Wyniki

trzymam kciuki, żeby jednak nie przyszła

Malgos83 udanego masz Synka :-) Chciałabym nie mówić w rodzienie do 12 tygodnia aby wszyscy się w koło nie denerowoali i nie zadawali męczących pytań - "i jak wszystko dobrze?" A skąd ja to niby mam wiedzieć? Ale obawiam się, że mój brzuch zdradzi sytuacje wcześniej.

Hini dobrze powiedziane póki ktoś nie zauważy. Hmm tylko obawiam się, że w kolejnej ciąży ten brzuch będzie szybciej widoczny niż chciałbym aby co niektórzy się dowiedzieli.

u mnie wie tylko kierownictwo w pracy ze względu na komplikacje we wcześniejszych ciążach, a mam pracę taką, że muszą być przygotowanie na ewentualną moją nieobecność.

u mnie weekend minął spokojnie za to tydzień zaczyna się chyba infekcją gardła :wściekła/y:

Lolcia86 mój do niedawna też nie oglądał. Moim marzeniem jest przytyć w ciąży tylko 6 kg, ale z moim apetytem to nie możliwe. Znowu w nic się nie będę mieściała łącznie z butami :zawstydzona/y: i ciekawe czy kolejne będzie tak duże jak pierworodny (4,4 kg)

mój młody ogląda sezon na misia, mąż w pracy a ja odpoczywam ;-)

Hini to widzę, że tyjemy podobnie. Ja w ciąży s synkiem też 20 kg

Ja za to wcinam steki, których nigdy nie jadłam :szok: U mnie ze względu na niedouczenie ginekologów ciąże prowadzić będzie też immunulog - na szczęście kapitalna babka na NFZ.

ja jeszcze nie byłam. W środę mam immunologa - ale to taki mój urok. A ginekologa dopiero 10.10.

Mississ 1301 u mnie wyniki badań są jednoznaczne, więc pewnie nikt się nie odważy odstawić tych leków tym bardziej, że poprzednie ciąże zakończyły się obumarciem - zero obiawów a brak akcji serca. Ja chyba też będę się czuła pewniej na lekach, chociaż zdaje sobie sprawe, że to głupio brzmi - jak...

mi powiedziano, że nie rozstanę się ze strzykawką do końca ciąży. Ale nie przeszkadza mi to byleby to przyniosło odpowiedni skutek.

czy któraś z Was będzie miała prowadzoną ciążę na heparynie? Bo mnie w środę czeka immunolog i pierwsze zastrzyki.

hmmm, u mnie chyba nic oprócz braku okresu i pozytywnego testu, nie wskazuje na ciążę. Spać mogłabym cały dzień ale do tego ciąża też nie była mi potrzebna :-p No w końcu doszłam do ładu z własną sygnaturką. Nie ma to jak blondynka przed komputerem.

To i ja się oficjalnie przedstawie ;-) Mam na imię Monika i pochodzę z Pomorza. Mam 30 lat i 3-letniego synka. Niestety jestem też mamą dwóch aniołków. Marzę aby ta ciąża skończyła się szczęśliwie i synek miał w końcu ziemskie rodzeństwo.

no dobra pół dnia męczyłam się z suwaczkami i udało mi się z jednym. Jak chce wstawić drugi to znika mi pierwszy :wściekła/y: czy to norma czy ja sobie nie radzę?

test

Witam, wygląda, że i ja do was dołączę :-) Test pozytywny :szok: według moich wyliczeń termin na 06.06.2015 i tym razem mam nadzieję dotrwać szczęśliwie do końca ciąży.