reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Carioca dzięki;-):happy:
mąż już się przełamał-zadzwonił, przeprosił:-p
i przejaśnia się-pójdziemy na spacerek koło południa:tak:

a co do jedzenia- jem z taką częstotliwością jak Kuba:szok::szok: to będzie jakieś 8 razy na dobę:szok: dotyczy to też nocy-nie mogę się powstrzymać, bo na tej smutnej diecie jestem ciągle głodna;-):happy:

Carioca
ja-jeżeli mąż nie zdąży wrócić z pracy-zawsze sama kąpię Kubę. :tak:

A jak Stasiulek-daje Mamie pospać
 
reklama
Witajcie sobotnio!
Dalej nie udaje mi się wysłać obrazków, chociaż zmniejszone i trochę załączników pokasowałam. Mąż też nie wie dlaczego wyskakuje mi błąd. Jakbyscie miały jakiś pomysł to podpowiedzcie. A może trzeba moderatora jakiegoś spytać?
Strasznie dziś pochmurno dziś... Dalej mam kłopoty z zasypianiem, meliska za bardzo nie pomaga, moz enidługo przejdzie...
Wagnies mam nadzieję, że Wam się jednak uda!;-)
Sensi rozumiem, mi też jest dziwnie bez pracy. Chociaż coraz bardziej uważam to za dobrodziejstwo ze względu na maluszka (szczególnie po wizycie w szkole:-)). Ale ta Twoja praca w domu jest tak samo wartościowa jak inne. Zawsze uważano pracę kobiety w domu za gorszą od pracy mężczyzn na zewnątrz i w nas siedzą te pozostałości. A przecież to jest bardzo ważne co robisz(chociaż często niedoceniane przez innych niestety)! Choć dołki rozumiem dobrze. Mam nadzieję, że pogodzicie się szybko z mężem:tak:.
Carioca powodzenia z teściową! A zdjęcie brzuszka nawet planowaliśmy z mężem w ten weekend, tylko te kłopoty z wysyłaniem!:-(Jak będę mogła to wyślę.
Miłej soboty!
 
Sensi doskonale Cię rozumiem. przemęczenie wpływa na samopoczucie mamy, zazwyczaj bardzo negatywnie. szkoda, że nie możesz liczyć na męża, żeby Ci ulżył w obowiązkach :-(

ja tylko na chwilę, bo nadal jestem niewykurowana a w weekend mam kurs.
w domu szpital, bo mąż chory a Piotrek ma biegunkę i na dodatek je i pije bardzo kiepsko :-(
jakby tego było mało to poszło nam koło w wózku piotrusiowym i zepsuła się pralka. i to jest horror, bo prania mamy bardzo dużo. ze względu na tę infekcję skórną Piotrka zmieniamy mu często bieliznę i codziennie wymieniamy ręczniki, żeby się paskudztwo nigdzie indziej nie rozniosło.bodziaki wypiorę w rękach, choć będą schły pewnie ze 2 dni, ale ręczników nie wypiorę w ten sposób :no:

ech... life is brutal....

miłej niedzieli, słonecznej i bez kłotni wszystkim życzę :tak:
 
Witam się niedzielnie:happy:

Leyna
z tą pomocą męża to po prostu coś za coś:-( w przyszłym roku planujemy rozpocząć budowę domu, więc mąż chwyta każdą pracę, bo pieniądze będą nam baaardzo potrzebne. Takie życie......


Mąż poszedł na 7 do Kościoła (przed pojawieniem się Kuby zawsze chodziliśmy razem) a ja wyszykowana;-) czekam na swoją kolej (msza o 8.30). I właśnie sobie uświadomiłam, że to jedyny moment kiedy z domu wychodzę bez Kubusia:confused2:

A gdzie są wszystkie trzydziestki ????????????????????
 
Cześć jestem tu nowa. Mam 32 latka córkę i ostatnio przeszłam przez koszmar poronienia ciąży. Bardzo to przezyłam, zresztą do tej pory przeżywam a minęło dwa miesięce prawie. Teraz rozregulował mi się cykl , plamienia przed okresem.A bardzo, bardzo pragnę drugiego dziecka. Oliwia już ma 6 lat. Tak bardzo bym chciała zajść w ciążę i donosić a na końcu urodzić zdrowe dziecko. Ale jak na razie same kłody na drodze.Więc nie wiem , nie wiem kiedy zajdę.Wcześniej nie miałam tego typu problemów a teraz?
 
Witajcie Kochane.
Jestem wykończona, przeziębienie dalej mnie trzyma.Wczoraj wzięłam ostatnią porcję antybiotyków na boreliozę a dzisiaj zaczęły mnie boleć wszystkie mięśnie i kości:confused::confused::confused:
Poza tym mam mały kryzys, gdyż dokładnie dzisiaj miałoby urodzić się moje dzieciątko:-:)-:)-(

Wierzę, że jesteś, że gdzieś tam istniejesz
i, że rozumiesz dlaczego...
Wierzę, że nic się bez celu nie dzieje
tyle spotkało nas złego....
Żyję nadzieją, że znów się spotkamy,
że kiedyś światu wybaczę...
Żyję nadzieją, że nie brak Ci mamy –
nie mogę myśleć inaczej...
Ile czasu było nam dane –
może trzy lub aż cztery tygodnie?
To jakby nuty raz tylko zagrane fragmentu Twojej melodii.
Każdą z nich znam na pamięć i zawsze będę już nucić.
I będą też dni, gdy mój głos się załamie,
bo wiem, że nie możesz WRÓCIĆ ...
[*]
[*]
[*]
 
reklama
Do góry