reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Katiuszka Timek pogryzł tak palucha, że zrobił sobie ranę, pewnie ją gdzieś zapaprał w piaskownicy i zrobił mu sie ropień, ale JA, wspaniała Pani Higienistka (nie mylić z tą z Władców Móch) otworzyła i oczyściłam ropień, który właśnie się goi :tak:
Ti zaczyna jeść ciutkę, bo postawiłam fotelik w pokoju, więc ma bajki, teledyski itp. No i dałam mu słoik do spróbowania, załapał. Czyli na razie mam wolne od gotowania.
A Julek może też na te zęby nie chce jeść.
 
reklama
tere fere no możliwe, że to przez zęby. Na początku, tzn. kilka dni nie tknął mojego:sorry2: słoiczek prędzej, ale też nie jakiś rewelacyjnie. teraz zje i moje, no to jest ciut lepiej.
Słuchaj, a z tym wyjazdem we wrześniu, to całkiem dobry pomysł:-):tak: u nas dużo zależy kiedy polecimy do Polski i kiedy wrócimy, bo jak np. polecimy na cały lipiec, no to we wrześniu jest szansa gdzieś wyskoczyć na tydzień, gorzej jak będziemy w PL w sierpniu, to nie da rady od raz po powrocie znowu gdzieś się wybierać. No ale to jeszcze jest kooooopa czasu:tak:
 
czeeee

Ty Katiuszka ty juz mnie z Tere fere nie zdradzaj! :-D w koncu umawialysmy sie na kawe w Polandii:tak:

Tere fere o kurcze, ale jaja z tym paluchem...nawet nie wiedzialam, ze dzieciak sobie moze sam taka krzywde zrobic. Dzielny twoj Tim, moja bym musiala do anestezjologa zawiezc, bo ona nawet paznokci sobie obciac nie da :-p
Wakacje fajoweeeee, ale ja chyba wole aktywne, niz tak na plazy z drinkiem. Nam sie marzy Polo Nord :-D

Ani@k jak to "ohne" znaczy "z", wlasnie znaczy "bez":baffled:ale w sumie ja niemieckiego nie znam...Aleksis help:baffled:

Katiuszka czasem nawet lekkie uderzenie ale w zle miejsce moze narobic duzo szkody. Moja kolezanka tez cos takiego miala, zaczelo bolec po tygodniu, a potem miesiac w kolnierzu ortopedycznym chodzila. Mam nadzieje, ze eM tylko ma to tylko chwilowe.
Szczepienie tak to jest to na rozyczke, swinke i cos tam jeszcze...ospe.

Kurcze widze, ze ciezarowki prasuja, a u mnie kupa rosnie i konca nie widac;-)

Alem zmeczona, ech....spadam do wyrka. Jutro rano wybieram sie do Ikea na ekspresowe zakupy
 
Hej Baby,
jeszcze nie spita??? Ja juz jestem wykonczona, zgaga meczy, spac mi sie chce, bo 2 w nocy a ja oczy jak 5 zl. Pospalam tylko do 8 wiec szalu ni ma

Terefere fajnie, ze u Tymka juz ok i paluszek juz zdrowy. Mama super Pani Higienistka
Hotel naprawde swietny, juz nie moge sie doczekac na Twoje relacje. To macie teraz sporo imprez no i wydatkow jeszcze przed wakacjami.
Fajne te zestawy na imprezy...A to ognicho to wiadomo raczej jeansy i cieply polar? Ja bym sie zastanawiala nad wersja na te chrzciny: spodnica ze skory i prosta bluzeczka plus hig heels, bedzie pieknie. A spodnie tez eleganckie, moze w razie brzydszej pogody. I tak i tak bedziesz bombowo wygladac! Oj czuje ze bysmy sie zgadaly, ja tez uwielbaim szpile, sukienki a teraz to latam w mokasynach i juz mi brakuje wiekszego wyjscia w sukience. Ale zeby nie byc taki calkiem kopciuch, zamowilam sobie 2 pary butow w zalando:-D Tylko czy but z miasta bedzie pasowac na noge ze wsi???:baffled:

Fajnie, gdyby sie Wam udalo zgadac z tymi wakacjami

Katiuszka kurcze, jednak doc cos tam znalazl. Ale nie ma sie co martwic na zapas. Trzymam kciuki aby u Juliana to zadne chorobsko nie bylo, tylko chwilowa niemoc no i spokojnej nocki. A jesli chodzi o urlopy w PL i pobyt u rodziny, to zaden urlop dla mnie, raczej odwiedziny jak ja to nazywam

Maiev wytrwamy do konca!!! Jeszce tylko pare tygodni i juz bedziemy tulic nasze malenstwa. Przyznaj sie, ile masz tej garderoby dla swojej Krolewny? Ja uwielbialam kupowac takie ciuszki dla bratanicy, a zwlaszcza skuienki w Prenatal(w DE nie ma juz tego sklepu)
U mnie tez cd prasowania i takich tam ostatnich przygotowan. Zamowilam 3 biale na glanz regaly owalne typu cube na sciane, aby miec miejsce na potrzebne dorobiazgi czy np. jakies ksiazeczki, ramki ze zdjeciami. No i mam nadzieje,ze ladnie ten kacik dla Janiska ozdobia. Do soboty powinny dojsc, wiec zaprawie eMka do roboty, bo on znowu do piatku na wyjezdzie. Kurcze, jak tak bedzie dalej i ja sama z dzieckiem w domu....

Pytalyscie o torbe do szpitala:tak, spakowana, jedynie majty i szlafrok wlozyc, moze pare t-shirtow doloze jeszcze. Choc w tej klinice klima jest,ale dla mnie zawsze cieplo i duszno, wiec przydadza sie ciuchy na zmiane(nie bede clay czas gnic w koszuli nocnej, co nie?)

Dzis odwiedzila mnie kolezanka z pieskiem bardzo niegrzecznym i nienazartym, bo nie mogla wytrzymac psychicznie, ze kawalek sernika jest na stoliku i ona go nie dostanie. Ale jeczala i skowytala, ale ja i tak jej nie dalam ha ha ha:-DA potem wskoczyla na moja skorzana sofe, a wie ze jej nie wolno. Ona sie slucha jedynie mojego eMa, nawet z nim przy nodze chodzi. Toz to sziok!

Gatto-hej, widze, ze jestes. Wiec czytam co u Ciebie.
Tak "ohne" znaczy bez albo moze byc alkoholfrei albo np. oben ohne co znaczy topless:-D
 
hej

nie wiem ile zdążę napisać, więc bez zbędnych przedmówień..

Ani@k jak to "ohne" znaczy "z", wlasnie znaczy "bez":baffled:ale w sumie ja niemieckiego nie znam...Aleksis help:baffled:
eeee no mi się wydaje ze tak napisałam.. aż się cofnę.. heh może trochę nie gramatycznie ale chodziło mi że własnie 'ohne' znaczy 'bez' ;-)


a proros drineczków z parasolkami.. koleżanka opowiadała jak to gdzieś tam na majorce czy w innym miejscu (nie pamiętam) wieczorem w barze zaszalała.. piła na umór drineczki 'ohne alkohol' i po jakimś którymś tam z kolei tak bardzo dziwnie nie czuła się pijana, dopiero sobie uświadomiła ze 'ohne' to nie znaczy 'z' a 'bez'.. także nie pij drinków 'ohne alkohol' ;-)ale Ty już obeznana w wojażach i wiesz co jest pięć :tak:

Ani@k - prawie skończyłam prasować, najgorsze te sukieneczki z falbankami, zaszewkami itp...ble. A pomocnicy wyginęli albo coś...
Opalacie się z Patrykiem czy też nie da rady na słońcu posiedzieć? :)
łał falbaneczki hehe nooo to nie lada wyzwanie :tak:;-)
a opalać się nie da rady, jest taki ukrop że ledwo łazimy.. teraz np jest już 20 stopni.. chyba przełożymy spacery na późne popołudnie.. wczoraj starałam się w cieniu chodzić, Patryś spał (bo to Jego pora była) ale czerwoniutki był z gorąca.. :zawstydzona/y::-(tzn poliki miał czerwone..
Em Ka a dlaczego dopiero w piątek leżenie??? ja po takim intensywnym dniu musiałam to musiałam poleżeć..
Muma jak już odetchniesz na spokojnie napisz co słychać.. :*
Katiuszka a no odkurzaczyk sprawnie działa ;-):tak: i pomału dochodzę do wniosku że nie daję rady :zawstydzona/y: jest tak szybki że nie nadążam :szok: no i zaczyna się ślinić.. może górne jedynki już w natarciu??? zmienił sobie pory spania.. wczoraj np od 5 byłam na nogach, koło 8 pół godzinna drzemka.. a potem dopiero na spacerze o 14.. byłam nie do życia.. jeszcze ten ukrop.. masakra..
a jak Julkowe żębiska??? no i eM.. Gatto też napisała.. po jakimś czasie dopiero 'poczuje' to uderzenie..
Aleksis łał.. no Janisek będzie miał wypasiony kącik :tak: i chyba mnóstwo małych rzeczy, co??? małych w znaczeniu rozmiar 56 - 62.. w 56 Patryś troszkę pochodził.. urodził się miał 53.. ale 62 - niektórych rzeczy wcale Mu nie ubierałam.. jakoś szybko na 68 wskoczył..
Tere modelko Ty nasza :-) wskocz w tą skórkę, co tam chwasty;-):-) a tego kosa to chętnie bym z Tobą odwiedziła :tak: (mój sąsiad miał tak na nazwisko :-))


piję ostatnio syrop malinowy z melisą.. kurczę strasznie mnie wszystko wkurza.. jak Patryk się wydziera to czasem aż krzyknę na Niego :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: a potem mam wyrzuty sumienia.. potem chyba się Synek Tatusiowi żali bo cały czas gaworzy przy eMie.. mam chyba doła.. że krzyczę, że się denerwuję.. czarfownica się ze mnie zrobiła :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::-:)-:)-:)-:)-(
 
Cześć dziewczyny


tere fere to szykuje sie imprezowy weekend


Katiuszka oby z tymi kręgami nic poważnego, wiadomo trzeba sprawdzić, żeby później nie było problemów. Zdrówka dla Julka oby go nic nie rozłożyło. Ja mam wizytę w piątek, ale dopiero za tydzień - jeszcze sobie troche poczekam.


Ani@k Patryk coraz bardziej mobilny, więc musisz się przestawić. Takie siedzenie z małym jednak człowieka męczy, może wyskocz gdzieś raz na jakiś czas na chwilę i odreaguj.


Aleksis czyli wicie gniazdka ciąg dalszy, pewnie piękny ten kącik.


Ja dziś znowu niewyspana- jedna nocka przespana, kolejna nie i tak mam prawie non stop. Moje dolegliwości - bół ()(), dziś to czułam je przy każdym przewracaniu z boku na bok. Miałam iść na USG ale odwołałam bo nie wyobrazam sobie teraz badania. Rano mi duszno i mdli - łeee, kawa nie smakuje (przerzuciłam sie na zbozową), no i chyba tyle. A nie jeszcze jedno - wieczny głód, w ciązy z Adasiem tez tak miałam, ze jadłam non stop, co się potem odbiło na kg, bo dobiłam do 20 wiecej.
Pogoda przepiękna po pracy zawsze szybki obiad i spacer z małym, ale za to pada szybko wieczorem i nie trzeba sie meczyc z usypianiem.
Dalej mnie em męczy zastrzykami - tak sobie policzyłam, że dopiero mi zrobił 20, a jeszcze zostało z 250 to aż mi się słabo robi na samą myśl. Mam nadzieje, ze będzie dużo lżej. Sam zastrzyk nie boli, tylko głowa mi robi psikusy, bo sie spinam.
Jutro biore wolne (em tez) i jedziemy z małym na bilans. Przy okazji spędzimy troche czasu na powietrzu bo ma byc ładnie. Czyli dla mnie dziś piąteczek.
 
Hej Dziewczynki,

Od razu przepraszam,że nie odpiszę każdej, podczytuję Was na bieżąco ale jakoś nie mam siły żeby się ładnie ogarnąć z odpowiedziami..

Choć w sumie starałam się bardzo zdystansować do tego pogrzebu to jednak mi się nie udało i wczoraj dopiero się czułam bardzo źle, cały dzień bolała mnie bardzo głowa i było mi niedobrze. Pogrzeb w tej samej kaplicy co Hania, ten sam właściwie zestaw osób, masakra..
Później byliśmy u nich w domu na obiedzie i po prostu nie mogłam się tam pozbierać , że wszystko fajnie ładnie, jak zawsze u nich wesoło (dużo dzieci biega i się śmieje), tylko dlaczego wszyscy na czarno i gdzie do cholery jest Gosia ??:-:)-( We wrześniu skończyłaby 50 lat...
Do tego wszystkiego dzisiaj zadzwoniła moja mama, że odebrała wynik mammografii (robi co pół roku badania po operacji) i ma guzek w tej drugiej piersi co jej została :-:)-( Niby 14 mm, ale poprzedni też miał 'tylko' 20 mm a był złośliwy dziad:-(
W sobotę będzie u mnie to popatrzę w te jej papiery i pomyślimy co dalej, bo przecież teraz muszę się nią zająć bo ona tylko płacze i mówi, że to już koniec:-(
W sobotę mamy zaległego grila, Olkowo-eMowego, średnio mam ochotę na to ..
Jak same widzicie, nic wesołego u mnie. No oczywiście poza Olkiem, ma nową piaskownicę i w niej zabawki i chwilę się nawet bawi ale jak tylko ja włączam węża z wodą żeby coś umyć albo podlać to jest koniec zabawy, ryk i histeria;-)
Dzisiaj eM wraca wcześniej z pracy i jedziemy wszyscy do centrum (odhaczyć się muszę w Urzędzie) a potem założyc nowe opony do auta, także wrócimy późno i cały dzień jakoś minie. No i pojeżdzę sobie.

Ściskam Was wszystkie bardzo mocno, trzymam kciuki za Staraczki i Mamusie a Dzieciakom życzę zdrówka :tak:
 
reklama
Gatto spoko Katiuszka w Poloni wypije z Tobą kawkę, a potem poleci do Kreta na drinka do mnie....hihihihih
Ja też lubię wakacje aktywne, ale z Timem nie wyobrażam sobie chodzić po górach bo to kocham najbardziej. Wiem, że ludzie chodzą, ale dla niego większa radocha jest pogrzebać w piasku i popluskać się w wodzie niż na plecach u taty. Chyba prędko nie pochodzę teraz, ale wiedziałam o tym wcześniej, że jak już dziecko będzie to nie pochodzę więc zeszłam prawie całe Tatry, a przede wszystkim Orlą Perć. Od 18ego roku jeździłam 4-5 razy do roku w Tatry, pamiętam że Ty też lubisz no nie???????????????????
Miałam też zrobić kurs nurka, już byłam zapisana, a Tu..... zafasolkowałam, a w ciąży nie wolno schodzić pod wodę :sorry2:
No i teraz mam nygusiarskie wakacje, ale podobają mi się takie również.

Aleksis
tak ja też czuję, że miałybyśmy wspólne tematy. Gadka, niewyparzona paszcza.... chyba piffko też lubisz....?!
Na ognicho to żaden polar stara, ma być 30st, w niedziele też, ale ja mam chwasty na nogach i raczej spodnie założę.



Ani@k nie czuj się winna, fakt nie powinno się krzyczeć na dzieci ale czasami puszczają nerwy, każdy jest tylko człowiekiem.

Gochson oj Ty bidulko, jakoś musisz przeżyć te mdłości i inne dolegliwości, będzie tylko lepiej. Trzymam &&&&&&&&&&&&&&&&&

Muma kurczę ale się narobiło. Nie martw się mamą, będzie dobrze. 14mm to maluśki guzek nawet jak by był nieciekawy to wywalą go i po wszystkim. Taki malutki nie daje od razu przerzutów. Może lepiej zaproponuj jej amputację piersi na wszelki wypadek, na przyszłość po prostu.
Trzymaj się stara. Dobrze będzie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry