reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

A nie uważasz, że twoja sytuacja jest jednak trochę inna?

W przypadku autorki nie ma pełnego stosunku, beta jest ujemna, nie było dodatkowego plamienia.

Poza tym nie zastanawia Cię fakt, że to nie pierwszy raz gdy robi test w okresie płodnym?

Rozsądne w takiej sytuacji to powtórzyć betę i iść do ginekologa, a nie szukać potwierdzenia ciąży na forum i jeszcze się wściekać, bo ktoś zadaje pytania, żeby zawiłą sytuację doprecyzować.
A tu tymczasem atak.
Robię test kiedy czuje taka potrzebę, nie mam hopla na punkcie wyliczeń, za co z góry przepraszam, bo widzę że planujące tutaj ciążę wręcz przeciwnie, ja szanuje was, wy proszę uszanujcie mnie, zwyczajnie nie znałam się na tym wcześniej kiedy jest sens, a kiedy nie, dlatego po prostu to zrobiłam.
Atakujecie wielokrotnie, że chce wróżenia z fusów na forum czy jestem w ciąży, wybaczcie, ale już dawno wspomniałam, że do ginekologa jestem umówiona, bo skoro to nie ciąża, to ewidentnie coś nie dzieje. Ba, nawet wizytę z czwartku udało mi się przełożyć na dzisiaj. Na forum po prostu chciałam uspokoić swoją ciekawość, jakoś przeczekać do wizyty, poczytać sytuację innych życzliwych osób, które się podzieliły swoimi historiami czy to na forum, czy w prywatnych wiadomościach.
Przecież ja tylko zapytałam czy ktoś być może miał podobna sytuację, a nie czy jestem w ciąży czy nie.
Sprowadziłyście mnie na ziemię, także do ginekologa idę już w strachu przed chorobami, na ciążę nawet nie liczę. Możecie sobie wyobrazić co czuje.
Rozumiem, że post może napisałam chaotycznie, ale przepraszałam za chaotyczność już w pierwszym poście, mimo to-atakujecie.
Kobiety, więcej szacunku do innych, nie wiem tyle co wy, dlatego chciałam się poradzić, nie PORADY, tylko poradzić bardziej doświadczonych i ogarniętych w temacie osób, a i tak zostałam oceniona, w pewnym sensie nawet urażona. Nieliczne tylko napisały w normalny sposób co i dlaczego zrobiłam nie tak, a reszta "po co w takie dni", "to na pewno nie ciąża" itp.
Swoją drogą zastanawiajace- brak ciąży jesteście w stanie ocenić przez internet, ale ewentualnej ciąży już nie, słabe, bo wnioskuję, że panie którym nie wychodzi po prostu wyrzucają na inne osoby swoje frustrację.
Tak czy siak- wszystkim dziękuję, za kilka godzin będę wiedziała co mi dolega.
 
reklama
Robię test kiedy czuje taka potrzebę, nie mam hopla na punkcie wyliczeń, za co z góry przepraszam, bo widzę że planujące tutaj ciążę wręcz przeciwnie, ja szanuje was, wy proszę uszanujcie mnie, zwyczajnie nie znałam się na tym wcześniej kiedy jest sens, a kiedy nie, dlatego po prostu to zrobiłam.
Atakujecie wielokrotnie, że chce wróżenia z fusów na forum czy jestem w ciąży, wybaczcie, ale już dawno wspomniałam, że do ginekologa jestem umówiona, bo skoro to nie ciąża, to ewidentnie coś nie dzieje. Ba, nawet wizytę z czwartku udało mi się przełożyć na dzisiaj. Na forum po prostu chciałam uspokoić swoją ciekawość, jakoś przeczekać do wizyty, poczytać sytuację innych życzliwych osób, które się podzieliły swoimi historiami czy to na forum, czy w prywatnych wiadomościach.
Przecież ja tylko zapytałam czy ktoś być może miał podobna sytuację, a nie czy jestem w ciąży czy nie.
Sprowadziłyście mnie na ziemię, także do ginekologa idę już w strachu przed chorobami, na ciążę nawet nie liczę. Możecie sobie wyobrazić co czuje.
Rozumiem, że post może napisałam chaotycznie, ale przepraszałam za chaotyczność już w pierwszym poście, mimo to-atakujecie.
Kobiety, więcej szacunku do innych, nie wiem tyle co wy, dlatego chciałam się poradzić, nie PORADY, tylko poradzić bardziej doświadczonych i ogarniętych w temacie osób, a i tak zostałam oceniona, w pewnym sensie nawet urażona. Nieliczne tylko napisały w normalny sposób co i dlaczego zrobiłam nie tak, a reszta "po co w takie dni", "to na pewno nie ciąża" itp.
Swoją drogą zastanawiajace- brak ciąży jesteście w stanie ocenić przez internet, ale ewentualnej ciąży już nie, słabe, bo wnioskuję, że panie którym nie wychodzi po prostu wyrzucają na inne osoby swoje frustrację.
Tak czy siak- wszystkim dziękuję, za kilka godzin będę wiedziała co mi dolega.
Proszę pokaż kto Cię zaatakował? I to wielokrotnie? Radzę Ci przeczytać wątek od początku i zobaczyć, kto tu kogo atakuje. Bo to raczej u Ciebie pojawiła się agresja, jak dziewczyny zaczęły zadawać niewygodne pytania.

Słabe moja droga to jest pytanie na forum "czy ktoś tak miał", bo to że ktoś tak miał nie oznacza, że u Ciebie jest to samo.

Absolutnie nie wierzę w Twoje tłumaczenie, że wcześniej się "nie znałaś na cyklu". Ktoś kto zna takie fachowe słownictwo ja preejakulat i liczy na ciążę właśnie z niego jest raczej bardzo zorientowany w temacie, a nie zielony. Już nie wspomnę o tym, że twiersz, że się nie znałaś na liczeniu płodnych, ale wiesz, że robiłaś testy w dni płodne już wcześniej.

W określaniu dni płodnych i obserwacji nie ma nic dziwnego i robią to nie tylko "mające hopla" osoby starające się o dziecko, ale też takie które ciąży nie planują, ale są świadome swojego cyklu i ciała.

Co do stwierdzenia ciąży, czerni nie rozumiesz w stwierdzeniu "powtórz betę, ale raczej w ciąży nie jesteś?" To chyba nie jest napisanie, że tej ciąży na 100% nie ma. A może się mylę?

Ps. Tekstem o wyrzucaniu frustracji, kobiet długo starających się o dziecko tylko pokazałaś swój poziom. Słabe to. Wymagasz szacunku, zacznij od siebie. Obyś nigdy nie znalazła się w sytuacji "pan, którym nie wychodzi".
 
Proszę pokaż kto Cię zaatakował? I to wielokrotnie? Radzę Ci przeczytać wątek od początku i zobaczyć, kto tu kogo atakuje. Bo to raczej u Ciebie pojawiła się agresja, jak dziewczyny zaczęły zadawać niewygodne pytania.

Słabe moja droga to jest pytanie na forum "czy ktoś tak miał", bo to że ktoś tak miał nie oznacza, że u Ciebie jest to samo.

Absolutnie nie wierzę w Twoje tłumaczenie, że wcześniej się "nie znałaś na cyklu". Ktoś kto zna takie fachowe słownictwo ja preejakulat i liczy na ciążę właśnie z niego jest raczej bardzo zorientowany w temacie, a nie zielony. Już nie wspomnę o tym, że twiersz, że się nie znałaś na liczeniu płodnych, ale wiesz, że robiłaś testy w dni płodne już wcześniej.

W określaniu dni płodnych i obserwacji nie ma nic dziwnego i robią to nie tylko "mające hopla" osoby starające się o dziecko, ale też takie które ciąży nie planują, ale są świadome swojego cyklu i ciała.

Co do stwierdzenia ciąży, czerni nie rozumiesz w stwierdzeniu "powtórz betę, ale raczej w ciąży nie jesteś?" To chyba nie jest napisanie, że tej ciąży na 100% nie ma. A może się mylę?

Ps. Tekstem o wyrzucaniu frustracji, kobiet długo starających się o dziecko tylko pokazałaś swój poziom. Słabe to. Wymagasz szacunku, zacznij od siebie. Obyś nigdy nie znalazła się w sytuacji "pan, którym nie wychodzi".
Ja nikogo nie zaatakowałam moja droga, do momentu, gdy ktoś nie zaatakował mnie.
Poza tym jaki poziom? Napisałam w grzeczny sposób jak to widzę, a Ty wjeżdżasz na mój poziom. No juz nie skomentuje, bo wyżej wszystko napisałam jasno. Proponujesz przeczytać mi jeszcze raz post, bo niby nikt mnie nie zaatakował, w taki razie proponuję to samo. Bo kolejny raz mnie obrażasz, nie znając mnie. Nie chcesz, to mi w nic nie wierz, nie interesuje mnie to. Jedyne co chciałam wiedzieć to czy ktoś miał podobnie, ale absolutnie nie miałam w zamiarze traktować tego jako swoją diagnozę.
 
Zanim pójdziesz na wizytę, zbadaj jeszcze raz bhcg, lekarz i tak zleci Ci takie badanie.

W Twoim komentarzu o wyrzucaniu frustracji przez kobiety, które nie mogą zajść w ciążę, było za to szacunku w uj.
Źle to odbieracie, naprawdę. Napisałam, że mam takie wrażenie jedynie, bo moim zdaniem tak to wygląda. Przepraszam jeśli kogoś to uraziło, bo nie taki był cel, naprawdę.
Szukałam jedynie wsparcia.
 
Źle to odbieracie, naprawdę. Napisałam, że mam takie wrażenie jedynie, bo moim zdaniem tak to wygląda. Przepraszam jeśli kogoś to uraziło, bo nie taki był cel, naprawdę.
Szukałam jedynie wsparcia.
A dziewczyny miały wrażenie, że coś kręcisz, dlatego dopytywały, a Ty je źle odebrałaś. To jest forum i każda może się wypowiedzieć, dostałaś już wiele wskazówek. Dowiedziałaś się, że musisz iść do lekarza, że wyniki z laboratorium mogą być błędne, że przy chorobach beta z krwi też by była pozytywna, że może się zdarzyć reakcja krzyżowa bhcg i lh. Nikt nie napisze NIE lub TAK bo każdy przypadek jest inny. Daj znać jak wynik bety i co powiedział lekarz.
 
Droga autorko ty możesz pisać co chcesz na ogólnodostępnym forum i my również. Odpowiadamy na to co napisałaś.
Skoro ci nie pasują odpowiedzi to trudno nie wiem na co liczyłaś. Pisanie, że staraczki wylewają swoją frustrację jest słabe, bo nikt ci nie zazdrości twojej sytuacji bo nie ma czego.
 
Ja nikogo nie zaatakowałam moja droga, do momentu, gdy ktoś nie zaatakował mnie.
Poza tym jaki poziom? Napisałam w grzeczny sposób jak to widzę, a Ty wjeżdżasz na mój poziom. No juz nie skomentuje, bo wyżej wszystko napisałam jasno. Proponujesz przeczytać mi jeszcze raz post, bo niby nikt mnie nie zaatakował, w taki razie proponuję to samo. Bo kolejny raz mnie obrażasz, nie znając mnie. Nie chcesz, to mi w nic nie wierz, nie interesuje mnie to. Jedyne co chciałam wiedzieć to czy ktoś miał podobnie, ale absolutnie nie miałam w zamiarze traktować tego jako swoją diagnozę.
No to się uśmiałam 🤣 zacytuj proszę gdzie Cię obraziłam? I gdzie konkretnie ktoś Cię zaatakował.

Dostałaś masę porad co możesz zrobić i co może oznaczać Twoja sytuacja. Ale widocznie nie tego oczekiwałaś. A wyjeżdżanie z frustracją kobiet niemogących zająć w ciążę jest dla mnie poniżej jakiegokolwiek poziomu. Po takim tekście ja nie muszę Cię oceniać, sama sobie wystawiałaś opinię.

I nadal czekam na odpowiedź na moje pytanie, co da Ci wiedza, że ktoś miał tak jak Ty?Ale jak widzę Ty na "niewygodne" pytania nie odpowiadasz
Jeżeli ciąży nie ma, to bhcg nie jest potrzebne, do czego niby. Dzisiaj się wszystko okaże i tak.

A skąd wiesz, że jej nie ma?
 
reklama
Droga autorko ty możesz pisać co chcesz na ogólnodostępnym forum i my również. Odpowiadamy na to co napisałaś.
Skoro ci nie pasują odpowiedzi to trudno nie wiem na co liczyłaś. Pisanie, że staraczki wylewają swoją frustrację jest słabe, bo nikt ci nie zazdrości twojej sytuacji bo nie ma czego.
A to Staraczki nie zazdroszczą okresu i ujemnej bety? 😅
 
Do góry