ja nastawiłam się na karmienie piersią i nie kupiłam wcześniej laktatora. dopiero po wyjściu ze szpitala kiedy zaczęły się problemy z cycami i karmieniem, emek psychicznie nie wytrzymał i poleciał mi kochany kupić. totalnie się na tym nie znaliśmy, ale że on nie lubi badziewia i woli dopłacić żeby był komfort, to polecono mu elektryczną medelę (ok 300zł). chwała mu za ten wybór, bo przy ręcznych koleżanki płakały, że tylko biceps się wyrabia. Mój sprawdził się znakomicie. mleko leciało jak zwariowane, a ściąganie trwało chwilkę.
a co, do używanych, czy nie używanych, to ja należę do takich osób, że tak osobistych rzeczy używanych bym nie kupiła, poza tym np. używałam mojego odciągacza rok czasu non stop, to na pewno jest już nadszarpnięty zębem czasu.
a co, do używanych, czy nie używanych, to ja należę do takich osób, że tak osobistych rzeczy używanych bym nie kupiła, poza tym np. używałam mojego odciągacza rok czasu non stop, to na pewno jest już nadszarpnięty zębem czasu.