reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

A tu widzę sezon urlopowo-ogórkowy w pełni;-)
To ja napiszę, że u nas koleżanka Julii w tym tygodniu i do tego goście prawie codziennie, jakoś tak się zbiegło. I jeszcze jutro teścia urodziny
A wyników jak nie było tak nie ma.. Mam nadzieję, że nie przepadł gdzieś ten wycinek bo ich chyba zabiję:angry:
Ja walczę z Tmobile - przenoszę się do innej sieci. Byłam z nimi ponad 15 lat a to co teraz wyprawiają to prostu żal i żenada , dwa ż w jednym :-p Ale spoko, ja mam czas:tak:

Buziaki Dziewczynki, miłego dnia !!!:-)
 
reklama
No mówili najpierw 2-3 tygodnie to 3 tygodnie mija w czwartek. Dzwoniłam w poniedziałek to powiedzieli , że w tym tygodniu, więc czekam do jutra i dzwonię :angry:
 
Dzwoń . Jak 2-3 tyg to tyle powinno być a nie czeka się w nieskończoność.

My jutro śmigamy na działkę i w sobotę robię niespodziankę urodzinową dla siostry kończy 18 lat za tydzień. Nic nie wie :-)
 
Hej dziewczynki, my dalej sie urlopujemy, pogoda dopisuje. Niestety w sobote czas wracac do domu. Zdjecia po powrocie chodz przyznam ze mi duzo przybylo bo jakos nie umiem sobie odmowic wszystkiego.
 
Gochson Ty mozesz tyc, a nawet powinnas, nie miej wyrzutów.
Zuzu to smacznego ciasta, ja w pt bede piekła cytrynowe z malinami. Uwielbiam ten owoc.:-) Dobra z Ciebie osóbka, bedzie fajowa niespodzianka.
Muma to czekamy na wyniki. Co szykujesz dobrego na obiad dla teścia?

U nas jakiś progres mieszkowy, od pon jakoś sobie podsiaduje sam, trzeba go podtrzymywać bo się kiwa, na łóżku to jeszcze spoko jak będzie "bam", gorzej na panelach:eek:.
Padło tez pierwsze "ma ma" wiec lek na moje uszy. :-D:-D:-D
A jak zostawiam go w łóżeczku to klęczy trzymając sie szczebelek i kiwa sie, czasem poleci do tyłu ale nie płacze bo ma miękko, heh. :sorry:Smarujemy tez górne dziasełka, bo pcha pieluszkę swoja do spania. Pochrzaniło nam sie tez ze spaniem, podczas usypiania, zje cyca, odłączy sie i bach na brzuszek i wierci sie, te swoje pompki robi, kładzie sie na boczek, przekręca milion razy, ale niestety nie na plecki i tak wierci się, stęka:confused2:po jakimś czasie biorę go na cyca to zasypia ale trwa to ok 40min wszystko.Ja wtedy oczywiście udaje ze spie:baffled: bo tak to plaskacze w gebe dostaję;-):tak:Rośnie mi dziec.
 
reklama
cześć Kobitki!!!
matkooo, ale mnie tu nie było:baffled: aż nie wiem jak się zabrać za pisanie...tym bardziej, ze niewiele doczytałam, chyba dwie ostatnie strony tylko:sorry:
U nas w pełni wakacje:tak: upały nas wykończyły, Julek też gorzej je znosi, ale na razie się ciutkę ochłodziło, więc jest lepiej. Ogólnie to spędzamy czas w domu, tzn. w ogrodzie, bo jak pisałam, jest co obrabiać;-) ale nas to cieszy i nie traktujemy tego jak ciężką pracę tylko relaks właśnie. Julek też w swoim żywiole:-) ale żeby nie było tak różowo, to nadal trwa ząbkowanie i np. zeszłej nocy nie spaliśmy do 4 nad ranem, bo tak się darł:szok: nawet Nurofen nie pomógł, dopiero po takim angielskim płynie chyba mu ulzyło, bo w końcu zasnął. Co najgorsze, to nie chciał za skarby świata położyć się do łóżka, tylko eM go musiał nosić:baffled: myślicie, że to tylko przy ząbkowaniu tak ma czy mu to zostanie? bo ja się drę na eMa, że go nosi, ale ten twierdzi, że małemu przechodzi jak się go nosi, a przynajmniej mniej odczuwa ten ból:eek: W dzień tez dawał popalić...No ale mam nadzieję, że w końcu mu powychodzą i będzie spokój.
Dziewczyny, sorry, że tak tylko o sobie, ale serio nie bardzo jestem zorientowana co u której się dzieje :sorry:Niedługo moja mama wyjeżdza to będę miała więcej czasu...mam nadzieje;-) to coś poczytam więcej.
Aha...nie wiem jeszcze kiedy wrcam, bo może być za dwa tygodnie, a może być za miesiąc. Pewnie w tym tygodniu się okaże.
Uciekam do spania, bo na razie mnie kawa trzyma, ale jak puści, to się nie podniosę z krzesła, a to jeszcze tyle nocy przede mną.
Trzymajcie się Babolki!!!! tym które się urlopują życzę udanych wakacji!!! a wszystkie Was pozdrawiam i ściskam serdecznie!!!!
 
Do góry