reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Dzien Dobry,
Pieknaszyszunia uff, ze zeby daly Ci pospac choc troche. Mnie tez czasem bola przy myciu, a sa zdrowe na 100%. Wariactwo normalnie. Milego baby shower i mnostwa pieknych i przydatnych prezentow! Gratulacje z okazli rocznicy 2 miesiecy!

Katiuszka oho, tos sie musiala wkurzyc na maxa. Ale dobrze Ci to zrobilo, prawda? Niech eM tez poczuje bluesa na pare godzin jak to jest i doceni Twoj trud wychowywania pisklaka

A reszta zapracowana?

Wczoraj pojechalismy przed poludniem na cmentarz, dzien wczesniej nie dalismy rady, bo juz bylo ciemno, ale szybko ogarnelismy grob..Juz palily sie znicze i stal stroik, nawet ladny
Wieczorem przyjechala siostra eM z chlopakiem... Zjedlismy kolacje, pogadalismy, pokazalam im bobo, cieszyli sie... Fajnie bylo, tylko, ze tesknym wzrokiem spogladalam na winko...Ale coz
Ja nie spie juz od 8mej, sama sie wybudzam bez budzika, organizm wypoczety, to tak mam.Powiem Wam, ze nie czuje sie wcale ze jestem w ciazy, nic nie dolega, czasem ten zoladek rano zwlaszcza ale zaraz przechodzi, (.)(.) mniej bolesne. Ale nie swiruje, bo niektore kobiety to 0 objawow maja i jest git

Jakie macie plany na weekend? Tutaj ponuro jakos, zero slonca , ciemno...
 
reklama
Aleksis ja tez zero objawów miałam, z czasem brzuszek rósł i to wsio, wiadomo ze dołączyła z czasem zgaga i to tyle... Więc wiesz, nie ma co sie martwić. Aaaa no może ospalosc mnie lapala więc pewnie i u Ciebie to sie pojawi z czasem, a tymczasem ciesz sie dobrym samopoczuciem.;-) Korzystaj jak możesz Kochana;)
Gatto to zes zaszalala zakupowo, hehe:eek:
My od 7 z minutami na spacerze z Pepa, na godzinę wyszliśmy, fajnie tak wspólnie pospacerowac, Pepa bez smyczy polatal po trawce;)
Teraz eM robi mi dwie sałatki, ja kończę śniadanko i tez zacznę szykować smkolyki.
Katiuszka wyspalas sie? Jakie plany na dziś, tez sie urywasz w sina dal;)???:laugh2:
Muma udanego spotkania rodzinnego;) caluski dla Oleczka;-).

pozdrowienia dla reszty babeczek:-)
 
hej Babeczki!!!:-)
Muma jedzonko już przygotowane? tort przyjechał? balony nadmuchane???:-) a Oluś czuje urodzinowy nastrój? Udanej imprezki!!! czekamy na fotorelację:tak:buziaki mały rozrabiako!!!
Gatto nooo widzisz, a ja jakoś nie mogłam się wcześniej zebrać, żeby zrobić sobie taki wypad:no: zawsze sobie tłumaczyłam, że eM pracuje, po pracy zmęczony, w weekend chce odpocząć... kur...a mać!!!!! a ja???? ja tez nie leżę!!!! same wiecie, że bycie mamą to jest praca 24h na dobę!!! noo i mnie taki nerw wziął, że poszłam w świat:-D w sumie dalej jestem wściekła...ale już mi się łazić nie chce:eek:
szyszunia eee tęsknić nie tęskniłam, tylko myślałam czy mu dał jeść, pić...czy nie śmiga w kupalu po pas:-p niby wszystko było ok, podobno nawet na spacer wyszli...ale chyba ściemnia:baffled:
Aleksis tak jak szyszunia pisze, nie każda ma objawy ciążowe. Ja miałam mdłości tylko 2 tyg., potem już luzik. I w sumietak się zastanowić...to przez całą ciążę było ok. Wiadomo, zawsze coś tam pociągnie w brzuchu, poboli...ale ogólnie to było dobrze, skoro całą ciążę prakrtycznie pracowałam, dokładnie do 23 grudnia, a 31 stycznia miałam poród:tak:A właśnie...a jak to u Ciebie będzie? idziesz na zwolnienie? czy chcesz pracować?
Oki, Kobitki, muszę lecieć, bo Julek dobiera mi się do kompa. Wczoraj tak mi walił po klawiaturze, że mi poprzestawiał wszystko. Nie miałam polskich liter, tam gdzie miało być "z" było "y":eek: a że nie gadam z eMem musiałam se sama wygooglować jak to zmienić:laugh2:
Miłego weekendu!!!
 
katiuszka a z tymi wyznaniami, to jakoś tak długo nie zaglądałam i nie zaglądam do was, to mi się ckni...:rolleyes::rolleyes:
częściej powinnaś wychodzić na szoping, dobrze robi nawet jak nic nie kupujesz, tylko pochodzisz po sklepach. A Julek ma tatę, który go też kocha jak TY więc nie zrobi mu krzywdy, najwyżej trochę się pomęczy. Ale im częściej będzie zostawał z nim tym mniej będzie się męczył.:tak:
A co do zebrania się z wypadem i zmęczenia eMa po pracy, to Ty chyba nie dokładnie obejrzałaś ten mój filmik na fejsie. Proszę Cię, obejrzyj jeszcze raz i wykonaj zadanie. EM na pewno wtedy zostanie Julkiem, żebyś to Ty mogła odpocząć.:laugh2:



Aleksis cześć stara prukfffo jak się masz??? hihihihihi
Dobrze, że nie masz dolegliwości, ja też nie miałam i nie czułam że jestem w ciąży. Mogę powiedzieć, że właściwie w ciąży byłam jak się bęcuś zaczął pokazywać. Tak po 5 tym miesiącu, bo inaczej się ubierałam (spodnie ciążowe) dziecko zaczęło się ruszać... Więc życzę Ci tego.:tak::-)


Gatto a czemu lepiej żeby nie wypadło jedzenie przy teściówce? Może czymś dziwnym nakarmić?:szok:
U mnie też często bywa, że chodzę po sklepach kupić coś dla siebie, a kupuje młodemu, ale to zwykle jest tak, że jak przymierzę ze 3 ciuchy i okazuje się, że balerony mi wychodzą:sorry: to łapię doła i kupuje młodemu.

Szyszka fajnie, że potraficie tak miło rodzinnie zacząć dzień na spacerze,;-) eM sałatki robi, super! Będziecie na pewno dobrymi rodzicami. Mieszko ma wielkie szczęście! :-p

Muma
Ty chyba menu rozszerzyłaś, :-pnie masz czasu wpaść na forum... Ja chyba zaczynam czuć tu na Chojnach Twoje smakołyki.:-p Jak pójdę na spacer, to może trafię tam do Ciebie po zapachu.:laugh2:

Gochson, koko a wy gdzie??


Ja wczoraj byłam na obchodzie o 13.00. Na 15.00 teściówka zaprosiła nas na obiad, nas i oczywiście swoją córcie(której nie lubię)z mężem i dzieckiem. No i my rano zjedliśmy śniadanie i pózniej nic bo wiadomo nie będziemy się napychać. Po czym o 15.00 jesteśmy u teściów a tu cisza. Nic nie pachnie. Tamtych nie ma. Ja pierdziele. No to czekamy. Nic. W końcu eM się odezwał o której obiad, to teściówka że jak tamci przyjadą, no to októrej przyjadą, no jak tamten wróci z pracy (dorabia sprzdażą zniczy), to ja na to, że on zwykle kończy koło 18.00, teściówka:nie w tym roku szybko, bo 16.00-17.00. K.U.r..a twoja mać! Byłam proszona na obiad a nie kolację i siedzę tu głodna. Fak! EM się odezwał, że my tylko śniadanie jedliśmy i padamy z głodu. To teściówka podgrzała rosół. Ja pierdziele! Ciekawe czy jak to my byśmy się spózniali czy by na nas czekali. Wątpię. Ziemniaki nie gotowały się nawet o 16.00 jeszcze. Miałam taki wk..u.rw, że masakra. Tym bardziej nie chciało mi się tam w ogóle iść. A o 18.00 byliśmy umówienie na cmentarz z przyjaciółmi. Zaczęłam ostentacyjnie jeść z głodu surówkę, która stała na stole. No i zjawili się i obiad był o 17.15. Zajebiście nie? A jeszcze żeby było weselej, kochana szwagierka nie jadła obiadu, bo przecież to już nie pora, a ona już jadła w domu, więc dla towarzystwa zjadł szwagier tylko drugie danie. Oj już dawno się tak nie zapaliłam. Chyba pierwszy raz zapaliłam się tak na teściówkę. Mnie by było wstyd kogoś o głodzie trzymać, bo inni nie docierają na czas. Dałabym głodnym jeść, a reszcie jak przyjdą bym odgrzała.
 
cześć dziewczynki

ja z kawką się witam ,nie dawno wstałam i w sumie to tylko dziadkowi zupkę warzywną mam zrobić a tak to wolne :tak:
katiuszka bravo no w końcu coś dla siebie zrobiłaś,dobrze ,że wyszłaś i że odpoczęłaś chociaż chwilę psychicznie :*
szyszka :*
Muma jak tam?co szykujesz dzisiaj dobrego na imprezkę??
tere no to zajebiście Cię ugościli :angry::angry::angry: mnie to by krew ze złości zalała :wściekła/y:
Gatto może zębale idę normalnie tylko taki mają prześwit ,wiesz dziąsełka cieńsze to widać bardziej :tak:
Aleksis moja mama ze mną nie miała ,żadnych objawów :tak:

u Nas też dzisiaj pochmurno i zimno :-( po obiadku pójdziemy na spacer na cmentarz ogarnąć trochę :tak:
 
hej babolki:-)
oooo tere faktycznie, dziwnie Twoja tesciowa rozumuje:eek:... Ja zrobiłabym jak Ty, zjedlibysmy obiad z tymi ktorzy przyszli, a spoznialscy dostaliby odgrzane. Mam nadzieje, ze chociaż Tim nie raczkował głodny;-)
katiuszka ja eMa tez czasem zostawiam na pastwe Młodej;-):-), daje instrukcje co i jak i uciekam na zwiady po sklepach. Potem ,jak wracam, to pytam jak było i czy zmeczony, a on "nie nieeeeeee, fajnie było" a widze ,ze pada na pysk:-D kurde, niech wie,ze ja nie opierd..sie jak on w pracy sobie pracuje;-):-)
Muma udanej imprezki Oluniowej!! :-)

a! Młodej zaczeła wyłazic 1 i 2 lewa górna:happy: ślini sie od 2 tyg. tak,ze nie nadazam wycierac, bodziaki ma ciagle mokre pod brodą;-)

a pogoda do bani, deszcz u nas padał , teraz wieje i pochmurno jest...

zuzka kurcze, przepisu na te mielone nie dam,bo nie wiem jak smakują:-D (zreszta to nic wielkiego przeciez:sorry:) eM moze ściemniać zeby było mi miło. Młoda zjada z umiarkowanym zainteresowaniem, no ale zjada, wiec chyba jadalne wyszły;-)
 
Ostatnia edycja:
kok.o yyyy niby nic nie drinknęłam z samego rana...jakieś lekkie zawroty dalej mam...ale żeby od razu widzieć podwójnie?:szok::-) nie wiem...dziewczyny tez to widziecie? nooo dwa razy to samo napisane:eek: :-D A powiedz, to prawda, że jakidą górne jedynki to już tak dziecka nie bolą? obyyyy...bo już się boję jak młodemu zaczą się znowu wyżynać:eek:
tere fere ooo ja pierdzielę...ja bym chyba wyszła z siebie i stanęła obok!!!! :szok::angry: i to taka wkur...że szok!!!! ja po prostu NIE NAWIDZĘ jak ktoś się nie zjawia o umówionej porze!!! wiadomo, coś może wyskoczyć, można się spóźnić, ale od czego są telefony? nie można było zadzownić? my jesteśmy znani w towarzystwie, że ZAWSZE stawiamy się na czas. Pamiętam raz, jak zaskoczyliśmy szwagra,który zaprosił nas na grilla na 19-stą. No i jak to my, punkt 19-ta pukamy:tak: A on z pianką do golenia na facjacie i zdziwiony co mu tu robimy? booo przeciez jest dopiero 19-sta:-D myślał, że jak na 20-stą zacznie imprezę to będzie dobrze. No ale to nie z nami!!! ja bym powiedziała teściowej, żeby dawała jeść,jak nie to idziemy:-p Na drugi raz by się nauczyli.

A filmik obejrzałam:tak: tylko muszę go jeszcze zastosować w życie:-)
Teraz eM śpi z Małym, dobrze im idzie, bo ponad godzinę chrapią:tak:

Trochę mamy jazdę ze spaniem wieczornym, pewnie jeszcze tak będzie kilka dni. A przyczyna tego taka, że codziennie jak się ściemni napierniczają sztuczne ognie:crazy: wiecie...tu jest tyle tych róznych narodowości, że Nowy Rok wypada dość często:baffled: No i teraz zbliża się hinduski, potem będzie zydowski. Z tym, że hinduski bardzo hucznie obchodzą. A oprócz tego, jakby było mało wybuchów, 5 listopada Angole obchodzą Bonfire, no i prawie na każdym większym boisku, parku są organizowane pokazy fajerwerków. Niby fajnie, ale spróbujcie dziecko spać położyć:no:
 
Katiuszka ja nic podwojnie nie widze:eek::-D

Tere fere ja bym zrobila jak Katiuszka, najpierw wyszla z siebie i stanela obok, a potem kazala ladowac zarcie na talerze, bo jak nie to baj baj. Ja wiem, ze trzeba zyc w zgodzie z tesciowkami, ale bez przesady, to chyba przesadzila i jeszcze na dodatek w swieto.

Moja tesciowa to dobra kobieta jest, ale wlasnie nie do konca jej ufam. Jak ja kilka razy zostawilam z mloda i miala jej dac jesc to mloda nie bardzo chciala, potem tesciowa nie zostawia mleka na przyklad, tyle i zostalo, tylko od razu wylewa i potem ja nie moge widziec ile dokladnie zjadla. Kiedys jej dala wode ze zrodelka w parku (z kubeczka) ta jeszcze nie umie pic w ten sposob i byla mokra i taka mi przyniosla do domu po godzinie:szok::szok:jesienia, co pogoda jest bardzo zdradliwa. Balam sie, ze zalapie jakies zapalenie pluc. Duzo jest rzeczy, ktore mi sie nie podobaja, np ogladanie tv przy dziecku, ale jak jej zwroce uwage to ona mowi, zebym jej nie opierniczala, bo chciala dobrze. eM sie nie odzywa.
Poza tym, moja tesciowka tez mi opowiada czesto bajki i nie wiem na 100% czy przy opiece nad mloda tez tego nie robi:baffled:

My nie bylismy na cmentarzu, bo ja tu nikogo nie mam, a eM niby tak, ale jakos nie chodzi:baffled: Szkoda, bo ja zawsze lubilam Wszystkich Swietych.
 
hehe Gatto noo jasne, że nic nie widzisz podwójnie z poście kok.o, bo cwaniara edytowała go:tak::-) no i jak zwykle, wyszło, że ja jakaś kopnięta jestem
My też nie byliśmy na grobach:no: po pierwsze, bo ja wybyłam z domu, a po drugie, to nie mamy tutaj nikogo...są niby groby polskich żołnierzy, no i sporo Polaków też tu ma swoje grobowce...ale jakoś nigdy nie bylismy:sorry:
 
reklama
hahahaha, to taka spryciula z Kok.o jest, prosze prosze...:-D:-D

ide poszukac gdzies w zaglebiach szafy mojego stroju kapielowego, bo mamy zamiar na basen jutro isc z mloda, pierwsza lekcja nauki plywania. No i musze zobaczyc czy sie zmieszcze w moj kostium:eek::eek:
 
Do góry