reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

serdecznie nieDZIĘKUJĘ za kciuki ;-)
ja dopiero 15 dzien cyklu. wczoraj chyba pekly mi pecherznice;) bo brzuch spuchniety byl a dzis spowrotem plaski jak deska;)
tak wiec juz po starankach chyba.
Teraz trza mi dwa tygodnie czekac grzecznie ;))
Pogoda dzis iscie wiosenna.
Musze chaalupe posprzatac i tez mi sie nie chce, wolalabym na spacer pojsc kolejny;))
trzymajcie sie dziewuszki
 
reklama
zuzanka
ja myslalam o adopcji ale nie mam szans.
Mieszkam na wsi, mam gospodarstwo i mam tez psy. Przy 2 psach kolezance robili problemy a ja mam kilkanascie..
Wiec u mnie odpada niestety.
A Ty myslalas o noworodku czy starszym dziecku?
 
ale mam dzisiaj dzień płaczliwy ,najpierw pobeczałam się jak M powiedział ,że adopcja odpada,jak później stwierdził "na razie " nie mówi ,że "nie" ,później wszystkie ,żale ,że wszystkim dziewczynom znajomym za pierwszym razem się udaje a mi nie ! :baffled: i że ja też tak chce....o mówię Wam dać mi teraz coś do obejrzenia ze smutnym wątkiem i ryk murowany :confused::sorry2:
oj Brzózko ja bym chciała takie do roczku ale jeśli M by się zgodził to wchodzi tylko w gre niemowlę:zawstydzona/y:
fajnie jest na wsi takiej prawdziwej ,ja mieszkałam z rodzicami na gospodarstwie ponad 7 lat i się wyprowadziłam pod wawę ,a oni sprzedali to ( i dzięki Bogu -dlaczego?to długa historia ;)) starsze ja już mam na wychowaniu siostrę od 3 lat ,która ma 15 w tej chwili i z mężem ją wychowujemy :rofl2: może warto spróbować ,my też nie wiemy czy nam by dali .....:nerd:
 
Dzięki za odpowiedzi:-) Bree, masz rację, nic na siłę. Nie mam zamiaru go zmuszać ani umawiać się na "robienie" dziecka. Juz raz tak próbowalismy, ale kończyło się kłótnią, bo rzeczywiście to takie nienaturalne. A to ma wynikać z miłości, namiętności. Może fatycznie ostatnio za duzo o tym gadam i on się czuje pod presją? Pozostałe dziewczyny, radzicie mi z kolei rozmawiać z partnerem. Otóż to nie skutkuje, bo jak tylko zaczynam temat, to on sie irytuje albo mówi mi to co chcę usłyszeć bez późniejszego pokrycia w czynach. Też nie do końca to rozumiem, bo jak jest problem, to nalezy o nim rozmawiać i wspólnie go rozwiązać, ale niestety w tym przypadku tak to nie działa. Ehhh, ciężki przypadek...Może jednak spróbuję się tak w to nie wkręcać i nie naciskać, ale jednocześnie działać po cichu...A może sama zupełnie o tym na jakiś czas zapomnieć, bo doprowadza mnie to do szału, sama się tym zadręczam. Mętlik w głowie...
Pozdrawiam.
 
witajcie
zuzanko co u ciebie ? jak sampoczucie? przykro mi że też przez to przeszłaś:-:)-:)-(
ja też chcę adoptować mój M jeszcze się łudzi że po poronieniu się uda ale ja wiem że i tak sobie wezmę z Ośrodka tylko odczekam jeszcze trochę bo mój M chodzi teraz na kursy i nie mamy kiedy o tym porozmawiać
 
witajcie dziewczyny!!!
zuzanko, fajnie, że się odezwałaś, chyba myślami Cię tu ściągnęłam, jakoś tak w weekend myślałam co u Ciebie. Powiem Ci, że wkurzyłam się na Twojego męza, jak można tak powiedzieć, że inne zachodzą od razu, a Ty nie możesz!!!!!!!:wściekła/y: Nie dość że i tak nerwów i płaczów przez takie niepowodzenia, to on Cię jeszcze dołuje!!! Może on tak odreagowuje napięcie??? ale mimo wszystko, takie nastawienie jeszcze pogarsza sytuację. Tutaj potrzeba wsparacia jak największej grupy ludzi, a przede wszystkim najbliższych. Już ja bym mu nagadała do słuchu!!!!!! wrrrr chłopy!!!!!
 
dziewczyny, wczoraj wieczorem poczytałam trochę w necie, znalazłam sporo wypowiedzi róznych dziewczyn, kobiet na temat ziołowego leku Castagnnus. 99% z nich zachwalały go, reguluje cykle, obniża napięcie przedmiesiączkowe, a co najważniejsze obniża prolaktyne, przez co jest łatwiej zajść w ciąże. Mnóstwo dziewczyn pisało, że po 1-2 opakowaniach zachodziły w ciąże. Powiedzcie, brałyście go??? naprawdę tak pomaga??? Ja mam cykle regularne, nie wiem czy jak go będę zażywać, nie rozreguluje sobie, no i nie wiem jaki mam poziom prolaktyny. One pisały, że zażywały go bez konsultacji z lekarzem, niby że ziołowy to nie zaszkodzi. Sama nie wiem...w piątek koleżanka leci do Polski to by mi go przywiozła, ale jeszcze postanowiłam Was zapytac.
A u mnie dziś zimno...brrrr 11 stopni, niby nie tak mało, ale ostatnie tygodnie było po 17 i słoneczko, a tu dziś spadek temperatury i pochmurno. Nie lubię takiej jesieni, no ale co oczekiwac w Londynie, typowo angielska pogoda:angry: trzeba zmienić klimat...Włochy...Hiszpania...No dobra, ale się rozmarzyłam, pora zejść na ziemie:-D
 
zuzanka kobitko, nie łam się! Zobaczysz, za miesiąc razem przystąpimy do działania i się uda! Jej.. dla mnie adopcja to już ostateczne z ostatnich wyjść, chyba troszke za wcześnie dla Ciebie na myślenie o niej,co?
A jak już, to nad M. trzeba będzie chyba troche dłużej popracować, on chyba na razie nie chce nawet myśleć, że naturalnie Wam sie nie uda... (tak mi sie zdaje)... więc powolutku trza temat wprowadzać :happy:
Ale bądźmy dobrej myśli!! :-) W grudniu działamy!:-D




Brzózka
kilkanaście psów?? wow!:szok: to znajdy czy masz hodowle?
A swoją drogą to co komu przeszkadzają dwa psy jeśli chodzi o adopcje? :confused: nie kumam... Dzieci rodzą się w rózniastych rodzinach, czasem z całym małym zoo w bloku i nikt sie nie czepia...



katiuszka
castagnus ja brałam, nawet nie od początku cyklu zaczęłam i nie zdążyłam opakowania zużyć, bo zaszłam;-) Ale jeszcze razem z nim zaczełam wiesiołek wcinać i na urlop pojechaliśmy, więc nie wiem co zadziałało;-):-) Wszystko naraz chyba. A polecił mi lekarz bo mi się cykl trochę rozjechał. Zrób sobie badanie prolaktyny i już;-)(hmmm... ja też jej nie badałam;-), ale progesteron sobie zbadam po owu )
 
reklama
moje kochane ,jak dobrze Was mieć :)
katiuszko moja kochana to ja powiedziałam do M,że inne zachodzą od razu a ja nie ,chyba ,źle sformułowałam zdanie z tych dzisiejszych nerwów....
on mnie bardzo kocha wiem o tym dla mnie wszystko ,nawet jesteśmy po rozmowie ,że od nowego roku zaczynamy działania o adopcję(yupi:-D) chcemy jedno z dzieci uszczęśliwić,wiem,że długa droga przed nami ,ale już się cieszę :happy:

lopop dzięki skarbie ,no niestety nie rozpieszcza nas los :no:

mój M liczy na naturalną ciążę ,ja też ,ale już dawno myślałam o adopcji....chcę dać dom,miłość,ciepło maleństwu,które do nas trafi....mój M boi się strasznie,że nie pokocha ,że nie będzie umiał traktować jak swoje ,ale ja też się boję ....ale to wszystko wyjdzie w praniu ,przecież to długa droga.........

kok.o na naturalną jak najbardziej się dołączam ,w trakcie i po ;-) a co najwyżej będzie 2 dzieciaczków ,zawsze marzyłam żeby mieć czwóreczkę......
ściskam Was mocno

chyba @@@ idzie....
do jutra kochane
 
Do góry