Wyniki

Potem niekoniecznie było lepiej, ale od dłuższego czasu na prywatnym forum mamy bardzo małe grono. Wszystko się udało? Bobas zdrowy? Widzę, że masz w nicku mama 2022 więc chyba gratulacje [emoji16]

Dr Szymon Bednarek przyjmuje w Toruniu i Lubiczu, ale co ważne jest na jakimś wysokim stanowisku w Bizielu w Bydgoszczy więc w razie CC to nie ma najmniejszego problemu z umawianiem swoich pacjentek na to żeby on wykonywał cięcie. Co prawda wizyta kosztuje 250 zł i trzeba się dowiedzieć czy w...

W pierwszej ciąży przytyłam 14 kg. W drugiej 20 mimo, że moje żywienie się nie zmieniło a ruchu miałam sporo przy biegającej 2 latce. Syn ma 9 miesięcy po kilogramach nie ma śladu, ale fakt, że zaczęłam trenować bo nie byłam zadowolona z własnej kondycji fizycznej i kondycji skóry i ciała.

U mnie różnica 23 miesięcy. Synek ma właśnie 6 tygodni. Na początku był totalny hardkor. Starsza nie chodzi do żłobka ani do przedszkola więc nawet [emoji90] robimy cała gromada. Trafił mi się egzemplarz średnio odkładalny. Na szczęście mąż pracuje zdalnie więc w kryzysie może wyskoczyć i mi...

Mój syn ma miesiąc, córka za tydzień kończy 2 lata. Aktualnie ratuje mnie covid i praca zdalna męża oraz chusta

Jeśli jesteś zatrudniona na umowę o pracę w Polsce to według kodeksu pracy należą ci się dwie przerwy po 30 minut jeśli jesteś matką karmiącą, które nie przedłużają czasu pracy. Są płatne 100%. Można też wykorzystać jako jedna przerwę godzinną. Nie trzeba żadnych zaświadczeń od lekarza...

W pierwszej ciąży nie czułam nawet specjalnie skurczów przepowiadających ani tych bolesnych ani tych bezbolesnych. Też się denerwowałam bo po prostu chciałam już urodzić. Miałam się zgłosić do szpitala 8 dni po terminie (to miała być środa), we wtorek wieczorem brzuch zaczął pobolewać, nad ranem...

Nie byłaś przypadkiem na październikowych mamach? Jeśli dobrze kojarzę to bardzo się cieszę, że się udało po raz drugi i już tak blisko rozwiązanie :) Jeśli masz facebooka to dołącz do grupy Gdzie rodzić - Bydgoszcz i okolice. Myślę, że tam szybciej znajdziesz informacje.

Karmiłam piersią jak zaszłam w ciążę, ale córka szybko odrzuciła pierś. Ku mojej wielkiej uldze bo piersi były strasznie drażliwe i obolałe, a karmienie nie pomagało.

Przeczytalam wątek i szczerze mówiąc przychodzą mi na myśl jedynie opcje chorobowe - choroba afektywna dwubiegunowa, schizofrenia lub guz mózgu. Bo aż nie chce się wierzyć, że tacy ludzie istnieją. Jeśli jest zdrowy to pierwsze co musisz zrobić to zabezpieczyć sądownie byt dzieci i twój. Powodzenia

A próbowałaś czytać z małym książeczki rozwijające mowę? Np. Pucia? Moja córka po każdej "sesji" z puciem mówi ze 2, 3 słowa nowe. Ogranicz tv, nie tylko ze względu na mowę. To serio wpływa bardzo destrukcyjnie na cały układ nerwowy dziecka

Myślę, że to po prostu lęk przed nieznanym. Ja pierwszy poród miałam sn i drugi też bardzo chcę. Medycznych wskazań nie mam więc jeśli będzie CC to nagłe. Obawiam się wielu rzeczy związanych z CC ale narazie staram się o tym nie myśleć. Wiem jedno - jeśli urodzę CC to to będzie moje ostatnie...

U mnie ok, za 2 miesiące rodzę synka [emoji3590] a córcia już jest taka samodzielna, zaczyna mówić, powoli ogarniamy nocnik, śpi w swoim pokoju :) uwielbiam ją [emoji3590]

Byłam takim dzieckiem. Dziś mam 28 lat i 153 cm wzrostu... Problemów hormonalnych brak. Taka "uroda".

Hej u mnie będzie syn :) a na pokładzie już córka. Termin 8.10 ale na każdym USG wychodzi wcześniej więc zobaczymy

Czy byliście u terapeuty zaburzeń SI?

Niektóre zachowania faktycznie ze spektrum autyzmu. Szukajcie pomocy gdzie się da - poradnie psychologiczno-pedagogiczne, neurologopeda itp. może pomóc jakaś fundacja, np. Jaś i Małgosia zajmują się autyzmem i spektrum autyzmu. Trudno pomoc na forum bo zaburzeń dziecięcych jest całe mnóstwo...

Poczytaj sobie Link do: Prawo do pochówku. Znajdziesz wszystkie informacje, ale też pomoc psychologiczną. Trzymaj się mocno

Nie no my jemy naprawdę różnorodnie. Nie oszczędzam na jedzeniu, zawsze dobrej jakości sery typu cheddar, grana padano, mozarella itp. jemy i mango i awokado z takich droższych, zawsze w domu jest jakaś rukola czy inna sałata. Ogólnie nie kupuje nic gotowego bo lubię gotować, teraz to codziennie...

Mi też się to wydaje dużo jak na 3 dni :) u mnie je się mało mięsa, nie jadamy raczej wędlin, nie ma słodyczy, napojów, soków. Także mi wychodzi zdecydowanie mniej. A teraz jak mąż jeździ na zakupy tylko raz w tygodniu to w ogóle się okazało, że ja po prostu kupuje niepotrzebne pierdoły i idzie...

Ja mam 0,657 i ryzyko 1:17236

Według zaleceń nie powinno się uczestniczyć w takich spotkaniach rodzinnych. Pamiętaj, że można byc nosicielem wirusa bez objawów i zarażać starszych ludzi.

Jak czytam wasze historie o treściach to tym bardziej utwierdzam się w tym, że nasze myślenie "choćby skały srały nie zamieszkamy z rodzicami" jest właściwa. Już przed slubem wynajmowaliśmy 30 m klitke, która pochłaniała duża część naszych ówczesnych wypłat, ale byliśmy sami :) na szczęście 2...

Jeśli z nimi mieszkasz to spróbuj ustalić granicę ale na spokojnie, nie na noże. Bo żyć w konflikcie to chyba najgorsze co możesz zafundować noworodkowi. Dziecko wyczuwa wszystkie negatywne emocje. Tak naprawdę twój mąż powinien się włączyć w to wszystko bo to jego rodzice. Jak moja teściowa w...

Ja mam dziś 13+1. Wczoraj jeszcze rano wymiotowałam. Ale czuję się ogólnie coraz lepiej więc widzę światełko w tunelu [emoji23]

Próbuj, ja pierwszej ciąży zgagi nie miałam tylko w 2 trymestrze... Jak urodziłam to aż napisałam do męża smsa drugiego dnia, że stał się cud i w końcu nie mam zgagi. Teraz miewam sporadycznie na szczęście :)

Kefir, migdaly, kisiel z siemienia lnianego, spanie z głową wysoko. Są jakieś pozycje jogi, które łagodzą zgagę. Ja w 3 trymestrze brałam gaviscon bo już miałam dość. Najczęściej pomagał :)

Kwestia tylko i wyłącznie niedofinansowania służby zdrowia. Jest zbyt mało anestezjologów. A położne nie mogą podać znieczulenia. Ja rodziłam tylko z gazem i fakt, bolało jak cholera ale nie wspominam traumatycznie. Teraz wiem, że bolało ale nie potrafię nawet opisać tego bólu. Pamiętam tylko...

No nie smakowało mi :D jestem z tych co jak cos wygląda źle i pachnie źle to nie ruszę. Poza tym kolacja o 17 i śniadanie dopiero rano. Dla kobiety po porodzie to trochę duża przerwa. Na dodatek urodziłam o 18:30, mój ostatni posiłek to było śniadanie i całe szczęście, że miałam suchy prowiant...

Ja wpuściłam tylko męża i mamę (z dostawą żywności). Najbardziej w braku odwiedzin martwi mnie właśnie jedzenie bo po porodzie chcialo mi się potwornie jeść a szpitalne jedzenie jest tak "smakowite", że mi się cofa jak pomyślę. Jeśli nadal nie będzie odwiedzin w październiku to trzeba będzie...