reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Cześć Trzydziestki w piatkowe przedpoludnie.:happy:

Siostra jakoś się trzyma, jak nie bandażuje nogi to powolutku, ale stąpa. Przekazałam jej to co napisałyście, ale ona nie bardzo ma jak pojechać, bo ma 4 dzieci, w tym Pawełka 4-miesięcznego. Mąż w pracy do ok.17 i po powrocie juz niewiele zalatwi, a ja z Martyną też nie bardzo mogę sie wybrać..I tak koło zamkniete.. Na szczęście są dziadkowie i przychodzą pomagać. Ja też robię co mogę. A mogę podzialać w domu, bo nie wiem czy pisałam, ze w niedzielę chrzciny tego najmłodszego właśnie..I działam kuchennie..
Poza tym OK.
Pozdrawiam i bądźcie dzielne..

Wagnies- w Bachotku bywał mój mąż, ale to było dobrych kilka lat temu jeszcze ze swoją była partnerką życiową. Natomiast bywaliśmy w Brodnicy, bo mamy tam znajomych w Domu Kultury, taka ekipa cyrkowa. Świetni ludzie.:-)

Antilko, nie poddawaj sie. Na pewno będziesz SUPER-MAMĄ! :tak: :tak: :tak: Tylko powolutku, daj sobie czas.. Teraz potrzeba Ci nade wszystko czulości, wcale niekoniecznie sexu.. Przytulaj się do swojego meżusia, ale w dosłownym tego slowa znaczeniu.. kiedyś wróci ochota na coś więcej, A póki co.. nic na siłę..
 
reklama
Wagnies, Novaczko witajcie:-)
Dzisiaj dla odmiany słoneczko u nas świeci, ale chyba chłodno( nie wiem, bo jeszcze nie wychodziłam).


Anuś, Moniolku dziękuję:happy:
Tak właśnie robimy dajemy sobie czas. Mój M dzielnie mnie wspiera, choć chyba nie do końca rozumie o co chodzi.Wcale mu się nie dziwię, gdyż chyba sama nie wiem czemu tak się dzieje. Ja też myślę, że wyjazd coś porawi.Z dala od pracy, kłopotów itd...

Wagnies masz rację czasem trzeba mnie przywołać do porządku ;-) :-D Niestety te smutne myśli, gdzieś tam siedzą w głębi serca i czasem wypływają:baffled: Ja weekend zacznę dopiero jutro o 15:-( Za to mam jeden dzień w przyszłym tygodniu wolny i tak jest fajnie, bo mogę kilka ważnych spraw załatwić:tak:

Najko trzymam kciuki z hospitację, oby pani dyrektor była zachwycona Twoją pracą:happy:

Novaczko to rzeczywiście pech tak się urządzić przed chrzcinami:no: Dobrze, że możesz pomóc siostrze w przygotowaniach.Buziaki dla Martynki:-)
Wszystkim 30 życzę miłego dnia
 
wagnies - genialny ten artykuł
Pomimo, że nie poroniłam, to moja ciąża to też przeczekiwanie dnia, tygodnia na tydzień. Dla mnie ten czas od początku nie jest magiczny ani czarowny. Czasem jest ponad moje nerwy. Boję się pokochać dziecko, które w sobie noszę, bo kiedy tylko poczuję się pewniej dostaję od rzeczywistości łupnia w głupi łeb.
ale jest... lepiej wezmę sie za książkę z jakimś dobrym zakończeniem.
 
Cześć 30stki!
Dzięki za trzymanie kciuków! Dziś juz lepiej sie czuję, ale wczoraj... lepiej nie mówić. Hospitacja chyba w miarę dobrze. Na omawianie jej jestem umówiona na czwartek dopiero, wtedy sie okaże jak szefowa to odebrała.
Moniolku dzięki, ze myślałaś i spytałaś... A wyjazd w góry super! Też o tym marzę, dawno nie byłam, ale odkładam na wakacje. A w które góry się wybieracie?
Antilko Twój urlop juz blisko i wierzę, ze to będzie dla Was dobry czas odpoczynku i nabrania nowych sił.:tak:
A co do hospitacji chyba zachwytu w dyrektorce nie wzbudziłam, ale może coś tam jej sie spodobało, a uwagi pewnie też będą jakieś, ale postaram się o tym nie mysleć do czwartku.
Wagnies :-)!
Novaczko to rzeczywiście szkoda Twojej siostry,ale na szczęście ma pomoc, to dacie radę.
Carioca książka z dobrym zakończeniem - dobra myśl!:-)
Weekendujcie się dziewczynki, a Tobie Antilko spokojnej pracki!
 
wagnies - genialny ten artykuł
Pomimo, że nie poroniłam, to moja ciąża to też przeczekiwanie dnia, tygodnia na tydzień. Dla mnie ten czas od początku nie jest magiczny ani czarowny. Czasem jest ponad moje nerwy. Boję się pokochać dziecko, które w sobie noszę, bo kiedy tylko poczuję się pewniej dostaję od rzeczywistości łupnia w głupi łeb.
ale jest... lepiej wezmę sie za książkę z jakimś dobrym zakończeniem.

carioca - przechodzę ciążę z takimi samymi uczuciami (ja raz poroniłam), jak Ty. Dopiero w 7-ym m-cu zdecydowałam się na jakiekolwiek zakupy. Teraz mam końcówkę, a nadal nie czuję się pewnie... I tak pozostanie pewnie do czasu, aż zobaczę malucha na własne oczy :tak:
Trzymaj się dzielnie i nie daj złym myślom! :-)
 
Hallo? Trzydziesteczki? Gdzie jestescie? Co tu taka cisza?

Ja zmykam do lozeczka bo Morfeusz mnie tam ciagnie ;-) Milej nocki zycze!!
 
DZIEŃ DOBRY:-)

Wagnies dzięki za artykuł, strasznie się wzruszyłam.

Najeczko cieszę się, że już jesteś po hospitacji, pani dyrektor na pewno była zachwycona tylko nie dała tego po sobie poznać;-) :happy:

Carioca taki chyba los kobiet:confused: :dry: Ciągły strach i niepewność
:baffled: I to nie tylko dotyczy spraw związanych z ciążą.

Wszystkim 30 życzę pięknej soboty, ja jeszcze trochę muszę popracować, ale za to popołudniu będę leniuchować na całego:-D
 
reklama
i ja Witam słonecznie :-)

Wagnies przeczytałam jednym tchem i wróciło troszkę wspomnień, ale jest dobrze i będzie nie ma innej opcji :tak:

Carioca koniecznie książka z dobrym zakończeniem :tak:

Najka jedziemy w Beskid Śląski, wyjazd w piątek wieczorem i znowu się uśmiecham, bo nie mogę się doczekać :-D :-D

Alek, Kajda buziaczki - pamiętacie jak podtrzymywałyście mnie na duchu?Jestem Wam za to ogromnie wdzięczna i chciałabym teraz przelać na Was moją nadzieję :tak:

Siostra a Ciebie, gdzie wywiało - tylko mi nie pisz, że sprzątasz ;-)

Tak mnie na wspominki wzieło - Lapisek pewnie już torbę ma zapakowaną do szpitala i ciekawe co u Lili

Antilo wyjazd na pewno pomoże :-)

My dzisiaj do rodziców jedziemy, milego dzionka :-)
 
Do góry