reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

cześć znowu :-)
eee tam...zdjęć z parku nie mam, bo K. miała nie iść, bo 50 min nie mogła nakarmić małego obiadem:baffled: Zawziął się i nie chce...owoców tez nie, mleka już coraz mniej...no ale on ma z czego schodzić, jak wypijał 240 już:szok: Pewnie ząbki albo jakieś humorki jego...No w każdym razie zadzwoniła mi, że chyba przyjdzie później...No to nie wzięłam aparatu, bo myślałam, że w ogóle nie przyjdzie. A tu niespodzianka!!! czekała na mnie pod domem:szok: :szok:noooo z szoku nie mogę wyjść;-):-)
Odkryłyśmy nowy (dla nas nowy) plac zabaw dla maluchów. Taki fajny, bo typowy dla takich małych jak mój, bo jej to dalej za mały. No i pobawili się tam ładnie. Do czasu jak przyszła taka mała dziewczynka Zuzia z ojcem...jezuuuu co za bachor!!!!! sorry, że tak mówię o dziecku, ale serio...jakbym jej dupę strzaskała, to by sie uspokoiła!!!! aż mnie ręka świerzbiała:sorry2: Ogólnie na placu same polskie dzieciaki z rodzicami, pewnie w pobliży polska szkoła albo przedszkole. No i wszystkie się normalnie bawiły, a to razem, a to się ganiały...A ta jak wpadła, to od razu do mojego Julka i wydarła mu piłkę z rąk. Ten nie wiedział co jest grane, to mówię mu, żeby pobiegł do niej i się razem bawili, to on za nią, a ona ucieka z piłką. Mój za mały, żeby za nią nadążyć, tamta ze 3-4 lata miała. Mówię do niej, żeby do niego kopała, ale gdzie tam...no i wreszcie mój się rozdarł z żalu, że nie ma piłki. A ojciec jej nicccc....po chwili zobaczyła inną zabawkę innego dziecka, Julek piłkę dorwał i kopał ze mną, to ta znowu to samo!!!! i tak w kółko....:wściekła/y:jak już widział, że ta cholera idzie w jego stronę to wrzask..No myślałam, że jak ją trzepnę zaraz!!!! a tatuś taki ślamazara, ze jego by wypadało w doopę kopnąć! jeszcze jego żona dzowniła, a on jej opowiada, że są na placu zabaw i Zuzia się ładnie bawi...nooo żesz.....to ja nie chcę widzieć jak ona się brzydko bawi!!!!!:szok::angry: wrrrrr okropny dzieciak!!!!! noo tak żem się zdenerwowała:-p najważniejsze, że Julek zmachany i szybko padł wieczorem. Oby nocka była taka jak wczorajsza...yyyy drina nie mam;-)
Muma no po fasolce mnie tak suszy:tak::-) niby nie słona, a pić się chce...eeee nie gadajcie, ze po jednym drinku i to słabiutkim mam kacyka:-D ekonomicznie w sumie hehehe
catarina trzymam kciuki za wyniki genetycznego!!!&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& a na zaparcia, to już Ci dziewczyny pisały...śliwki, gruszki, jabłka, duuuuuużo wody pić, no i to co Muma też jest dobre.
hehehe Gatto coś Ciebie się doopne tematy trzymają:-D bożeeee gdzie ja bym tam pamiętała kto po czym miał sraczkę :laugh2::-D dobra jesteś!!!!! hehe a zdjęcia to u nas podobne były, ja na środku miniaturka, a nieeeebaaaa dookoła czy traaaaawyyyyy, że hoho...No to dostał ochrzan, że mam mnie być widać, to znowu zrobi takie zbliżenie, że pół głowy utnie...ehhhhh
szyszka no to trzymam kciuki za szybkie i bezbolesne szczepienie!!!!&&&&&&&&&&&&& hehehehe może nie pisz ile Mieszko waży, bo Gatto się rozchoruje;-)
Gochson a macie kask dla Adasia? chyba trzeba, nie? daj fotkę małego na rowerku!!! my tez coś myślimy, ale chyba za maly...choć Cri już śmiga:baffled: trzeba zgłębić temat:tak:
tere fere a Ty gdzie? huta dziś?
 
reklama
Witam porannie


Caterina współczuję mdłości, no ale to znaczy, że hormony rosną, więc maluch rośnie


Gatto radzi sobie dość dobrze na tym rowerku. Ważne jest to, żeby dziecko sięgało nogami do ziemi - pewnie dlatego piszą 3 lata. My jak kupiliśmy to nioby sięgał, ale brakowało mu parę cm, teraz już czuje się pewnie. Cyknę fotkę albo film jak będziemy jechać to zobaczysz. U nas jest sporo krawężników, a Adaś tylko "mama nie trzymaj", "mama nie pomagaj" więc kilka wywrotek już było.


Szyszunia książkę już mamy, w sumie od niej zaczęliśmy nasze nocnikowanie, bo wcześniej nie chciał siadać, potem siadał i mu czytałam, no a teraz robi "Jak Bolek". Powodzenia na szczepieniu, bo to jednak stresik - znaczy dla mamy, bo dziecko szybko zapomina.


Katiuszka ja to nie znoszę takich rodziców co się dziecmi nie zajmują. Zauważyłanm parę razy, że zostawiają dzieci na placu i plotkują na ławce, a te ich dzieciaki popychają inne, biegają i nie zwracają uwagi. Ja to zawsze muszę swojego pilnować, no bo jak te starsze dzieci są nie pilnowane to strach, żeby mu coś nie zrobiły. Ja jak widzę, że inne dziecko mojego popycha to zaraz tłumaczę, a mój mąż kiedyś był z Adasiem i byl jakiś starszy chłopak i chyba popchnął Adasia, to eM mu powiedział, ze jak jeszcze raz go dotknie to on go tez popchnie no i sie wystarszył i był grzeczny. Potem dzieciaki mówiły że nikt tamtego nie lubi na placu.
Katiuszka mamy kask, no i go zawsze zakłada, niby na razie nie jezdzi szybko, ale chce żeby się przyzwyczaił. Hulajnogę też mamy, ale jeszcze nie za bardzo się umie odpychać - na razie próbuje w domu.
 
hej

Ani@k to to samo, tylko Fraxiparine jest trochę tańsza niż Clexane, tym bardziej, że nie mam na to refundacji.
no i to jest troche durne dla mnie, bo skoro lekkarz zaleca.. ja przez całą ciążę miałam zniżkę, nie pamiętam dokładnie ale chyba za pudełko strzykawek płaciłam jakieś 11 zł. bez refundacji ponad 100 zł.. :szok:

Tak sobie teraz myślę, że wcale nie znam Waszych historii, no ale nie cofne się 3900 stron wstecz, nie ma mowy.
Gochson w sumie to każdej historia jest prawie taka sama, wszystkie się starałyśmy z róznymi przerywnikami w formie małych podłaman, wariacji.. każda każdą wspierała w trudnych chwilach i jakoś się przebrnęło przez ten czas starań.. niektóre z nas miały wykresy cyklu na enpr - to była jazda! tam się dopiero działo, mistrzynią w prowadzeniu cyklu i w opisie cyklu ciążowego była Kok.o - szkoda że te wykresy zniknęły, po długim nie logowaniu się zlikwidowali konta.. szkoda :-(
Aleksis super Janis przybiera nooo szykuje się kawał Chłopa :tak::-) a Ty super laseczka jesteś, gdyby nie brzuch nikt by nie powiedział chyba ze w ciąży ciąży jesteś ;-):tak:
Caterina a co to za terrror??? jak to eM przykleiony do kompa??? Ty w ciąży jesteś, Ty masz pierszeństwoo :tak:
Szyszka nie tylko Gatto będzie w strachu.. ja chyba też wolę nie wiedzieć ile Mieszko waży... zaraz się okaze że tyle co Oluś - najstarszy Chłopak w druzynie bb ;-)nie, no żartuję - zdaj relację ile waży jak zniósł szczepienie!!! &&&&&&&& za to aby bezboleśnie:tak:
Katiuszka nooo K. Cię zaczyna zaskakiwać a mi zaczyna się ona śnić :laugh2::shocked2: a tą dziewuchę jakbym złapała i 'wytłumaczyła' w jaki sposób ma się bawić to by już problemu nie było.. tatuś jakby wątpy jakieś widział - też by mu się oberwało! oj oby Juluś szybko wcielił w życie to co ćwiczy na miśku - pokazałby w końcu kto rządzi na wyspach :tak::-)
aaa te dwie jedyneczki dolne już widać, cała łyzeczka plastikowa pocharatana i jak postukam metalową to ładnie dzwoni.. t
zn one są jeszcze malutkie, nie takie duże jak już normalne zęby.. są takie tuż przy dziąsełku :sorry: ale jak się śmieje i patrzy się z góry to już widać.. eee coś chyba pokręciłam :eek:
Muma kiedyś w biedronce kupiłam taką dużą ciężarówkę z mnóstwem małych kulek na przyczepie ale jeszcze nie bawiliśmy sie tym.. dziś chyba zaczniemy :tak: w sumie który facet bryki nie lubi??? ;-):-) no i zauważyłam ze lubi się do miśków przytulać.. czasami się zdarza że z którymś uśnie.. fajny wtedy jest widok :tak:
Gatto fajna ta farma.. o czymś podobnym myślałam.. myślałam też aby kupić Patrykowi jego osobisty smartfon.. bo mój baaaardzo się Mu podoba :tak:i nie wiem jak ale całkiem sprawnie go obsługuje.. np zmienił tapetę a ja do tej pory nie wiem jak :laugh2::-)
Zuza, Kok.o?????


Patryś obudził się dziś gdzieś koło 5.30 i dopiero 9.15 usnął.. popłakał trochę, bo musiałam już iść coś zjeść bo mi zaczęła się orkiestra w brzuchu włączać.. teraz mam wyrzuty że pozwoliłam aby płakał :zawstydzona/y:
 
Ani@k a miałaś badania potwierdzające, że potrzbujesz. Wiem, ze jak się ma zespół antyfosfolidowy potwierdzony wynikami badań to jest refundacja, a jak nie ma papierka to nie. Pudełko znaczy 10 sztuk kosztuje 78 zł, no ale jak ma pomóc to pieniądze nie maja znaczenia.
Czasem dzieć musi sobie trochę popłakać, ja też mam wyrzuty, ale zauważyłam, ze synek zaczyna to wykorzystywać i nami manipulować. Ostatnio go eM zostawił w pokoju zeby się uspokoił - łooo matulu jakaż była orkiestra. Ostatnio ma taki okres, że wszystko go denerwuje, np. wczoraj nie mógł zdjąć kurtki to mu pomogłam no i był krzyk, płacz i leżenie na podłodze. Mam nadzieje, że mu to niedługo przejdzie, bo już mnie głowa boli od tych jego płaczy.


W piatek jak byłam u lekarki to miała mi zapisać clo, wracam do domu patrze na recepte i nie ma. Wczoraj zamówiłam recepte przez neta (bo w Luxmedzie można), no i za chwilę do mnie dzwonili, że Pani doktor nie ma ale inny lekarz mi może wypisać i zaraz mogę odebrać. W szoku byłam, że tak szybko to mi się udało załatwić.


Dziś ide do bioenergoterapeuty, wiem wiem że to głupie, ale mama mnie namawia bo ona się interesuje medycyną naturalna. Przed urodzeniem synka też byłam a chwilę potem byłam w ciąży. Może to przypadek, no ale w każdym razie nie zaszkodzi.
Chciała mnie jeszcze wyciągnąć na biorezonans ale juz z dwojga złego wolę tego energoterapeute.
 
Hej Babki,

Caterina czekamy na relacje 14 maja. Bedzie wszystko dobrze-mdlosci sa, wiec Dziecko rosnie i jest zdrowe:tak:A magnez nie pomaga?ja po sporej dawce latalam w te i wewte, ale tez przy tym podbrzusze boli.

Gochson
ja bylam u bioenergoterapeuty Pana Bąka w maju rok temu, we wrześniu zaciążyłam.Piłam jego mieszanki ziołowe na odtrucie organizmy i na polepszenie pracy ukł. rozrodczego.Ja wierzę i w taką medycynę. tak, w sumie miałam 8x IUI, trzecia zakończona ciążą bezzarodkową w listopadzie 2012r, wieć lekarze zdecydowali, że należy dalej próbować i jak widać mieli rację. Bierz te leki, wytrzymasz wszystko, my Kobiety już takie jesteśmy twarde bestie. A powinnaś brać też Acard na poprawę zagnieżdżania czy ten lek to załatwia? Daj znać jak było

Muma ja do dziś wolę jeździć sama, tzn. bez eM hi hi. Ale jak jest po % to się cieszy, że dowóz ma zapewniony. Takie są już te chłopy, że narzekają na baby-kierowców. I jak przeszło zmęczenie? Fajnie, że Oluś ma sie gdzie wytryrać do woli

Ja jestem serio do bani, słaba, mało energii, przed 5tą wstałam na siku. Potem coś podjadłam i znowu do wyrka. Muszę dzis poćwiczyć plecy i kręgosłup, bo nie wyrabiam czasem z tym odcinkiem krzyżowo-lędźwiowym

Katiuszka no to pani K. chyba nad sobą pracuje:-D

A tym bachorom to ja bym dała szkołę, nie pozwalałabym szturchać mojego dziecka. Ta mała dobrze wiedziała co robi, robiła to z premedytacją, bo takim bachorom wszystko wolno przecież. Oj tym rodzicom bym serio walnęła w łeb!

terefere ja bym serio zaaregowała stanowczo przy rodzicach tej L. To nie był pierwszy raz i nie zważałabym na atmosferę rodzinną.jako synowe i tak zaywyczaj mamy przesrane więc...

Gatto he he te zdjęcia robione przez eM, coś w tym jest, choć mój M zna się na fotgrafii, więc mam wiele ładnych i nawet z głową i nogami, ale i tak zawsze wg siebie ujął mnie nie tak, bo grubo wyglądam he he. Na Sycylii uczył mnie kadrowania, prawie się pokłóciliśmy, bo za cholerę nie wiedziałam o czym on do mnie mówi??? :-D I dalej nie umiem kadrować, ale to pewnie wina niedobrego nauczyciela

M porobi fotki Janiskowi to będę Was zarzucać nimi prawie codziennie

Ani@k lubię gdy tak piszesz o Patryku. Jesteś tak zakochana w Synusiu - noszę mojego dopiero pod sercem, a już Go kocham najmocniej na świecie(pewnie moja chrześnica będzie zazdrosna) czekamy na informacje, że ząbki wyszły nareszcie

Kok.o? Zuzanka?
.
Dziś 2 porcje lodów waniliowych zaliczone, na poczet II śniadania he he.
 
Ostatnia edycja:
Hej,

No dopiero usiadłam trochę, jakiś obiad na 3 dni zrobiłam bo przecież jeźdizmy tylko i jeździmy na nic nie ma czasu. Wczoraj d.. blada, jakieś stare grzmoty , dzisiaj eM wybrał to może będzie lepiej.
Uwierzcie mi, ja już mam tego dosyć, chciałabym żeby eM jechał sam, wybrał i przywiózł ten samochód. Nie cierpię takiego wybierania, generalnie zwisa mi wszystko , nawet kolor, byleby nie był zielony bo nie lubię zielonego;-)

Olek nadrabia swoje osłabienie. Dziś na spacerze co chwila rzucał się na kolana, histerie odstawiał, KONIECZNIE chce babrać się w wodzie Wolfa, KONIECZNIE musi wchodzić do kojca i budy. Oczywiście mu zabraniam i jest ryk i chodzenie na kolanach. Matulu jak te żłobianki sobie z nim poradzą.. Mam nadzieję, że tam się trochę utemperuje. Zamawiam mu piaskownicę, taką składaną plastikową z nakrywką - ciekawe na jak długo go to zajmie..
W sumie to teść obiecywał, że zrobi plac zabaw na wiosnę ale coś cisza w temacie, nie będę już dłużej czekać.
Julka ma dziś nagranie tego występu co śpiewała po niemiecku, gdzieś to wysyłają na jakąś wymianę międzynarodową - będę mieć to online to wrzucę na fb:tak:

Sorki ale coś mi się pokopało i nie da rady pogrubiać, hmmm, jedna już tak miała kiedyś, moja imienniczka :-p

katiuszka - ale w szoku byłam, że K się wybrała na spacer. No szkoda, że sesji nie było, nie mogę się doczekać jej wizji Ciebie :-D
Mnie najładniejsze foty moja mama robiła no ale teraz to nie bardzo jest jak :eek:

Szyszunia - jak tam szczepienie, pewnie bardziej się zestresujesz niż Mieszko :tak: Ciekawe ile waży już.

Gochson - czujesz, że może pomóc bioenergoterapeuta to na pewno nie zaszkodzi. Ja uważam, że trzeba wierzyć i to najważniejsze. I wizualizować pozytywne zakończenia. Ja wierzyłam w zioła i wizualizowałam proces zapłodnienia.
A całkiem niedawno wizualizowałam sobie przed snem jak mi egzaminator uśmiechnięty gratuluje zdanego egzaminu :tak:

Ani@k - nie nadużywasz słowa fajny , jak coś jest fajne to jak masz napisać, że spoko albo cool . Fajne jest fajne :-) a kulkami plastikowymi to się bawiłam z małym Olciem , że podrzucałam je do góry i rzucałam się żeby je łapać to pękał wtedy ze śmiechu ;-)
A smartfony mamy trzy różne ale to nie to samo co telefonik mamusi, też mi poprzestawiał i różne opcje mi włącza i smsy dziwne wysyła do ludzi :-)

Gatto - biegowe rowerki to chyba na 2 latka jakoś, mojej sąsiadki córki po 2 urodzinach to śmigały ładnie i nawet bez kasku (no ale to wiocha jest):-p

Aleksis - odpoczywaj kochana , odpoczywaj bo niedługo to różnie może być.. Synka kochasz i będziesz kochać jeszcze bardziej ale on może być wymagający heh :cool2: No patrz, ja też grubo wychodzę na emowych fotach :-D

Chyba się kimnę normalnie, zachmurzyło się i jakoś tak burzowo jest, coś tam wczoraj przebąkiwali o burzy:baffled:

PS
Pozdro wielkie od zuzanki - odezwie się jak będzie tylko mogła :tak:
 
Ostatnia edycja:
Gochson ja miałam robione wyniki na zespół antyfosfoli(pi)dowy wyniki w sumie w granicach normy były ale magik (lekarz do którego chodziłam prywatnie) stwierdził że to bardzoiej profilaktycznie jest.. no i się kułam :tak:
Aleksis acard ma podobne działanie, ale zastrzyki chyba są mocniejsze.. tak mi się wydaje.. mnie acardu nikt nie proponował od razu clexane.. a co do miłości mama-syn.. ja też Patryka kochałam z całych moich sił jak byłam w ciąży.. teraz mnie zdumiewa to że z każdym dniem kocham Go bardziej, kiedyś zdawało mi się to wręcz niemozliwe :tak:
Muma Oli jest boskiiii!!!! no i jak KONIECZNIE musi coś zrobić to trzeba Mu to umożliwić a nie utrudniać ;-)fajnie że se pohasa po podwórku, mnie się też marzy wybieg dla Patryka, miski dla psa pełne wody.. kojec.. drzewka.. achhhhhhhhhh..
już się doczekać nie mogę nagrania z Julą w roli głównej :tak:zdolną masz Córcie:tak::-) eee bo mnie się obiło o uszy kiedyś ze to po Mamusi Julcia ma głos.. moze jakieś nagranie rodzinne też nam zaprezentujesz, co???:-)


u nas eM robi fajne zdjęcia.. z tym ze On musi mieć tło, jakąś akcję itp.. dlatego jak ja się ustawiam, pozuję i czekam na pstryk to zanim On naciśnie ten guziczek to ja już albo wychodzę z tła, albo robię bardzo niecierpliwą minę.. i też nie mam zdjęć.. a jak mam to z głupio wykrzywioną mordką :laugh2::-)
 
Aleksis wróciłam od tego bioenergoterapeuty i dostałam mieszanke ziół - z tego co przeczytałam to jest na poprawę układu rozrodczego, wygląda jak klimuszki mieszanka nr 2, tyle, ze w mojej jest jeszcze owoc róży. Oczywiście stwierdził, że jeszcze by trzeba było miesiąc zaczekać - cóż oni wszyscy mają z tym czekaniem :wściekła/y: Acard biorę cały czas.


Muma niestety kupno auta nie jest proste, ostatnio własnie z moim em gadałam i doszliśmy do wniosku, że łatwiej jest sprzedać niz kupić.
 
reklama
Szyszka nie tylko Gatto będzie w strachu.. ja chyba też wolę nie wiedzieć ile Mieszko waży... zaraz się okaze że tyle co Oluś - najstarszy Chłopak w druzynie bb ;-)nie, no żartuję - zdaj relację ile waży jak zniósł szczepienie!!! &&&&&&&& za to aby bezboleśnie:tak:
Ojjj dzis tak kolorowo na szczepieniu nie było, ryk totalny. :-( Ja nie przezywam tego tak bardzo, wiem ze tak musi byc:sorry: em chyba bardziej.
Zasął własnie, nie wiem czy juz na noc czy jak:eek:
Po szczepionce zrobił 2 kupki, plus jedna mała (raczej bączek i wg mnie widziałam tam nitki krwi, em nie widział) nie wiem co to oznacza, na razie nie szukam info na necie, nie panikuje, czekam czy cos sie bedzie dziac. Temp miał 37,2.

Ide zajzec do niego.
Trzymajcie kciuki by wszystko było OK!:sorry:
Nie mam siły pisac...

Aaaa i wazy 7800.
 
Do góry