reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Mam wiadomość od Monik.
Prosiła mnie żebym Wam o tym napisała...
Monik w nocy dostała krwawienia-obecnie jest w szpitalu. Sytuacja została opanowana-już nie krwawi i czuje ruchy Majuni. Zapowiada się długie leczenie...

Monik martwi się czy dotrwają do bezpiecznego terminu.
Będę pisała co jakiś czas co u niej
 
reklama
majeczjka_02, ojej, szkoda, ze przynosisz takie wiesci od naszej monik... ale najwazniejsze ze sytuacja opanowana:) wiadomo skad to krwawienie? cos z łozyskiem? pozdrow ja serdecznie i napisz ze jestesmy myslami z nia! na pewno wszystko bedzie dobrze!!!
vonko, w ustroniu na pewno tez milo wypoczniesz;:)
alus, jutro zobaczysz swojego duzego juz dzidziusia:):tak:
Imbruglia, witaj:) zycze szybkiego zaciązenia! po tabletkach jest roznie, czasem udaje sie szybko zajsc, a czasem trzeba troszke poczekac... trzymam kciuki!
Antilo, jak tam kobieto pracujaca sie czujesz?
u nas dalej nic... stosuje juz wszystkie mozliwe sposoby na wygonienie maludy a on uparciuch dlaej tam siedzi:-Dwczoraj bylismy na dlugich zakupach w markecie, potem na pysznym jedzonku w knajpie meksykanskiej, ale on pozostaje niewzruszony:) wieczorkiem brzuch mnie bolal i co chwile twardnial, ale dzis rano juz spokoj.... oj, moja cierpliwosc jest wystawiona na probe:)
milego dzionka!
 
witajcie Kobitki:-)
Majeczko02 ojej:-:)-:)-( biedna Monik:-( pozdrów ja proszę od nas i powiedz, że my tu kciuki trzymamy, żeby wszystko było dobrze, bo na pewno będzie:tak:
Kajduś oj nie spieszy się Waszemu Maluchowi widzę:-D ale i tak myślę, że długo to już nie potrwa;-):tak:
Vonko ale ze mnie debil:zawstydzona/y: dla mnie Ustronie jest jedno:-D życzę udanego odpoczynku w górach:-)
Moniś odnoszę wrażenie, że Wasza Córcia jest okazem spokoju:-) ale Wam dobrze;-):-)
Imbruglia zobaczysz, niedługo i Ty dołączysz do nas z suwaczkiem:tak:
Esch:confused:

A mi się dzisiaj śniło, że urodziłam dziewczynkę:-D

miłego dnia:-)
 
:-Dwitajcie

majeczko- pozdrów MOnik - niech leży i odpoczywa - pewnie to jakieś problemy z łożyskiem .:no:mam nadzieję ,że lekarze wszystko unormują.
Kajduś - podziwiam CIę a już Ci te wszystkie bóle minęły ,ze tak możesz spacerować po marketach? mnie się właśnie nasiliły - więc chyba idę Twoim tropem. Po prostu nie mogę się ruszyć - tak mnie boli dołem brzucha i pośladki - takie bóle jak reumatyzm. I do tego zdrętwiałe ręce ;-( nie mam dziś kompletnie siły.
Vonko- w UStroniu jest fajnie- polecam park leśnych niespodzianek i biegające sarenki - niech mały poznaje zwierzątka.
Oluś - to pewnie sen proroczy- a chcesz córcię czy syneczka? ja od początku miałam przeczucie na chłopczyka- coś w tym jednak jest. Chociaż mówili ,ze po wyglądzie i czyms, tam jeszcze ,ze to dziewuszka - nawet teraz tak mówią niektórzy.ale podświadomosć jest jednak silniejsza -okazał się synuś - no chyba ,ze to pepowinka :-) :-):-) ale by było :-) :-D- bo mój świat od dawna jest już błękitny

Sensi, Carioca pozdrowionka już niedługo z Kajdą dołaczymy do rozmów o kupkach i pieluszkach.

a ja oczywiscie mam stresa - moja porodówka przepełniona- zamknęli kolejny szpital - boję się czy będzie miejsce bo jeśli nie to muszę jechać poza miasto - a tam jest problem z neonatologią. ale mam stresa. W takim układzoie lepsza jest cc. chyba ,ze się położyć i czekać na poród w szpitalu - ale to dopiero stres -patrzeć jak po kolei wszsycy rodzą ale moze to jakieś wyjście z sytuacji - no ale wtedy blokuję miejsce innym. wbrew pozorom to naprawdę jest problematyczne jak to rozwiazać......................
 
Anusia ojej, nie wiedziałam że tak kiepsko jest w Was ze szpitalami:confused: a może z tydzień wcześniej przed terminem by Cię Twój lekarz położył? u nas tak robią:tak: ja się strasznie cieszę, że będę miała komfort ze szpitalem:-) a co do synka, czy córeczki to jest nam absolutnie wszystko jedno:-) chcemy, żeby było zdrowe:happy: ja co prawda mam przeczucie na chłopca;-) a jak będzie dziewczynka, to też będzie na niebiesko, bo ja nienawidzę różowego:-D może już jutro coś tam lekarz wypatrzy?;-)
buziak:-)
 
Majeczko02 pozdrów Monik od nas serdecznie, trzymamy kciuki ważne, że jest w szpitalu i sytuacja z krwawieniem opanowana

Anus a ja Ci radzę czekaj do końca - u nas też szpital przepełniony, drugi zamknęli. Do porodu SN przyjeżdżały dziewczyny z konkretnymi bólami - szpital nie mógł "kazac" jechać poza miasto. Najbardziej było widac przyspieszenie podczas obchodów - mama do domu w zasadzie najlepiej na następny dzień - wszystko zależało od dzieci. Mamusie leżały razem z dziewczynami na podtrzymaniu, bo już nie było miejsc na oddziale noworodków.

Oluś ano Martusia taka na razie raczej spokojna co oczywiści na pewno się zmieni. Już teraz włącza się na "obserwowanie" a teraz smacznie śpi na dworze. Oluś u Ciebie stawiam na dziewczynkę zobaczymy :rofl2:

A Esch miała jechac na mecz do Barcelony pewnie dlatego zamilkła

Vonko jak tam Jakub dzisiaj

Kajdus buziolek w brzuszek, pogłaszcz uparciuszka ode mnie i Martusi ;-)

Dziewczyny nie wiem jak ja wrócę do pracy tak mi się podoba "siedzenie w domu". Poza tym nie wiem co z opieką małej. Wszystko zależy od zdrowia taty. Rozważam powrót na 1/2 etatu gdyby moja mama nie mogła się zając Małą. Będziemy na pewno szukac opiekunki. Wogóle dzisiaj mam dzień na przemyślenia dalekosiężne, kolejnym zgryzem jest zabezpieczenie przed ciążą. Na głównym pytałam dziewczyn o radę, bo z tego długiego starania się to już zapomniałam, że trzeba się tez zabezpieczac :sorry2:
 
Witajcie,


Jestem caly czas... w przelocie podczytuje co u Was ale nie mam czasu nic napisac. W pracy male zamieszanie bo szykuja sie zmiany - mam nadzieje ze to uzdrowi sytuacje... choc jak slysze mojego szefa to.... - ehhhhh....
A poza praca to wstaje o 3 w nocy co by to kibicowac Naszym - a tu nic, mizerota :wściekła/y::angry::crazy:. A jak wracam z pracy to ide spac.... cos mi sie rytm dnia zaburzyl:-D

Majeczko przekaz Monik pozdrowienia rowniez ode mnie. Sciskam mocno kciuki za Nia i malenstwo!!!!

Imbruglia obys jak najkrocej byla na staraczkach... a mnie tym bardziej ejst milo bo zostalam sama - bez suwaczka :-(... razem bedzie nam razniej!!!

Aleczku jestem, jestem... do normalnosci pewnie wroce na poczatku wrzesnia :-D:tak:;-)

Moniolek niestety do Barcelony nie pojechalam :-( a szkoda... chcialabym naszej Wiselce pokibicowac....

Anusieńka a moze pojedziesz na porodowke w ostatniej chwili i wtedy juz musza cie przyjac!!!

Kajda to czekamy cierpliwie dalej na Wasze rozpakowanie ;-)

Sensi, Ewa co u Was??

A wie moze ktoras co z Leyna i Novaczka???
 
majeczko_02 ja tez dołączam sie do pozdrowień dla naszej Moniś, niech bedzie dobrej mysli napewno wszytsko bedzie OK. i czekamy na dobre wiadomości..

Ja juz jestem szczerze zmeczona...:-( mam dośc codziennego drapania sie, sapania i problemów ze spaniemAle najgorsze jest swędzenie które stale sie zwieksza- mam nadzieje że bez żadnej szkody dla dzieciątka... A dziś w nocy obudzilam sie z wrzaskiem (az mój M stanął na równe nogi) złapał mnie skurcz łydki - potworne.. :szok:Wiem co to znaczy skurcze łydek ale ten był najgorszy jaki kiedykolwiek przezyłam na dodatek trwał kilka minut które wydawały sie wiecznością..

Wiem ze to koncówka ale to czekanie czasem doprowadza mnie do rozpaczy z natury jestm bardzo niecierpliwa ..:baffled:

Pozdrawiam was wszyskie cieplutko...
 
reklama
Witajcie,


Imbruglia obys jak najkrocej byla na staraczkach... a mnie tym bardziej ejst milo bo zostalam sama - bez suwaczka :-(... razem bedzie nam razniej!!!

co Ty mówisz? Sama? To znaczy, że to szczęśliwy wątek jest :) Na pewno i na nas za chwilę przyjdzie pora :-)
Jeju, kiedy ja przeczytam te wszystkie ponad tysiąc stron!! :szok:
 
Do góry