Pamiętaj, że okres po pojawieniu się dziecka w wielu związkach czy to formalnych czy nie jest jednym ze sprawdzianów. Wiele par w tym okresie ma kryzys. Całe wspólne, ułożone życie wywraca się do góry nogami. U nas też to się pojawiło, mąż w pracy do późna ja sama w domu z dzieckiem, nie raz nie dwa dostawałam kota
Szczerze wyrzucałam z siebie co mi nie pasuje i małymi kroczkami zmienialiśmy coś. Przy drugim dziecku było już łatwiej, bo oboje wiedzieliśmy czego się spodziewać
Co do ślubu, gdy jeszcze byliśmy na etapie pary już z kilkuletnim stażem rozmawiając o planach, oczekiwaniach jasno określiłam swoje oczekiwania. Wiem, że ślub nie gwarantuje miłości po grób (o to trzeba dbać), ale znacznie ułatwia kwestie formalne względem siebie, majątku wspólnie budowanego i dzieci.