reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Antilko- przytulam mocno..... sama tez boje sie tego dnia w marcu.... na poronieniu na bb przeczytalam kiedys piekny wiersz Dziecka do Matki, ryczalam po nim jak bobr,ale w chwilach slabosci mi bardzo pomaga....
Sensi- mam nadzieje,ze juz lepiej miedzy wami... czasami sa takie dni ale najwazniejsze zeby szybko mijaly i wszystko wracal do normy...
Carioco-czekamy na wiecej zdjec...
Najko-sprobuj napisac do Aletki lub Elzbietki,one na pewno pomoga w zamieszczeniu zdjec...
Ena-witamy wsrod nas... ja tez poronilam miesiac temu moja pierwsza ciaze,ale juz sie otrzasnelam i staramy sie na nowo... wierze,ze moje malenstwo nie bylo jeszcze gotowe ... ale juz wkrotce pojawi sie nowe i tym razem zostanie z nami... wlasnie z Antila,Monik i Alek zaczynamy staranka tej jesieni na nowo ... bedzie dobrze...

moje drogie 30-tki
popisze z rana u mnie....
 
reklama
Cześć dziewczynki :-)

Antilko wiem co przeżywasz:-(. Ja też dokładnie pamiętałam datę narodzin mojego dziecka. Ale powiem Ci że od tego czasu jak ta data przeminęła to psychicznie jest mi już lepiej. Chyba całkiem się pogodziłam z tą stratą. Teraz jest we mnie wielka nadzieja na nowe życie. Zobaczysz że zakończenie tego roku będzie obfite w fasolki:tak:
Kiedy masz wizytę u lekarza?? Może w końcu będzie koniec tej kuracji i choroby już nie ma. Buzia do góry i nie martw się tym wszystkim;-) Przytulam Cię mocno:happy:.
Ewuś jak tam w pracy? Mam nadzieję że nie masz dużo stresów w pracy bo staranka pewnie w toku:cool:. Trzymam kciuki żebyś Ty pierwsza zaczęła zarażać ciążowymi fluidkami
Sensi nie poddawaj się i wygoń tą depresję z pod drzwi, żeby nie weszła do waszego domku. Musisz sobie jakieś przyjemności fundować. Może jak Twój mąż jest w domu to wyskocz sobie na godzinkę do kolerzanki, albo do fryzjera lub kosmetyczki. Może jakieś małe zakupki:-)? Wydaje mi się że jak zrobisz coś tylko dla siebie to nastrój poprawi ci się zaraz:tak:
Leyna jak się wali to się wali. Ale pamiętaj że po burzy zawsze wychodzi słoneczko :-) Strasznie Ci współczuję tyle przeciwności losu na raz. No ale kiedyś to się w końcu musi skończyć. Zdrówka Wam życzę :tak:
Ena witaj :-). Nie smuć się tak bardzo. Doczekasz się kolejnej fasolki :tak:. Poszukaj w sobie optymizmu i wiary w to że się wszystko uda. Taka dobra, wewnętrzna energia bardzo pomaga, a wszystko co cię denerwuje i martwi to wyrzuć z siebie. Zostań z nami bo u nas niedługo zaczną pokazywać się nowe fasolki i wąteczek będzie zarażony ciążowymi fluidkami;-)
Najeczko mam nadzieję że udało Ci się troszkę pospać:blink:. A może spróbuj te zdjęcia wysłać nam jako załącznik? Ja tylko w ten sposób potrafię:-p. Muszę się kiedyś nauczyć wklejać te zdjęcia normalnie.
Wagnies :-)
Cariocia :-) i dla Stasia :-):-D:-)

Miłego dnia 30-tki :-):cool::-D
 
Witajcie Kochane:-)
Dzisiaj zdecydowanie lepiej:happy:
Monik w tym tygodniu mam się pokazać lekarzowi i postanowimy co dalej:confused:
Ena witaj wśród 30:-)
Leyna to rzeczywiście macie problem z tą pralką:baffled:
Sensi mam nadzieję, że już niedługo będę mogła pomarzyć na nowo o dzieciątku:tak:Co do Twojego znurzenia to masz przecież prawo tak się czuć mimo ogromnej miłości do dziecka.Niestety są takie czasy, że człowiek musi bardzo ciężko pracować, aby w miarę przyzwoicie żyć:sick:
Aluś co u Ciebie :confused:
Ewo, Carioca, Najko, Vonko, Wagnies, Novaczko:-)
 
Witajcie!
Antilko trzymaj się kochana, dobrze, że już dziś lepiej i wierzę, że będzie coraz lepiej i te trudy się skończą...i doczekacie się radości.
Monik tyle pozytywnej enegii w Twoim pościku!:) Ja dziś w końcu miałm pierwszą gdzieś od około tygodnia noc, kiedy w końcu sie wyspałam. Wypiłam na noc melisę parzoną ze świeżych listków, może pomogła albo przechodzi ta bezsenność.
Ena witaj i pisz z nami tutaj, jeśli chcesz. W końcu się wszystko poukłada.
Ewo napisz co u Ciebie!
Leyna zdrówka dla Piotrusia i rozwiązania problemów!
Mój maluszek wczoraj jakoś leciutko tylko dawał znaki o sobie kilka razy, a dziś na razie wcale, chociaż wiem, że na tym etapie może tak być, to mocno czekam. Staram sie nie martwić. Za tydzień mamy usg, nie mozemy się już doczekać.
Dobrego dnia!
 
Dzięki dziewczyny za tak miłe przyjęcie.Jak na razie mam same problemy więc nawet nie myśle o staraniach. Plamienia miedzymiesiączkowe, teraz 3 dni spóźnia mi sie okres wiec cykl nieźle rozregulowany. Do tego wielkie zimno na wardze. Mam na razie dosyć i czekam z utęsknieniem na @. Kiedy ona przyjdzie?
Lecę do pracy do przedszkola , jestem nauczycielem w przedszkolu. Pa , odezwę sie wieczorkiem.
 
Sensi jak u Ciebie dzisiaj jest pogoda? U mnie jest ślicznie jesienna :-). Chętnie bym pospacerowała, a tu jeszcze trzeba popracować. Miłego spacerku:-) (o ile jeszcze nie byłaś:-D)
Ena zimnem na wardze się nie przejmuj, mi też się to często pokazuje. Z tego co wiem to wcale nie szkodzi ani starankom, ani fasolce. A co mówi Twój gin na te plamienia w czasie cyklu??
Najeczko świetnie, że sobie pospałaś :-) Od razu lepiej, prawda:blink:? Ja się ostatnio tak pozytywnie nastawiam do życia i dzięki temu wszystko staje się prostsze i ładniejsze. Jest mi lżej :-) Nawet jak coś się nie udaje to się tak bardzo nie przejmuję. Jakaś równowaga musi być, i jak nie jedno, nie uda się, to drugie tak:tak:. Polecam wszystkim spróbować :-D
Antilko no to zaczynam zaciskać kciuki za udaną wizytę u lekarza :blink:
 
Sensi jak u Ciebie dzisiaj jest pogoda? U mnie jest ślicznie jesienna :-). Chętnie bym pospacerowała, a tu jeszcze trzeba popracować. Miłego spacerku:-) (o ile jeszcze nie byłaś:-D)

Całe niebo zakryte chmurami i zimno:elvis:. Na spacerku byłam od 8.30 do 11.30-chodzimy mimo brzydkiej pogody (no chyba, że leje), trzeba się hartować, bo co będzie zimą;-). Kuba właśnie zjadł i przysypia:-)


Wczoraj miałam dobry dzień. Mąż zajmował się Misiaczkiem (ja byłam tylko dostarczycielem mleka;-)) i naprawdę wypoczęłam:happy:.A moje kiepskie humory przedwczorajsze pewnie dlatego, że wczoraj minęły 4 miesiące od śmierci mego Taty:-:)-:)-(. Wydaje mi się jakby już minęło 4 lata:szok:. Ciągle nie mogę się z tym pogodzić-chyba tak pozostanie już do końca:-(
 
reklama
nie jest źle w kwestii sprzętowej :tak:
siostra zaniosła szybciutko jeszcze w sobotę koło od wózka do wulkanizatora i już jest załatane :tak:
w niedzielę tata przyszedł pomóc naprawiać pralkę i się udało :tak: okazało się, że kamień zapchał pompę i dlatego nie chciała pracować. walczyliśmy z tym 3 godziny i się udało odetkać na tyle, że podjęła pracę :tak: ale teraz trzeba poszukać sklepu z odkamieniaczami... cóż... nie używało się Calgonu jak producenci pralek zalecają to mam za swoje :-p

z pola chorobowego: Sz (mężuś) poszedł dziś do lekarza. dostał antybiotyk i zwolnienie na tydzień. ma jakąś paskudną infekcję :sick:
na 13:50 wizytę u pediatry ma Piotruś
ja też bym w końcu musiała się do lekarza wybrać...

Ena witaj wśród 30-tek :-)

w Poznaniu wyjrzało na chwilę słońce i mam nadzieję, że tak zostanie już :tak:
ściskam i życzę miłego dnia :-D

a i jeszcze specjalne uściski i buziaki dla naszych chłopaków: Kubusia i Stasia :* :*
 
Do góry