reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Dziewczyny dziś biorę 10 dzień duphaston. Jak się @ do jutra nie pojawi to mam brać dalej, czy nie ? Z jednej strony jakbym była w ciąży (hipotetycznie, bo wydaje mi się, że nie jestem) to nie zaleca się odkładać. Natomiast czy jak będę brać to nie zaburzy to mojego cyklu ? Nie wiem czy to przez te tabletki, czy przed zbliżający się @ od kilku dni źle sypiam, no i ból głowy mi dokucza. Sama już nie wiem co robić :-(
 
reklama
katiuszka - no widzisz coś się bliźniakom dzieje w nocy, nie wiem może to pełnia znowu, tacy byliby wrażliwi ??;-) Czekam z niecierpliwością na Twojego wieczornego posta:-p

alex -zdrówka dla całej Rodzinki !! Ech taka to jesień przedszkolna jest.. Ale zaraz Święta a wtedy dziwnym trafem dzieci nie chorują:tak: Dopiero w styczniu ;-)
Kiedy imprezka roczkowa u WAs ??
Gochson u nas na Wigilii jest: zupa grzybowa z makaronem, pierogi z kapustą i grzybami, karp smażony, karp w galarecie, kapusta z grochem, kapusta z grzybami, pieczarki smażone, babeczki z pieczarkami jak mi się chce zrobić, śledzie (w sosie śmietanowo-chrzanowym na słodko z rodzynkami), makiełki, kompot z suszu - chyba wszystko :tak: Też nie jadłam zbytnio w zeszłym roku teraz sobie odbiję ;-) No i ciasta jeszcze : sernik i piernik :-p
A propos tego duphastonu to weź może zatestuj , co ?? Jakimś czulszym testem. &&&&&&&&&&

Gatto dzięki, może poszukam w tych kremach olay, już ziai próbowałam i jakoś mi nie podpasowała choć mam bardzo dużo kosmetyków z niej i lubię, ostatnio mydło Olkowe i żel do kąpieli pomarańczowy, normalnie jakbym się kąpała w pomarańczach:tak:

Lecę, łobuz coraz częściej przychodzi do mnie żeby sie z nim bawić, miło , że już mu się znudziły wieczne ucieczki :tak:
 
hej hej!!!
Jak obiecałam - jestem:-) radzę przygotować sobie herbatkę, piwko, winko...kto co lubi i koniecznie jakieś przekąski, bo czytania będzie, że hoho:-D aaa no i wysikać się od razu, co by się od lektury nie odrywać;-)
yyy od czego by tu zacząć...W sumie od niedzieli mnie tu nie było, eee tak tylko z doskoku to się nie liczy...Czyli niedziela...aaa tak, w niedzielę byliśmy na zakupach, młody butki dostał...aleto chyba pisałam:baffled: a że mieliśmy sesję zdjeciową świąteczną to chyba nie pisałam? korzystając z okazji, że eM był w domu i model w nastroju do współpracy strzeliłam próbną sesję w stroju mikołajowym. Chcę zrobić kartki świąteczne z naszymi zdjeciami, ewentualnie samego małego. Ufff cieżko było, bo model spierniczał i chciał pogryźć bombki, ale nawet coś wyszło. W niedzielę zrobimy powtórkę, już taką konkretną, bo muszę wczesniej te kartki zamówić, żeby zdążyć przed świętami. Po sesji zakupy byłyi tak dzień zleciał. W poniedziałek odwiedziła mnie kolezanka ze Szkocji, no to nagadać się nie mogłyśmy. Julek od tego trajkotania padł i nie było go przez godzinę:tak: Potem przyszli faceci od gazu, powiercili mi w ścianie, ale większość prac robili jeszcze na zewnątrz. Dziś byli w domu. Trochę się tłukli, ale jak powiedziałam, że mały zasnął, to sobie przerwę zrobili:-) miło, nie? herbatkę z ciasteczkami za to dostali:-D nooo ale jakbym wiedziała to co teraz wiem, bo gów...o a nie herbatkę by dostali!!!!!!!!!:wściekła/y: wyobraźcie sobie, że w południe idę z małym na spacer, otwieram bramkę do ogrodu, żeby wyprowadzić pojazd z "garażu".....a tam na wiszą dwa nowe liczniki gazu. Wszystko by było ok, ale tak je zawiesili, że ja się teraz chyba nie zmieszczę z wózkiem!!!!!:szok::wściekła/y: na razie nie zamontowali tej całej obudowy, lezy obok, ale no oko widać, że będzie problem!!!! nie wiem któredy będę jeździć, jak chować wózek? matkoo...mieli tyle mętrów ściany, to se umyślili na samym skraju!!!!! Jutro im to powiem, ale nie sądzę, że będą chcieli to zmienić. Gdyby to był mój dom, to bym się w życiu na odbiór tego nie zgodziła, ale że tylko wynajmuję...właścicielowi jest wsio rybaaa...no to będzie problem:baffled:
Poza tym Julek ma nocne pobudki:cool: drze się z 10-15 minut i w końcu zasypia i śpi do rana. Oczywiście ze mną w łóżku czyli on śpi, ja czuwam:baffled: Aaa dziś na tym spacerze spał 2 godziny!!!! a ziąb był taki, że jak weszłam po tym czasie do sklepu po bagietkę, to nie mogłam kasy z portfela wyciągnąć!!! taki mi skostniały!!!! a ten skubany w wózku cieplutko, opatulony to se spał, a ja łaziłam 2 godziny, bo za zimno było, żeby sobie klapnąc na ławce. eee więcej sie nie piszę na takie wycieczki:no: no i czapa na głowie obowiązkowa. Też macie takie zimno??? w ciągu dnia było z 7st, w nocy ma być zero. Nooo a jak tu jest zero stopni i do tego wiatr, to jest przeokropne zimno!!!! brrrr....
eee co tam jeszcze u nas.....chyba tyle....
Teraz odpisuję:-D
Muma ja używam polskich kremów. No chyba, ze mi braknie to jakiś stąd. Najczęściej mam coś z dr.Ireny Eris, a ostanio z Eveline (chyba tak to się pisze) aaa i jeszcze Soraya...nie wiem czy Eris teraz to nie jest któraś z tych dwóch firm, coś mi się obiło o uszy. A tusz to tez używam często ten 2000 kalori albo ten co Gatto pisała. Próbowałam różnych, ale te najlepsze jak dla mnie. I cenowo przystępne.
Nie szukałam jeszcze tego przepisu na pierogi. Jak sobie jutro przypomnę to poszukam. A Twój Oluś to się budzi z powodu zębów? eee no chyba nie z powodu pełni:-pu nas pełni nie było, a mały się tez budził....hehehe oczywiście ŻART!!!! z tą pełnią:-D przypomniał mi się taki chłopak....siedzieliśmy kiedyś na pomoście nad wodą...nastrój...pełny romantyzm...patrzymy w gwiazdy...piękny księżyc...a tu nagle chłopak mówi..."fajnie, ze jesteśmu tutaj, bo jakbyśmy byli u siebie (w naszym mieście) to byśmy nie widzieli tego księzyca, no bo on jest tutaj":-p ranyyyy romantyzm poszedł się...no wiesz:-) to tak samo z tą pełnią, u Was była, a w Londynie nie:-p
Gatto dzięki za porady w sprawie kucharzenia dla Glutka:tak: przepatrzyłam pudełko z Polski ze słoiczkami, niedużo już zostało. Wykorzystam to co jest, a potem już nei ma zmiłuj!!!! trza gotować:tak::-) a skarpetki mój tez ściąga, dlatego w domu popyla w rajtkach:-D ale teraz rajtki to są superowe!!!! a nie takie obciachowe jak dawniej były. Mój ma z gitarami na tyłku:-D z daleka wyglada jakby to były dwie kości, no taki znak jak jest na słupach wysokiego napięcia:tak: w sumie...nawet by się zgadzało, bo jak Młody zrobi "zwarcie" to podchodzisz na własne ryzyko:-D a jak Twoja Marudella? już jej przeszły humorki? a jak z zasypianiem? aaa na łóżku bym jej już nie zostawiała:no: ja śpię z młodym w łózku i widzę i czuję co on wyprawia:szok: głowę daję, że jakby spał sam, po 10 minutach już by glebę zaliczył. Trudno, trza do łóżeczka odstawiać.
Ani@k jak u Was? na zdjeciu Patryś super wygląda!!!!! zaokrąglone poliki, takie w sam raz!!!! co ta głupia lekarka się czepiała???? niepotrzebnie tylko Cię nastraszyła!!!! a co z tymi badaniami? byliscie już na jakiś?
Zuzanka ale Ci córcia chrzest bojowy zrobiła!!!!!:szok: :-D a co?!!! od razu matka na głęboka wodę:-D ale dałaś radę, nie? a co do sądu....nożżż kurka tak to w Polsce wygląda!!!! biurokracja, przepisy, nakazy, zakazy...Nic Kochana nie poradzisz. Musicie się jeszcze uzbroić w cierpliowość i mieć nadzieję, że szybko się to zakończy. A tak jak pisała Muma...całe życie przed Wami!!!! jak masz jakies inne zdjecia, to dawaj nam Juliankę!!!!
Gochson ja nie doradzę w kwestii brania dupka czy odstawienia. Nie brałam, miałam zapisany w razie spadku progesteronu, ale po badaniu był ok, więc nie musiałam. A z jakiej przyczyny Ty go bierzesz? bo jak masz niski poziom tego hormonu, to w razie ewentualnej ciąży dalej sie go bierze. Albo luteinę. Mam nadzieję, ze czegoś nei pomyliłam i głupot nie piszę. Biedny Adas...pewnei coś mu siś przyśniło, coś może przeżywać, co się działo w ciągu dnia i masz!!! dziecko spłakane się budzi....no ale tak jak pisałaś, przynajmniej się poprzytulałaś do niego:tak: Mój teraz ma fazę właśnie, że podchodzi, kładzie główkę na kolanach i mruczy, to znak, żeby go pomyziać:-) uwielbiam to!!!!! a sam też się tuli do miśków, to poduszek...jakiś przytulak sie robi:-p
Kok.o biję pokłony przed Tobą!!!!! w kwestii gotowania dla maluchów jesteś moim guru:tak::-) ja dla siebie nie umiem tak ugotować, a co dopiero dla małego:baffled: Ewcia szczęściara, że ma taką mamę!!!
alex o kurka...ale Was rozłożyło:sorry2: no nic, kurujcie się wszyscy, a ja życzę miło spędzonego czasu w "domowym przedszkolu":tak:
szyszunia wielkie odliczanie już rozpoczęte??? nooo Kochana jak Cię łapia skurcze w nocy...nooo to może być niedługo już!!!! Mieszko już donoszony, kawał chłopa jest!!! tak więc jak się zacznie, to nic strasznego. No al ejak mu tam dobrze, niech sobie posiedzi do 1 grudnia...albo niech sobie przedłuży do 6 grudnia i będzie prezencik na Mikołaja:tak: aaaa fajnie będzie miał!!!! urodziny, zaraz Mikołaj, Święta...same prezenty!!!!
tere fere no co Ty się przejmujesz tym jedzeniem Tymka?!!!! dobrze je!!!!! martwisz się porcjami, że za małe czy co? bo to co napisałaś, to jest bardzo dobrze!!!! mój chyba je mniej...a mleka napewno! teraz budzi się nad ranem, wypija 90ml bez cyrków, a resztę już z przebojami. No i kończy się na tym, że wypije 120 maks, gdzie Olek Mumy 240!!!!!! myślę, że to teraz coś mu się przestawiło, może przez zeby, bo normalnie pił 150-180, al eto musi być przez sen, bo jak się obudzi, to koniec....Dlatego na noc daję mu kaszkę łyżeczką, bo z flachy nie wypije mleka. Położna kazała dawać tak między 500-600 ml dobowo, no to dalej mamy 4 razy dziennie mleko w różnych postaciach, a dzieci w tym wieku piją już 2 maks 3. No ale co poradzę jak on nie chce wiecej na raz? Na szczeście z obiadkami nie ma problemu, ok 200ml wsunie, no chyba, ze rosół to mógłby więcej:-D z piciem też rewelacji nie ma. Po bojach wypije łącznie w ciągu dnia 120, czasem mniej, czasem więcej. Do ręki owoców nie weźmie, warzw też...jedynie makaron, chrupki. No ale trudno, kiedyś się nauczy. Naprawdę myślę, że Tymuś dobrze je. Super wygląda, jest zdrowy, więc nie masz czym się martwić!!!!! No i śmieszek z niego pierwsz klasa!!!! ahaaa miałam Ci już kiedyś pisac...jak pierwszy raz obejrzałam ten filmik z Zakopca to miałam przed oczami synka mojej kuzynki. Identycznie się smiał!!!!! taki sam głosik i sposób śmiania się:tak:
Aleksis i jak tam na froncie mieszkaniowym? a właśnie...jaki w ogóle chcecie ten domek? noo bo że łady, tani i w pięknej okolicy to się wie...ale ile pokoi,jaki metraż? A ile sobie dajecie na znalezienie? czu po prostu jak się znajdzie, to będzie, a jak nie, to trudno:baffled: no a jak Fasolka się miewa? aje znac o sobie? czujesz sie jakoś inaczej?
caterina coś donas nie wpadasz ostatnio....
eee mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałam...jak sobie przypomnę coś jeszcze to dopisze...Ale lepiej już wyślę tego posta, bo troszkę się spisałam, nie?;-) szkoda by było jakby go wcięło....
 
nie edytuję tamtego posta, bo boję się, że się skasuje...
Gochson pytałaś o potrawy wigilijne.Ja jestem z Podkarpacia i u nas jadło się tak: barszcz grzybowy(czysty) z uszkami grzybowymi albo barszcz biały z grzybami, ziemniaki, rybka i kapusta zasmażana z grzybami, gołąbki bez mięsa, pierogi z kapustą i grzybami, pierogi z wędzonymi śliwkami, kompot z suszu, pierniki, serniki, jakies drobne ciasteczka. Czasem już po kolacji śledzie, sałatka śledziowa...Tych pierogów ze śliwakami to prawie nikt nie zna, ale są PYCHA!!!!!! ja jak robię wigilię u siebie to mam to samo, plus śledziówa- to jest danie z Bytomia, skąd pochodzi moja szwagierka i to jest duży ziemniak ugotowany w mundurku jedzony ze sledziami z cebulą, w śmietanie. Dobre tez:tak:
Aaaa i jeszcze jedno...teściowa dziś do mnie dzwoniła w sprawie takich tam ksiązek i wyjątkowo zagadnęła o Julka:szok: co jej się to normalnie nie zdarza, no a że ja miałam na nią za to nerwa, to sama też nic nie mówiłam jak mały. No i tak wyszło, że odkąd wróciliśmy z Polski w sierpniu, to pierwszy raz się o niego zapytała i nawet poprosiła o aktualne zdjecia:-p sumienie ją ruszyło czy cuś:confused::dry: lepiej późnie niż wcale, nie?
Dobra, to by było na tyle....mam nadzieję, że czujecie się usatysfakcjonowane;-)Nie wiem jak jutro będzie, bo na razie Julek nie pozwala dotknąć kompa, bo od razu wisi na nodze:-p
Do jutra!!!! Miłych snów Babeczki!!!
 
Ostatnia edycja:
helol, ja sie tylko przywitam i spadam, bo mloda straszna marudella, no tak jujczy, ze juz mnie od 2 dni glowa nie przestaje bolec.....
dziwie sie jak mozna nawet tak dac rade jujczec:confused::baffled:
dzis wstala o 7, wiec wzielam sie za prasowanie, a ona jujczala sobie i troche sie bawila....ale po jakiejs pol godzinie uwiesila sie na nodze i zaczela ciagnac za kabel zelazka, wiec musialam zaprzestac.
Ide bo marudzi....o luuuudzie, to bedzie ciezki dzien.

Aaaaa Gochson, ja nie bralam to nie wiem :-(nie pomoge.

Milego dnia dziewczynki!
 
Witam porannie.


Katiuszka post super - ja jestem usatysfakcjonowana. Fajnie, że teściowa się zainteresowała Julkiem - lepiej późno niż wcale. Może teraz to się zmieni i będzie częściej o niego pytać.


Gatto skąd ja to znam. U mnie uwieszanie się za nogę to była codzienność. Na szczęście teraz już jest coraz mniej.


Ja zrobiłam test - oczywiście negatyw (nie żebym się nie spodziewała takiego wyniku). Mimo to wzięłam dupka, bo chyba za bardzo się boję odstawić. W sumie na ulotce pisze, żeby zaprzestać w pierwszym dniu @ i chyba tak mi lekarka mówiła (chyba bo już nie pamiętam).
 
hej!!!
My jeszcze przed kaszką, wpadłam na moment. Nocka zaliczona do udanych, była jedna pobudka, ale nawet nie z płaczem, tylko lekkie pojękiwanie. Zapakowałam go do siebie i spał do 7:07:-D nie jest źle...Gorzej, że ja niewyspana, bo wiadomo jak to z nim w łóżku, a poza tym zasnęłam gdzieś około 1 w nocy:baffled: Nie wiem co to za cholerstwo mnie tłukło....moża ta pełnia od Mumy przyszła w końcu do nas;-):-)
Widzę, że pogoda za oknem kiepska, pewnei szykuje się dzień w domu spędzony. Ciekawe czy mały pośpi tak jak wczoraj na spacerze? noo już to widzę!!!!!
ahaaa Muma masz rację, Górniakowa była w białej koszuli. To ja oglądałam powtórki na TVP Rozrywka i tam ją widziałam, ale nie wiem który to był odcinek, bo ja jednym okiem tylko zerkam, no ale bluzę wylukałam:-D a jak u Was? były koncerty nocne?
Gatto ojjjj skąd ja to znam....no takie to nastroje i humorki mają te nasze Gluty, nic nie poradzimy!!! trzeba sie trzymać nadziei, że kiedyś z tego wyrosną!!! właśnie....kiedyś.....
Gochson eee a nie za wczesnie na teścior? to jeszcze nie przesądza sprawy. Trzymam kciuki, żeby się udało!!!! i będzie prezent na MIkołaja - test z II kreseczkami:tak: a jak Twój Adaś dzisiaj? nie płakał w nocy?
Oki, babki, lecę dać małemu wyjcowi kaszkę. Może mi pozwoli jeszcze tu zaglądnąć:-p
Miłego dnia!!!!!
 
Dzien Dobry,

Katiuszka dzieki, jak na razie wszystko super. Wczoraj cos mi zimno bylo, zoladek troche dokuczal. Ale co sie dziwic, pozno jadlam koreczki sledziowe:-D

A z tym domem to ja juz sama nie wiem...Chcielibysmy aby stal przy spokojnej ulicy, mial choc malenki ogrod z tylu domu, metraz min.90mkw. i min.4 pokoje. No i ta cala infrastruktura jest wazna: blisko do autostrady, przedszkola, szkoly, sklepow. Nie jest to latwe, bo zawsze jest jakis mankament. Jedno co stwierdzilam, to ci maklerzy fajnie rzeczywisty stan ubarwiaja i wyolbrzymiaja "plusy" a mankamenty zrecznie omijaja w opisach.
Wczoraj ogladalismy polowe domu jednorodzinnego. Wiele drewna w srodku na scianach, do polozenia panela na podlogach, remont WC i lazienki (mala), remont dosc sporej kuchni. Kafelki wszedzie w stylu "retro", co oznacza okolo 40-letnie:-D Jedynie w sypialni niby parkiet, ale mi to wygladalo na panele bardziej. Aha, i w pokoju i w sypialni stoja jeszcze rustykalne meble w stylu niemiecki dab. O Boze! Dla fanow pewnie gratka,ale robo okropne ponure wrazenie. Aha, tam stalo w sypialni takie mini lozeczko, niskie, myslalam, ze jakies staromodne dla dziecka, ale nie, dla psa:-D Czyli to do wszystko do remontu. Na poddaszu pomieszczenie do adaptacji, moglby byc kolejny pokoik, ale trzeba by pociagnac ogrzewanie, wstawic okno, ocieplic sciany i dac plyty gipsowe. Na samym koncu czekalismy az nam pokaze ogrod, a tu niet. Okazalo sie, ze wlasciciel taki majserkowicz zabudowal caly tyl domu!!! Tzn. dach garazu rozbudowal, polaczyl tworzac cos w rodzaju wiaty obudowanej, zaczynajac od wyjscia z kuchni. Do kuchni dobudowal taki paskudny oszklony tzw.ogrod zimowy wstawiajac framuge drzwi metalowych, ktore pewnie podkradl ze swojego zakladu pracy! Albo straszne sknery albo zero wyczucia smaku. Potem przechodzilo sie pod ta wiata na tyl tych zabudowan, ktore mialy kilka malych wymurowanych pomieszczen': nie wiem na co? w jednym pomieszczeniu byly takie drewniane drzwi przedzielone na kilka malych drzwiczek. Zastanawialam sie co tam mogl trzymac? Narzedzia osobno?Albo kilka roznych odmian kartofli? Mowie Wam, normalnie cyrk, po jakiego ch..a ludzie takie rzeczy "tworza"??? Jedyna opcja to byloby rozwalenie tego ustrojostwa, dobudowanie 2 scian, aby garaz byl zamkniety. Na pozostalym terenie zrobienie tarasu i zasadzenie trawy, skalniakow. Te drzwi z kuchni byly balkonowe, ale wiadomo, nowe schody, nowe plytki tarasowe. Kurcze, troche roboty byloby. Ale tak sobie mysle, byloby tak jakby sie nam podobalo. Nasi znajomi sciagneli 2 robotnikow z PL, siedzieli tam niecale 2 miesiace, ale zrobili generalny remont lacznie z wymiana drzwi, zrywaniem scian i podlog, remontem lazienki i WC. Nigdy by ich nie byloby stac na niemieckich robotnikow. Ale teraz maja super dom o wiele wyzszej wartosci niedaleko Renu pod Bonn.

Pojedziemy jeszcze raz z kuzynem eM, to jest spec, ma wlasna firme budowlana, wiec oceni co i jak, jaki koszt renowacji bylby.

Babeczki, zycze Wam aby dzieciaczki nie marudzily Wam i daly pospac spokojnie i poklikac na BB.

Gochson ja bralam progesteron wczesniej i ostatnio, tez nie czulam sie dobrze:tzn. mialam lekkie mdlosci i zawroty. Odnosnie ziolek to mieszanka ojca sroki nr 3 na uregulowanie cyklu, stymulacje jajnikow i ogolnie na zajscie w ciaze. Spytaj Mamusiek, maja bobasy po nich:-)
Badania hormonalne celem sprawdzenia, czy masz prawidlowa prace jajnikow, czy dochodzi do owulacji
Podaje linki: Wspomaganie płodności - witaminy,zioła i inne leki | Pytania
SkarbMamy - Leki na wspomaganie płodności
Niepłodność kobieca. Interpretacja wyników badań hormonalnych. Część 1. Hormony przysadkowe. - Artykuły - ForumGinekologiczne.pl – portal wiedzy o ginekologii i położnictwie , czesc: hormony tarczycy tez do poczytania
Planowanie ciąży: gdy chcesz zostać mamą
Kciukasy, by jednak sie udalo i byly II kreseczki na Gwiazdke!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej :-)

U nas noc spokojnie, tzn kwękał coś o 1ej ale go przetrzymałam tzn nie wstałam po prostu:sorry2: i zasnął ;-) Potem to samo o 6ej i spał do 8.10 :happy2::happy2: Czyli rewelacja:happy2: Potem zabraliśmy się za sprzątanie szafy z ręcznikami , pościelą itp bo tam na mnie już wszystko z niej wypadało i teraz jest normalnie jak u PPD :tak: Ciekawe jak długo, raz czy dwa zajrzą tam J&J i będzie tak samo, wiecie, wybierają sobie ręcznik jakiś ze środka i tak ciągną i zostawiają wszystko pozwijane..

katiuszka - ja przed snem czytałam Twoje posty to normalnie aż mi się lepiej spało :tak: Też jestem w pełni usatysfakcjonowana, opowiadałam też o tej pełni Twojej eMowi bo się uśmiałam ale on przysypiał i patrzył na mnie jak na kosmitę o czym ja gadam, że jak tu jest pełnia to w Londynie nie ma:-D Wiesz, ja też jem tą Twoją śledziówę, to jest przepis mojej prababci ale ona spod Radomia była, mniam, robię sobie raz do roku albo dwa bo nikt tego nie lubi tylko ja :cool2:
Co do teściowej , to wiesz przed Świętami się w ludziach budzą takie różne uczucia :-) No ale może już jej tak zostanie.
Moja matka jak dzwoni to też rzadko kiedy pyta o dzieci, gada o sobie , ewentualnie o dziadkach..Strasznie mnie to wk..

Gochson - pewnie, że za wcześnie może być na test &&&&&&&&&&&& Nie ma @ , trzymamy kciuki:tak:

Gatto oj to Marudella CI też ładnie daje popalić., mam nadzieję, że to chwilowe :tak:
A mój to zgrzeczniał bardzo ostatnio, bawi się ładnie, nawet sam długo, trzeba tylko pilnować żeby demolki nie było albo żeby krzywdy sobie nie zrobił. Ogólnie nie narzekam.

Aleksis - jak się ma jakąś tam listę wymagań co do domu to niełatwo znaleźć taki, dlatego my w końcu zbudowaliśmy :-D
Ale jak oglądaiśmy chałupki to też , już pomijam ten dom uciech, różne dziwactwa były, Np w jednym domu , niby niepodpiwniczonym pan sobie zrobił w korytarzu pod podłogą taki schowek. Aaaaa ja się bałam, że tam pochował jakieś zwłoki albo inne mroczne tajemnice i już tam nie chciałam zostać. Inny wybrukował sobie kawał ogródka i postawił trzepak :tak: Takie tam pomysłowe Dobromiry, jak ten Twój ze schowkami, no ale to nie Dobromir tylko jakiś Helmut;-)

Lecę po kawkę :happy2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry