Wyniki

U mnie dopiero 4+3, więc mdłości jeszcze nie mam. Na razie z objawów to mam bardzo wrażliwe sutki i od czasu do czasu kłucie w podbrzuszu

Cześć, ja też się zbieram do pracy, ale pocieszające jest to, że trzeba przetrwać dzisiejszy dzień i weekend :D zrobiłam dzisiaj kolejny test i jest trochę ciemniejszy niż ten z środy :) a jutro czeka mnie beta

W poprzedniej ciąży na wszystkie wizyty chodziłam z mężem, lekarz nie miał nic przeciwko. A mi było o wiele raźniej, szczególnie przy złych wiadomościach. Teraz muszę poszukać innego lekarza, bo się przeprowadziliśmy w między czasie i mam nadzieję, że też nie będzie miał nic przeciwko :)

No właśnie jak to jest z tą biochemiczną? Jeśli jest przyrost bety to można już ją wykluczyć?

U mnie wie tylko mąż, przy pierwszej wiedziało sporo osób, ale jak wylądowałam w szpitalu to i tak by się dowiedzieli. Teraz poczekam na wynik bety i powtórkę i jeśli będzie ok, to pewnie też powiem kilku najbliższym osobom :)

Teraz mam schizma, że to pewnie ciąża biochemiczna. Ciągle mi się wydaje, że właśnie zaczyna mi się okres.

Objawy miałam. Najpierw miałam farmakologicznie wywoływane poronienie, ale nie udało się, więc skończyło się na łyżeczkowaniu :(

To chyba różnie bywa. Ja miałam objawy, nawet parę razy wymiotowałam.

U mnie przy pustym pęcherzyku beta była prawidłowa i prawidłowo rosła. Chociaż lekarz się trochę dziwił, bo raczej osiąga ona wtedy mniejsze wartości i nie rośnie prawidłowo.

Cześć dołączam do grona :) mam 29 lat, to będzie moje pierwsze dziecko. W lipcu byłam w ciąży, ale okazało się, że to pusty pęcherzyk ciążowy, dlatego teraz na razie podchodzę do ciąży z lekką rezerwą. W niedzielę robiłam pierwszy test, ale wyszedł ujemny. Wczoraj i dzisiaj testy wychodzą już...

Cześć dziewczyny, to mój pierwszy cykl z testami owu, wg nich pik w sobotę rano, więc owulacja w niedzielę. Chciałabym zrobić progesteron, żeby zobaczyć czy faktycznie do owulacji doszło i tu pojawia się problem. Mogę pójść do laboratorium albo w sobotę, czyli 6 dpo, albo w środę i to jest już...

W tym miesiącu może być ciężko z monitoringiem, bo czeka mnie przeprowadzka i zmiana pracy, więc czasu wolnego będę miała tyle co kot napłakał :)

Dzięki :) no właśnie nie mam ulotki, bo dostałam testy od koleżanki, której na razie się nie przydadzą, ale to może poszukam na necie

Cześć dziewczyny, jestem tu nowa, ale od jakiegoś czasu Was podczytuje. Krótko o sobie: mam 28 lat i z mężem od marca tego roku staramy się o pierwsze dziecko. W czerwcu zobaczyłam dwie kreski na teście, beta rosła prawidłowo, niestety zarodek się nie pojawił i w lipcu wylądowałam w szpitalu...

Powtarzałaś betę?

Drugi raz pusty pęcherz płodowy? A lekarz mi mówił, że taka sytuacja się raczej nie powtarza :(

Trzymaj się Kochana :* wiem , że jest trudno,ale dasz rade

To co teraz? Jeszcze raz idziesz do poprzedniego lekarza?

U mnie wczoraj wieczorem było gorąco, a ja siedziałam w dresie pod kocem także bardzo dobrze Cię rozumiem. To moja pierwsza ciąża, wiem że nie było tam zarodka, więc racjonalnie sobie tłumacze, że lepiej tak niż jakby serduszko miało przestać bić. Ale o tak to trudne, szczególnie że bardzo się...

U Ciebie jest chociaż żółtkowy, a u mnie kompletnie nic. A ile ma pęcherzyk? I mówiłaś lekarzowi, że już byłaś wcześniej i wtedy też był tylko żółtkowy?

Swoje przeryczałam, ale już się pogodziłam z sytuacją. Jestem jeszcze umówiona na poniedziałek do innego lekarza, ale to tylko dla spokoju mojego sumienia. A w środę ginekolog do którego chodzę prywatnie ma dyżur w szpitalu i jestem tam z nim umówiona. Będzie próbować wywołać poronienie...

U mnie niestety nie ma dobrych wieści, pęcherzyk jest dalej całkiem pusty i ma już ponad 2 cm, w poniedziałek idę dla własnego sumienia i 100 procentowej pewności powtórzyć USG u innego lekarza i jeśli diagnoza się potwierdzi to w środę do szpitala :(

Fitmum ale mi narobiłaś ochoty na gołąbki

To ja się czuję trochę jak Twój mąż :)

A to mnie dalej myli i nie wiem czasem jak mam mówić, w którym tygodniu jestem. Bo na forum i w internecie bardziej funkcjonuje np. 7 +3, i potem nie wiem jak mam mówić ludziom, którzy aż tak w tym nie siedzą :P

Z jednej strony może faktycznie w Polsce latamy za szybko na to pierwsze USG i potem są stresy, ale z drugiej 12 tydz. To już z kolei przesada w drugą stronę. Szczególnie jeśli komuś rozwijała by się ciąża w jajowodzie lub była jakaś inna patologia. No ale co kraj to obyczaj

A już wiesz kiedy będziesz miała te USG?

Kurczę od wczoraj sobie w głowie układam, że co będzie to będzie i że tu już nic nie zależy ode mnie, ale mój brzuch ma chyba swój własny rozum i od rana mam rewolucję :(

Robiłam w tamten czwartek i sobotę, rośnie ale przyrost był 40 %. Lekarz przez telefon mówił mi że to za mało, ale czytałam, że po przekroczeniu 10 tys. Nie rośnie już tak szybko

7t+3