reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Wagnies przechodziłam dzisiaj koło Twojej pracy i się zastanawiałam, czy nie wejść i nie nakopać Twoim współpracownikom i szefowi:wściekła/y:
Najeczko trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze:tak:
 
reklama
dobra, byłam u gina, nie do końca jestem zadowolona z efektów...

zostałam wypsikana w środku preparatem z jodem
dostałam znów Orungal doustnie (Sz też), metronidazol dopochwowo i taką maść z estrogenem do smarowania na zewnątrz (Sz dostał Pimafucort).
jeśli to nie pomoże to dostanę skierowanie do kliniki mikrobiologii pochwy

w sumie właśnie przeczytałam, że ten metronidazol jest na prawie wszystko, ale nie zauważyłam żeby działał na candidę :eek:
mam jakieś bakterie i paciorkowce, ale żadnej gardnelli nie mam. kurde...

a i jeszcze gin twierdzi, że w warunkach klinicznych zawsze wychodzi oporność candidy na te leki z mojej listy :baffled:

z homeopatii skorzystam, jak po tm leczeniu wróci cholerstwo.teraz nie mam już za bardzo kasy, aby iść pywatnie do kolejnego lekarza i po kolejne leki... do końca miesiąca jeszcze kilka dni zostało a ja już na debecie :no::-(

po cholerę ten metronidazol?:crazy:
 
Hej Leyna

to Ci sie narobiło - moje dolegliwości przeszły no ale bakteria to nie grzyb.

tak myślę co możnaby Ci poradzić - a probowałaś może Gynalgin?? to super globulki ale dość drogie.

NO i polecam Lactacyd do mycia i urosept - pomaga.

A tak w ogóle sprawdzałaś czy nie masz cukrzycy? takie nawracające grzybice często są objawem cukrzycy.

bo może warto skupić sie nie na leczeniu objawów tylko na znalezieniu przyczyny i ewentualnie leczeniu przyczyny......!!!!!!!

a co do metronidazolu- on raczej działa na bakterie beztlenowe i pierwotniaki a nie grzyby???:confused:
 
Anusieńka Gynalginu nie próbowałam - lekarz mi nie zapisał, a wszystkie leki przeciwgrzybicze są na receptę :-(
Laktacydem płynem się podmywam
żrę Lacibios Femina - i widać,że zaczyna coś się dobrego dziać

cukrzycy nigdy nie miałam, choć ostatnie badania cukru robiłam kilka miesięcy temu, jeszcze jak karmiłam Piotrka - miałam nawet poniżej normy na czczo, zreszta jak zwykle
gin też o to pytał, ale mu powiedzałam, że nie mam. kurde, chyba w sobotę polecę rano do lab i zrobię badania

no właśnie doczytałam na co ten cholerny metronidazol jest
w posiewie wyszło, że nie mam ani rzęsistka, ani gardnelli, więc już naprawdę nie wiem po co to *****, zwłaszcza że działaniem ubocznym leku może być GRZYBICA noż k******** :crazy::crazy::crazy:.

na pewno nie działa na mnie Clotrimazol, Pimafucort...

się wścieknę zaraz...

z pewnych względów nie chcę zmieniać lekarza ginekologa

ale jak mi to leczenie teraz nie pomoże to idę do homeopaty
 
dzień dobry:happy:
popiszę później teraz muszę zająć się Kubą-na 11 idziemy na szczepienie i ważenie;-)
A tak w ogóle mam ostatnio jakieś dołujące nastroje:baffled::baffled: wszystko mnie wkurza. Na poprawę humoru przycięłam włosy i pomalowałam na kolor miedziany. I mówię do męża wczoraj wieczorem:"zauważyłeś zmieniłam kolor włosów" a on na to: "faktycznie są jakieś ciemniejsze":szok::szok: wyobrażacie sobie-pod światło czerwone jak wóz strażacki a on mi mówi, że "jakieś ciemniejsze":-D:-D:-):-):-)

Buziaki;-);-);-)
 
Dzień dobry :-)

Wczoraj taka byłam zestresowana tą podróżą M, że nie mogłam nic pisać z wrażenia. Ale w końcu się doczekałam i M wrócił :-). Autko prześliczne i bardzo wygodne:tak:. Oczywiście zdążyłam się jeszcze wieczorem przejechać i powiem Wam że rewelacja :tak::-D:-) Zakochałam się już w tym autku :-D Mężuś jak tylko dotkną łóżka to już spał :eek::-D Ja z tego wszystkiego poszłam spać koło 1 w nocy i dzisiaj ledwo żywa jestem:baffled: Teraz zostaje nam porobić opłaty i oddać nowemu właścicielowi moje poprzednie autko. Na szczęście szybko się sprzedało i za taką cenę jaką chcieliśmy.

Leyna kurcze ale Ci się porobiło :no: Bardzo bym Ci chciała pomóc ale nie potrafię :no: A może w następnym miesiącu pójdziesz jednak do innego gina skonsultować to wszystko? Najlepiej to jak by doszło do konsylium lekarzy w Twojej sprawie. Co dwie głowy to nie jedna. Może wtedy by pomogli.
Najeczko dzisiaj mocno zaciśnięte kciuki mam dla Ciebie. Wszystko będzie ok i napisz proszę jak było na wizycie :happy:
Wagnies wiesz że gdyby nie zbliżające się starania to zmieniłabym tą pracę już dawno temu. Mam nadzieję że fasolka szybko się pojawi i będę mogła pójść na zwolnienie. Ja na pracę reaguję ostatnio dużym rozdrażnieniem i bólem żołądka:wściekła/y::angry::no: Oby się to wszystko szybko zakończyło.
Antilko i jak się spało na nowym łóżeczku??:happy: Nasze łóżko też zajmuje cały pokój, ale na szczęście mamy trzy pokoje i jest ok. W nowym domku będzie jeszcze lepiej i więcej miejsca. Tylko czy ja się doczekam tego nowego domku?:confused:
Ciągle szukamy działki :no: Jedną już prawie mieliśmy ale...... :angry:
Sensi jak tam spacerki z Kubusiem? :-)
Ewuś jak się trzymasz:unsure: Maż już jakieś wieści co z mamą? Wiesz operacja jest najgorsza dla rodziny. Sam chory w sumie mniej się stresuje niż cała reszta. Ja przed operacją to się śmiałam a cała rodzinka była mocno zestresowana. Na prawdę nie martw się tak bardzo bo przecież lekarze wiedzą co robią i Twoja mam szybko wróci do zdrowia:tak:
Ena zaglądasz tutaj jeszcze czasami? Napisz jak nastroje u Ciebie? ;-) I co tam w ogóle słychać:happy:
Aluś życzę Ci żebyś szybciutko znalazła wymarzoną prackę :-)

Miłego czwartku 30-tki :-)
 
Zaglądam , zaglądam monik u mnie nieciekawie. Właśnie miałam płodne dni i już tak chciałabym próbować ale rozsądek wygrał lekarz mowił żeby najlepiej od zabiegu minęło 3 miesiące a u mnie dopiero 2. Tak chciałabym próbować ale dopiero w listopadzie, jeszcze tak długo. Od jutra biore duphasto przez 10 dni na lepszy progesteron no i dzisiaj odbieram wynik ile na pewno go mam.
A co u ciebie w tych sprawach?
 
Sensi ciekawa jestem Ciebie w tych nowych "ciemniejszych" włosach :-D

ja swojego zdjęcia jeszcze nie mogę wkleić, bo jestem uzależniona od tego, kiedy mój ukochany mąż mi to zdjęcie obrobi, a on ma zawsze ważniejsze rzeczy do roboty :wściekła/y:

Ena jeszcze troszkę cierpliwości, listopad tuż tuż :tak:

Monik gratuluje nowego autka :tak:

Leyna kurcze ale Ci się porobiło :no: Bardzo bym Ci chciała pomóc ale nie potrafię :no: A może w następnym miesiącu pójdziesz jednak do innego gina skonsultować to wszystko? Najlepiej to jak by doszło do konsylium lekarzy w Twojej sprawie. Co dwie głowy to nie jedna. Może wtedy by pomogli.

plan mam taki:
1/ w sobotę idę zrobić badanie cukru z krwi (na wszelki wypadek, żeby wykluczyć cukrzycę),
2/ zaraz jak dostanę i skończę @ zażyje te wszystkie leki, które przepisał mi gin, bo może on ma jakiś plan, o którym ja nie wiem. potem czekam 2 tygodnie. idę zrobić posiew. jak będzie wynik dobry to cieszę się jak głupia ;-) jak znów wychodzi candida to wtedy:
a/ idę do gina i rzucam mu te wyniki w twarz i oczekuję, że skieruje mnie do kliniki mikrobiologii pochwy - tak jak mi obiecał, jeżeli wyniki wyjdą złe
b/ niezależnie od tego umawiam się na wizytę u homeopaty

na razie się martwię, bo powinnam już dostać @ a nadal nie mam :no:
w tym cyklu, ponieważ troszkę byłam przeziębiona i zapominałam mierzyć tempkę, odpuściłam sobie monitorowanie cyklu
mam nadzieję, że nie zaczęły się znów jaja i nie będzie trzeba wywoływać @ lekami...
 
Witajcie!
Wróciłam ze szpitala, poleżałam i przyszłam sie pokomputerować troszkę. Na szczęście szyjka się zatrzymała:) nie skraca sie, więc leżenie i leki skutkują. Ale skurcze i twardy brzuch nadal, więc lekarz każe dalej leżeć i brać leki. Za tydzień prawdopodobnie znów kontrola, już prywatnie. Mówił, że jakbym nie miała warunków do leżenia lub mąż sie denerwował to od razu mnie bierze do szpitala. Więc mówię, ze mąż jest dobry:biggrin2: i mam warunki. Skąd te skurcze? No nic, ale najważniejsze, że z szyjką się nie pogarsza. Dlatego na razie nie będzie mi żadnego szwu zakładać, ale jakby nie było poprawy to jakiś inny lek mi zapoda przeciw skurczom, ale to juz w szpitalu. Mam nadzieję, że się poprawi, będę grzecznie leżeć.
Sensi Twój mąż jak to facet zareagował:-DA co tam u Kubusia?
Monik to super, że jesteś taka zadowolona z autka! Myślałam, że już amcie działeczkę zaklepaną, ale coś nie wyszło:-(?
Leyna Twój plan jest niezły:tak:, grzybki muszą polec!
Antilko Anusieńko Ena:biggrin2:
Dobrego dnia!
 
reklama
Cześć Dziewczyneczki:-)
Mam już dość tej pogody, szaro , buro i zimno:wściekła/y:
Najeczko uff to dobrze, że nie zostawili Cię w szpitalu i szyjka już się nie skraca. Mam nadzieję, że za tydzień będzie jeszcze lepiej:tak:
Sensi dobre:-D:-D:-DTrzymam kciuki za dzielnego Kubusia:happy:
Monik łóżeczko jeszcze nie przetestowane, bo wczoraj musieliśmy je polakierować po swojemu. Efekt jest za to super:tak:
Anusieńko skrobnij parę słówek, co u Ciebie:confused:
Aluś może dasz radę jeszcze trochę wytrzymać w pracy. A jak się pojawi fasolka to od razu na zwolnienie:confused:
 
Do góry