reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Carioca77, my mamy duza kuchnie, bo nasz domek jest ok 25 - 30 letni,wiec jak na warunki kanadyjskie to dosc wiekowy:laugh2:, i dzieki temu kuchnia jest osobnym pomieszczeniem,dosc duzym i w jej przedluzeniu mam osobna spizarke ( bede robic zdjecia dla mamy to wam wstawie) i jestem z niej bardzo zadowolona,bo teraz buduja domy z wlasnie takimi aneksami kuchennymi, co moze i jest wygodne,bo te aneksy sa wielkosci naszych blokowych kuchni z Polski albo nawet ciut wieksze,ale to zawsze aneks.... i wlasnie w tym roku mam zamiar zmodernizowac kuchnie,tzn. polozyc nowa podloge, zerwac obrzydliwe kafelki koloru brudnego rozu wykonczone czarna polkafelka,pomalowac sciany,ktore teraz sa zielone ( nawet fajna ta zielen bo pastelowa,ale nijak ma sie do kafelek?!) i wymienic szafki oraz zlewozmywak... juz sie nie moge doczekac jak to wszystko skonczymy... a mebelki bedziemy kupowac w Ikei biale lub sredni braz...
 
reklama
dla nas to tez duzy plus :)

A swoją drogą, strasznie przykro było mi wracać do roboty po tych kilku dniach wolnego :(
jak ja cie rozumiem... ja bym chciala pracowac na pol etatu,ale na razie nie mozemy sobie na to pozwolic.... w ogole mysle o zmianie pracy wreszcie na cos odpowiadajacemu moim kwalifikacjom i wyksztalceniu.... ale latwiej powiedziec jak wykonac...
 
Tak mi przeszła myśl przez głowę o moich starankach: mierzyłam temperaturkę i wiedziałam, że owu będzie lada dzień więc zwerbowałam męża do sexiku (prawie na siłę:-D:-D) w sobotę ok. jedenastej w nocy. W niedzielę sexiku nie było, bo w poniedziałek miałam jechać do pani gin na cytologię:baffled::baffled:.Pojechałam po południu i dostałam p/zapalne leki dowcipne z zakazem sexiku. Wg. temp. owulacja była w poniedziałek wieczorową porą, więc sobotni sexik wystarczył:tak::tak:
 
jak ja cie rozumiem... ja bym chciala pracowac na pol etatu,ale na razie nie mozemy sobie na to pozwolic.... w ogole mysle o zmianie pracy wreszcie na cos odpowiadajacemu moim kwalifikacjom i wyksztalceniu.... ale latwiej powiedziec jak wykonac...

Ja także bym tak chciała :-) Chciałabym pracować w dzilae HR w jakiejś międzynarodowej firmie ... Teraz niby organizuję szkolenia, ale zajmuję się koordynacją i organizacją :/ a nie np. określaniem potrzeb szkoleniowych... I to w dodatku szkolenia informatyczne :-/
 
Tak mi przeszła myśl przez głowę o moich starankach: mierzyłam temperaturkę i wiedziałam, że owu będzie lada dzień więc zwerbowałam męża do sexiku (prawie na siłę:-D:-D) w sobotę ok. jedenastej w nocy. W niedzielę sexiku nie było, bo w poniedziałek miałam jechać do pani gin na cytologię:baffled::baffled:.Pojechałam po południu i dostałam p/zapalne leki dowcipne z zakazem sexiku. Wg. temp. owulacja była w poniedziałek wieczorową porą, więc sobotni sexik wystarczył:tak::tak:


no to będziesz miała córeczkę :-)
 
Witajcie!:-)
Sensi fajnie, że wciąż czujesz sie tak dobrze! To może i cytologia będzie OK. Parę razy słyszałam, że nadżerka sama się wyleczyła w ciąży.
Bardzo ciekawa jestem Twojego dzieciątka...:-)

Ewa, niezłe plany remontowe!
Też marzę o pół etatu, moja praca jest dosyć mocno angażująca emocjonalnie, i choć ją lubię, to czasem jestem wykończona i jest troszkę za dużo. Ale u nas nie praktykuje się zatrudniania na pół etatu niestety. A poza tym finansowo byłoby ciążko.Ja też lubię październik i też mam wtedy urodzinki - 23-go!:-D
Byłaś u lekarza?

Antila jak powrót do pracy?

Carioca, bardzo fajna Twoja data ślubu! Robicie juz jakies przygotowania?
Też brałam ślub w lipcu, fajny czas, nawet odrobinę upały zelżały na kilka dni w odpowiednim czasie.:happy:
 
reklama
Najka- nie nie bylam u lekarza bo nie mialam czasu,ale ide jutro po pracy i w piatek rano jesli mi nie przejdzie zadzwonie,ze jestem chora.... bylam za to w aptece i spytalam o lek,ktory zwykle biore na przeziebienia ( bo tu czesto nie ma w sumie sensu chodzic do lekarza,bo oni zawsze mowia,ze to wirus i samo musi przejsc,co najwyzej kaza odpoczywac,zjadac witaminki i pic duzo wody) no i oczywiscie tego leku ( jest to rodzaj herbatki na przeziebienie) tez nie wolno brac bedac w ciazy.... koszmar.... a ostatnio byla jego promocja i kupilam caly zapas!?:baffled: teraz sobie polezy ,mam nadzieje.... wiem,ze nie jestem w ciazy,ale poniewaz staramy sie nie chce nic brac czego by mi nie wolno bylo bedac.... ale zagmatwalam....

mam pytanie: czy ze wzgledu na to przeziebienie myslicie,ze powinnam odlozyc starania,czy je kontynuowac? wprawdzie z bolem uszu i gardla ciezko jest sie kochac,ale ostatnio chodze naminowana jak szalona i nic mi innego w glowie jak zobacze Joe tylko barabara...:zawstydzona/y::laugh2:... i to nie takie na dzidzie tylko dla wlasnej lubieznej rozkoszy....:zawstydzona/y::laugh2::laugh2:

Sensi- masz jakies preferencje co do plci? chyba juz o to pytalam,ale zapomnialam....

my w ostatnim cyklu akurat nie przytulalismy sie dokladnie wtedy kiedy powinnismy:no:... wiec nic dziwnego,ze nie ma fasolki... trzy dni....

Carioca77- u mnie jesli chodzi o prace nauczyciela to musze na dwa lata na uniwerek isc... a to wiaze sie z troche kosztami i zdecydowalam,ze najpierw dziecko,bo juz mi na prawde lata leca no i moi rodzice zaczynaja sie konkretnie dopominac o wnuki :tak:, moja mam glowe mi suszy od ponad 10 lat,:laugh2:, stwierdzila,ze ona chce byc mloda babcia,coby miala sile i ochote wnuki rozpieszczac....
 
Do góry