reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

100 pytań do... :-)

No tak, ale do domu wyjde na nasteony dzien, a jak bede miala za malo pokarmu, a maly bedzie ryczal? Hmmm, moze kupie na wszelki wypadek 2 male kartoniki, moze sie przydadza, najwyzej M. bedzie mial do kawy ;-)
 
reklama
Smieje sie z tym mlekiem do kawy, bo kiedys jak kot byl maly to kupowalismy mu takie whiskasa i ono dobre do kawy bylo, takie tluste hihi to moze i to sie nada. Potem nie bedziemy mleka kupowac, tylko M. kubek pod cyca podstawi ;-)
 
nie no ja kiedys nawet sprobowalam dac takiego do kawy (jak mi sie zwykle mleko skonczylo a chcialam sie kawy napic) - da rade, choc zmienia jednak smak kawy,wiec srednio sie nadaje ;-)
 
nie no ja kiedys nawet sprobowalam dac takiego do kawy (jak mi sie zwykle mleko skonczylo a chcialam sie kawy napic) - da rade, choc zmienia jednak smak kawy,wiec srednio sie nadaje ;-)
Haha, dobre ;) ciekawa sama jestem jak to smakuje.
Kolezanka mi mowila (ma teraz ponad 40 lat), ze kiedys jak miala cos z piersiami, zastoj? zapalenie? to maz jej wyssal ;-) podobno pomoglo. Wiekszy laktator ;-)

edit:
wlasnie doczytalam Twojego posta nizej ;-)
tez pomyslalam o tym cyckowym ;-p
 
Agacinko, o ssącym mężu słyszałam, kuzynka swojego z pracy musiała wzywać bo by jej cyc eksplodował:szok::tak::tak: - to przy zastoju, jak kanalik mleczny się zatka:tak:. Ale nie ma jak schłodzony pobity tłuczkiem do schabowych liść kapusty - wybawienie i ulga:tak:;-):cool::cool:.
 
a moja teściowa obkładała piersi burakami czerwonymi- takimi tartymi w okladach zawinetych w pieluchy tetrowe i dawało efekty :)
 
reklama
A ja mam takie pytanie: Ciągle ssie mnie w żołądku, jak coś zjem, na krótko przestaje, ale za chwilę znów ssie aż boli i jest mi niedobrze. Odbija mi się. Mogę mieć żołądek wypełniony, więc w ogóle głodu nie powinnam czuć a tu ciągle ssie. To jest nie do wytrzymania! :eek: Nic mi nie pomaga, piłam już rumianek, wzięłam len w tabletkach, owoce tylko pogarszają stan, ssie jeszcze bardziej.

Znacie może to uczucie? Wiecie co by mi pomogło w tych ostatnich tygodniach? :-( Myślicie, że mogłam się struć czy to normalne?

Dodam, że nie pali mnie w przełyku, więc to raczej nie zgaga.
 
Do góry