reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

mija mi całkiem niezle. Wyszłam z robotą na prostą i zajęłam się zaległościami. Mam czas, żeby zerkać tutaj co parę minut.
Pisałaś, że się zarejestrowałaś na 28dni.pl - jaki masz tam nick (będę Ci kibicować)?
 
reklama
zarejestrowalam sie ,ale nie zagladam... znalazlam inny net angielskojezyczny,ktory mi jakos lepiej odpowiada.... my monthly cycles i jakos mi nie wychodzi w tym cyklu obserwacja temperatury... za leniwa sie zrobilam, wprawdzie ja mierze,ale nie zpisuje.... i mam wrazenie,ze utrzymuje sie taka sama... musze sprawdzic dokladnie jak dziala moj termometr... i jestem zla bo kupilam specjalny do badan dla kobiet,przez co byl drozszy od zwyklego,ktory kupilam nota bene dzien wczesniej, i sie okazuje,ze on pokazuje tylko jedna cyfre po przecinku.... to mnie tez troche zniechecilo... ale jak sie znowu nie uda,to od nastepnego cyklu postanowilam mierzyc i dokladnie obserwowac i zapisywac wszystko... ale na wydruku z komputera,bo jakos tak na necie takie intymnosci nie jestem pewna,ze chce udostepniac....
poza tym jestem szczesliwa,ze ciagle nie ma sniegu i u nas zapowiadaja zielone swieta.... ale snieg bedzie tylko pozniej.....
 
u nas tez sniegu nie ma i nie ma sie z czego cieszyc, bo szaro i buro wszedzie. Niechby spadl chocby tylko na swieta :-)
Ja tam nie mam nic przeciwko udostępnianiu mojej tempy w necie, jakos ostatnio moj prog intymnosci (w tych sprawach) został daleko przeniesiony. Zanim sie zaczelam starac - nie do pomyslenia bylo by dla mnie dyskutowanie z kims np. o jakosci sluzu.
 
Witajcie, witajcie!:happy::happy::happy:

Miałam dzis baaaaaaaardzo dużo zajęć:szok: no ale się wyrobiłam i już piszę:tak:

Wizyta bardzo miła. Pani gin zrobiła mi usg i:-):-):-) fasolka rozwija się książkowo (wg. usg wczoraj był 7 tydzień 2 dzień). Ma już serduszko:tak::tak::tak:(to taka czarna kropeczka w środku fasolki). Pani gin bardzo zadowolona. dzisiaj zrobiłam badanie krwi (morfologia i glukoza) i badanie ogólne moczu. jutro wyniki, a w poniedziałek kolejna wizyta u pani gin z wynikami-wtedy założy mi kartę ciąży:tak::tak:

A wczoraj otrzymałam oficjalne gratulacje od pani doktor i pani położnej-w prezencie pierwsze zdjęcie usg i specjalną ramkę do niego oraz książeczkę dotyczącą ciąży.


Ato fotki fasolinki:happy::happy::happy::happy::happy::
 
wczoraj bylo mi tak smutno,bo z Joe mamy takie godziny,ze sie w tygodniu mijamy i zeby moc sie starac to musze pokutowac do polnocy,az on przyjdzie z pracy....a pozniej jestem padnieta i na nic nie mam sily.... takiego dola lekkiego mialam.... i teraz czeka mnie dwa tygodnie czekania na rezultaty naszych staran... i seks tez mi nie sprawia zadnej przyjemnosci... pierwszy raz w zyciu.... niby nie mysle o efekcie,ale tak to sobie i innym moge oczy mydlic,bo sila rzeczy mysle.... inaczej sie nie da..... wczoraj sie nawet z tego wszystkiego poryczalam,ale nic nie da sie zrobic na razie,musze pracowac,zeby miec macierzynski.... bedzie lepiej....
 
SENSI - fasolka jest prześliczna (nic nie widziałam, ale napewno jest śliczna :)
Dziękuję za relację, bo już zaczynałam się martwić, że się nie odzywasz! Stresujesz nas, a tutaj w ciążę chcemy zachodzić! Nieładnie!
Ładnie się teraz odżywiaj, chodź spać jak człowiek i dużo się uśmiechaj.

Ewuś - nos do góry, zawsze jest się albo na wozie, albo pod wozem. Taki lajf, ze się tak wyrażę. Ja mam umowe o prace do konca kwietnia - i tez niby powinnismy sie wstrzymac ze staraniami az znajde nowa prace, wypracuje pozycje itd. Ale podjelismy (moze niepowaznie) decyzje, ze jednak nie bedziemy zwlekac. Moze byc bardzo ciezko, ale podejmujemy wyzwanie. Niechby się tylko udało :-)
 
Carioca77, bardzo dobra podjeliscie decyzje,bo z praca w Polsce to jest tak,ze jak jest to jest i nigdy nie wiadomo na jak dlugo.... z tego co wiem z opowiadan,bo sama w Polsce nigdy nie pracowalam... tutaj z kolei to wystarczy,ze w roku poprzedzajacym urodziny dziecka przepracuje 600 godzin,co odpowiada trzem miesiacom pracy na pelen etet przy 40 lub 44 godzinach na tydzien, i mam zapewniony platny macierzynski na rok... no i jak mowi moja mama: nie nalezy czekac z decyzja o dziecku,bo z wiekiem trudniej ( nie zajsc w ciaze,ale wychowywac) i i tak zawsze bedzie cos wazniejsze niz dziecko i nieodpowiedni moment na nie.... a pieniadze sie jakos znajda....
 
Carioca, Ewo mogę troszkę wam wytłumaczyć:
ta czarna przestrzeń to pęchęrz ciążowy czyli mieszkanko fasolki. po lewej stronie czarnej przestrzeni jest szara plamka-to fasolka:tak::tak:-pani gin zaznaczyła krzyżykami jej długość-ma 12mm:happy::happy:. a to wszystko szarawe wokół czarnej plamy to macica.
 
reklama
sensi, piekna, cudna fasoleczka!!!ale sliczny widok! dbaj o siebie i ciesz sie z tego cudnego stanu!
buziaczki dla was wszystkich, babeczki:-)
 
Do góry