reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Alisa witaj wsrod staraczek!

Dziewczyny ja tez doskonale rozumiem co przezywacie. Mnie ostatnio tez dolek zlapal i tez mam serdecznie dosc dogadywania wszystkich na okolo na temat dziecka...
A tutaj mozemy sie wygadac bo wiem ze na pewno sie zrozumiemy!!!
Glowa do gory!!! Nam tez sie w koncu uda!!!!:tak:
 
reklama
Dzięki za słowa pocieszenia,porobiłam masę badan , z których wynika,że niby jestem zdrowa ale cos mi nie pasuje,postanowiłam na własna rękę zacząć brac acard moze to cos pomoze przy nast razie
pozdrawiam i trzymam kciuki:-)
 
Witam!
Dziewczyny nie poddawajcie sie! A ze po 30-stce?! Co z tego ?!
Ja osobiscie marzylam o bobasie przeszlo 12 lat. Po niezliczonych wizytach u wielu gin i odrzuconej konskiej terapii hormonalnej - poddalam sie.
najwspanialsze w tym wszystkim jest to ze kiedy z mezem zaczelismy powaznie myslec o adopcji ...zaszlam ;o)
Moj obecny lekarz powiedzial bardzo mila rzecz " nie ma dzis rzeczy niemozliwych tylko na cuda natura potrzebuje troche wiecej czasu" ;o)
Chyba cos w tym jest ;o)
Podalam sie - wyzbylam zbednego stresu - i zemdlalam z wrazenia kiedy lekarz mi powiedzial "Gratuluje jest pani w ciazy" ;o)
Nie przejmujcie sie wiec glupim gadaniem rodziny i znajomych ( ooo jak dobrze to znam) , nie dajcie sie zestresowac i wpedzic w dolek - uda sie !
Jak nie dzis to jutro!
Pozdrawiam serdecznie
 
Witam!
Dziewczyny nie poddawajcie sie! A ze po 30-stce?! Co z tego ?!
Ja osobiscie marzylam o bobasie przeszlo 12 lat. Po niezliczonych wizytach u wielu gin i odrzuconej konskiej terapii hormonalnej - poddalam sie.
najwspanialsze w tym wszystkim jest to ze kiedy z mezem zaczelismy powaznie myslec o adopcji ...zaszlam ;o)
Moj obecny lekarz powiedzial bardzo mila rzecz " nie ma dzis rzeczy niemozliwych tylko na cuda natura potrzebuje troche wiecej czasu" ;o)
Chyba cos w tym jest ;o)
Podalam sie - wyzbylam zbednego stresu - i zemdlalam z wrazenia kiedy lekarz mi powiedzial "Gratuluje jest pani w ciazy" ;o)
Nie przejmujcie sie wiec glupim gadaniem rodziny i znajomych ( ooo jak dobrze to znam) , nie dajcie sie zestresowac i wpedzic w dolek - uda sie !
Jak nie dzis to jutro!
Pozdrawiam serdecznie

Super że Ci się udało.;-) Ja też znam parę która kilkanaście lat się leczyła i nic, aż tu nagle jak już zrezygnowali z dalszych starań i zaczeli żyć z dnia na dzień, zaszli i mają teraz córeczkę. Takie historie podnoszą na duchu. Możliwe jest wszystko, tylko nie można się stresować, jednak ja jestem mądra tylko w teorii bo w praktyce to się strasznie niecierpliwie:baffled: Pozdrawiam
 
Na pewno wyluzowanie pomaga wielu parom. Mysle ze dobrze sobie zrobic 2 tygodniowe wakacje w okresie dni plodnych, zeby dopomoc naturze.

I wlasnie w te wakacje przestac liczyc i testowac kiedy owu, kiedy to czy tamto. Relaksowac sie i kochac kiedy sie ma na to ochote. Zolnierzyki wtedy energiczniejsze beda, a i u nas poziom kortyzolu zwiazanego z stresem sie obniza. Drobne kroczki ktore dopomagaja....
 
Na pewno wyluzowanie pomaga wielu parom. Mysle ze dobrze sobie zrobic 2 tygodniowe wakacje w okresie dni plodnych, zeby dopomoc naturze.

I wlasnie w te wakacje przestac liczyc i testowac kiedy owu, kiedy to czy tamto. Relaksowac sie i kochac kiedy sie ma na to ochote. Zolnierzyki wtedy energiczniejsze beda, a i u nas poziom kortyzolu zwiazanego z stresem sie obniza. Drobne kroczki ktore dopomagaja....

Hej Dziewczyny
Serdeczne Dzieki za gratulacje :o)
Wczoraj bylam u lekarza a ze z niego "rowny gosc" zapytalam sie go co ewentualnie moglo by jeszcze Wam pomoc .
Podpisuje sie obiema rekoma pod wypowiedzia "lolotki" i dodam od gin ze dpomoc moze calkowite odstawienie alkoholu pod kazda postacia (zwlaszcza przez panow) i odrobina wstrzemiezliwosci. Obie te rzeczy wg niego wplywac maja na jakosc sile i zywotnosc zolnierzykow ;o) .
Nie´starajcie sie wiec codziennie bo to moze tez wplynac stresujaco na panow (choc ci raczej sie do tego nie przyznja ;o)
"Niesmiertelne" kwasy foliowe tez pomagaja wiec jesli nie ma zadnych przeciwskazan ze strony lekarza warto je brac reguralnie.
Jesli mialybyscie jakies konkretne pytania to piszcie - bede gina pytac - wg tego co mowi ma juz dosc duzo doswiadczenia z sytuacjami takimi jak moja i Wasza - jesli tylko w jakikolwiek sposob bede mogla Wam pomoc zrobie to z przyjemnoscia - wiem w koncu jak bardzo moze to czekanie i staranie bolec i kaleczyc dusze.
Caluje Was goraco
 
Witajcie,

Misarw nie przejmuj sie.... ja tez jestm madra tylko w teorii... a sama "wychodze z siebie" jak tylko chodzi o staranka :wściekła/y::no: a to jak wiadomo nie sluzy nam :-(

Loren rozumiem ze ten lekarz to nie w Posce jest...

Dziewczyny - tak jak napisala Loren - dobra metoda jest wstrzemiezliwosc (to te wiem z teorii i doswiadczenia innych forumek :tak:). My teraz probujemy od 10 do 20 dc co drugi dzien. Zobaczymy jakie beda efekty.
 
reklama
Witajcie,
...
Loren rozumiem ze ten lekarz to nie w Posce jest...
...

Ano nie jest :o)

To bardzo mily "Starszy Pan" ktory jedna noga juz stoi na emeryturze i -jak to sie mowi - "z niejednego pieca chleb jadl" :o)

W Polsce mialam mniej szczescia jesli chodzi o gin ale przeciez nie wolo mierzyc wszystkich jedna miarka :o)
 
Do góry