Wyniki

Natanka u nas już 22 tc czyli kończę 5 miesiąc. Od dziś dokładnie za 4 miesiące mam termin. Na 7 listopada ale łudzę się że się uda z dwa tygodnie szybciej... Lepiej ciut szybciej niż po terminie bo to niepotrzebny stres.... Cały czas pracuję i czuje się dobrze... w ogóle nie wymiotowałam nie...

Natanka nie dalej jak wczoraj wieczorem myślałam o Tobie. Bardzo mi przykro, że się nie udało ale wierzę że crio już da radę. Twój organizm nie będzie wyczerpany stymulacją więc nie zostanie mu nic innego jak przyjąć fasolinkę :-)Wierzę w to bardzo i trzymam kciuki. Pozdrawiam

Gena gratulacje :-)Kciuki za piękny przyrost :-) Niech maluszek się rozgości w swoim domku i zostanie w nim na piękne 9 miesięcy :-)

Witam porankowo weekendowo. Pewnie większość mnie już nie pamięta, ale kiedyś tu z Wami bywałam. Dziś powróciłam się pochwalić.Jestem po drugim ivf. 15 lutego miałam punkcję pobrano mi 11 oocytów z czego 8 było prawidłowych a zapłodniło się 6. 18 lutego miałam transfer 1 maluszka 8 blastomerów...

Agusiapela ogromne gratulacje. spokojnych 9 miesięcy :-)

gena o Poznaniu to myślimy o dr żak a nie o polnej. w sumie to mąż chce koniecznie u niego spróbować. sama już nie wiem czy warto tracić tyle kasy. na początku tygodnia pojadę po dokumenty a co do embriologa to nie wiem czy moja pseudo klinika ma taka osobę bo nigdy nikogo takiego tam nie...

Keki nie ma sposobu żeby o tym nie myśleć. My po prostu zbyt długo walczymy i zbyt mocno pragniemy dzieciątka żeby tak po prostu zdać się na los i nie analizować tego co może się wydarzyć. Moja szwagierka np zaszła w ciąże przy pierwszej próbie staranek i ona potrafiła się opanować i nie robić...

to ja chyba przeniosę się do Gamety do dr Cz. A powiedzcie mi jak długo bym musiała czekać na rozpoczęcie stymulacji? do połowy roku się wyrobię. Tak sobie myślę że zrobię sobie miesiąc przerwy potem spróbuję raz komercyjnie w Poznaniu a w międzyczasie będę czekała na swoją kolej w Gamecie...

ale dr Cz nie przyjmuje w soboty prawda. Mi zależy na lekarzu, który przyjmuję późnymi godzinami i w soboty żeby nie kolidowało to z moją pracą. Muszę jeszcze poczytać, którego doktorka polecają na znany lekarz

Dziewczyny które leczą się w Gamecie Gdynia. Mam do was pytanie. Poleciłybyście dr Śliwińskiego? Jak wyglądają wizyty u niego? Przyjmuje dokładnie o tej godzinie o której się umawia czy i tak trzeba czekać w kolejce?

dziewczyny powiedzcie mi ile czasu musi upłynąć żebym mogła podejść do kolejnej stymulacji? Bo ja już bym chciała od najbliższej @ ale chyba nie można tak raz za razem. Bo pingwinków niestety już nie mam.

Gizas dziękuję za Twój wczorajszy post. Chociaż przez chwilę zatliło się u mnie światełko nadziei. Ale niestety dziś wszystko prysło jak bańka mydlana. Odebrałam wynik. 0,80 mlU/ml czyli brak ciąży. Moje dwa bąbelki ode mnie odeszły. Spodziewałam się takiego wyniku a mimo wszystko to tak bardzo...

punkcja kochana to jest pikuś dopiero później będzie stres. Czy komórki się zapłodniły, czy dojdzie do transferu i oczekiwanie na betę. I za co my musimy się tyle denerwować. A ja to jestem głupia. Wiem że po 9 dniach to nawet beta nie może być super wysoka a ja dodatkowo napędzam sobie nerwa...

Dziewczyny proszę nie bijcie :( Ja tak już mam od zawsze jestem pesymistą. Czasami mi to nawet na dobre wychodzi. Jeszcze w Technikum płakałam koleżanką w rękaw że ja nigdy nie znajdę sobie chłopaka a pierwsza z klasy wyszłam za mąż i to nawet w wieku 20 lat, gdzie wszyscy mówili że muszę być w...

a mnie ta wiarę odebrał:( po tym odcinku już calkiem straciłam nadzieję że mój zarodki 3komórkowy da sobie radę. ta dziewczyna miała podzielony zarodek na 8komórek w 3dobie. no nic lecę na bete jutro odbiore wynik i dopiero wtedy wpadne w histerie.

przyznam się bez bicia że rano zrobiłam teścik i nic nie pokazał. Ale testy to o wiele później wykrywają. Ale coś czuję że i tak się nie udało. Brzuch mnie momentami boli jak na @ a pozatym te moje zarodki to słabiutkie i kiepściutkie były. I strasznie leniwe. Komórki mi pobrali ok 22 w piątek...

w sobotę jest dzień zaduszny więc pewnie laboratorium będzie nieczynne. a u mnie w przychodni tylko w środę i piątek pobierają krew. 15km dalej pobierają codziennie oprócz weekendu a sobotnie labo to dopiero w bydgoszczy. teraz by mi fajnie pasowało bo mam urlop i mogłabym sobie siedzieć w tych...

nie mam 24lata ale podali mi 2bo ten 2komórkowy nie rokuje szans i nie warto im było go dalej hodować bo i tak by do 5doby nie przetrwał

jutro jest mój 9dpt to już mogę iść na bete? ja miałam podane 3 dniowe zarodki i to jeszcze bardzo slabe. jeden 3komórkowy a drugi 2komórkowy. z rozpiski na pierwszej stronie wynika że dziś dopiero hcg zaczyna być produkowane.

Gena kochana dziękuję za zaktualizowanie moich danych w tabelce. Właśnie miałam do Ciebie pisać PW a tu niespodzianka bo już wszystko odnotowane. Ale ty ruszyłaś z tą diagnostyką. Trzymam kciuki żeby kolejna szansa była jak najszybciej i zakończyła się piękniusimi dwiema krechami :) A mnie kują...

Dziewczyny dziękuje wam za miłe słowa. To będą bardzo ciężkie dwa tygodnie. Mam nadzieję że zakończą się łzami szczęścia a nie rozpaczy. Boję się bo podobno 5 dniowe zarodki mają większe szanse. Pełna ja już z moimi bąbelkami rozmawiam.

Karusia głowa do góry dla każdej z nas kiedyś zaświeci słońce. Trzeba mocno wierzyć. Ja mam w sobie takie słabeuszki że zostaje mi już tylko modlić się o cud. A tak po kolei. Mój transfer odbył się o 22.30:szok: Pęcherz to mi już prawie eksplodował. Chyba z 7 razy była spuścić a i tak nie...

Kochane. Moje komóreczki obudziły się ze snu i zaczęły się dzielić. Dziś jest 3 doba po punkcji i o 20 mam transfer. Cieszę się ale zarazem boję się że jak dojadę do kliniki to mi powiedzą że jednak przestały się dzielić i nie będzie zabiegu. Mam mieszane uczucia. Trzymajcie za mnie kciuki.

Karusia tak już niestety jest. Nie wiadomo jak byśmy walczyły żeby w takich sytuacjach potrafić się cieszyć i nie ronić przez to łez , to nie uda nam się. Dopóki same nie będziemy miały bobasa, to będziemy zazdrościć. Gizas dzwonić mają po południu, jak wrócą ze szpitala, bo oni maja tam do...

Nie byłam głodna cały dzień bo na 6 godzin przed planowaną punkcją kazali nic nie jeść i nie pić. Ale jak oni zapładniali te komórki w środku nocy. Nie ma głupich teraz to już na pewno jadę po dokumenty i przenoszę się do innej kliniki.

w piątek powiedzieli tylko tyle że z nasienia męża da się coś wybrać a dziś o 19.30 że się nie dzielą no to chyba się nie zapłodnily.

Jestem już załamana. Właśnie dzwonili do mnie z kliniki i na ten moment komórki się nie podzieliły. Powiedzieli mi że poczekamy jeszcze 12 godzin i jutro w południe do mnie zadzwonią czy coś zaczęło się dzielić. Czy to jest w ogóle możliwe żeby z 4 komórek nie uzyskać ani jednego zarodka? Ja tą...

no właśnie ten estriadol mnie martwi. Ale dwa dni przed punkcją podałam sobie jeszcze zastrzyk luveris który podnosi poziom estriadolu. Ja z leków mam jeszcze czopki doodbytnicze przciwbólowe i jakiś tabletki progynowa które przypominją antyki bo mają zaznaczone dni tygodnia.

Witajcie. Ja już jestem całą dobę po punkcji. Pobrali mi 4 komórki. A teraz cała dygoczę czy się zapłodniły. Jutro będą do mnie dzwonić z tą informacją. I mam pytanie do tych dziewczyn które już są po punkcji? Czy wy też dostaliście po niej jakieś leki. Bo ja np już aplikuję sobie luteinę, a...

Dziewczyny wy przed punkcją też się tak okropnie czułyście jak ja. Od 3 dni nie mam apetytu, wędliny mi tak śmierdzą że przy każdym kęsie mam odruch wymiotne, do tego stopnia że przerzuciłam się na powidła. Do tego od wczoraj chce mi się wymiotować, jest mi słabo i marzę tylko o tym żeby wrócić...