Wyniki

Cześć!! Bibi, nie uciekłam, tylko przez weekend miałam gości i jeszcze pierwszy jesienny plener zaliczyłam. Mój Gabiszonek wczoraj skończył 5 lat....jak ten czas leci. MASAKRA. Kinder balu w końcu nie zrobiliśmy. Kaski mało było. Ale niunia miała wszystko co potrzebne aby mieć fajne urodziny. A...

Dziewczyny, przepisy w wątku odpowiednim. :-)

Na życzenie Marty: Brokułowa sałatka z fetą 1 brokuł świeży lub paczka mrożonych 5 jajek 3-4 ogórki kwaszone puszka kukurydzy 15 dkg sera zółtego 1 opakowanie sera feta ewentualnie 1 ząbek czosnku majonez sól pieprz Brokuły ugotować al dente w osolonej wodzie. Jajka ugotować na twardo...

Spadam już, bo tu za długo nie można przesiadywać bo się zarażę...Najpierw Agata, Potem Jutyna, Żaneta, Anecik...nie chcę być kolejna...:-) ;-) ;-)

Mało miałam dziś roboty z tymi rogalami?????...:confused::baffled::szok: A teraz naszła mnie ochota na sałatkę brokułową z fetą. Chyba zaraz ją zrobię, bo ślinka mi cieknie na klawiaturę... Najpierw się zasłodziłam a teraz będę słoną fetę wcinać. Hm...a okres niedawno miałam, a zachcianki mam...

Mailen, ja uważam, ze angielski dla trzylatków to trochę za wcześnie. Niech najpierw się nauczą mówić po polsku. Choć inni twierdzą, ze im wcześniej tym lepiej. Moją Gabę zapisaliśmy na angielski w czterolatkach i tak będzie też z Łukaszem. Qrczę ale drogo 30PLN za ten angielski. Ja płaciłam w...

Dzisiaj piekłam :-) Częstujcie się.

Cześć lasie!! Dawno mnie nie było...tęskniłyście??:-p:-) Widzę, ze Agata trzyma w napięciu atmosferę. :tak: Qrczę, finisz najbardziej emocjonujący. Oby Agato poszło Ci szybko.:tak: Anecik ogromniaste gratulecje, a mdłości baaardzo współczuję.:tak: Pamietam, ze ja tak strasznie miałam do 5-go...

Dla Wiktorki Zdrowia, szczęścia, pomyślności, niechaj na Twej buźce zawsze uśmiech gości. A rodzice niech kochają i zawsze miłość, cierpliwość dla Ciebie mają!!!!:biggrin2:

No, to ja też hurtem. Dla wszystkich małych jubilatków i dla każdego z osobna. Z okazji urodzin zycze Wam, aby jedynymi lzami, ktore pojawiaja sie w Waszych oczach byly krysztalowe lzy szczescia, aby radosnego usmiechu na Waszej twarzy nie zakryly ciezkie chmury smutku, aby platki roz...

no, tak, miałam napisać co u Bibi i wyleciało mi to z głowy... Mają dużo pracy w ogrodzie, to co my, sianie traffki i takie tam pierodły...praca,dzieci, mąż... a poza tym Bibi ma ciągle problemy z netem, ze swoją radiówką. Nie może pisać postów, przez słabiutki transfer...no, ale mają coś z tym...

cześć lasie... a ja dziś krótko wpadłam się tylko przywitać...( lepiej późno niż wcale ;-) ) łapię jakiegoś doła, nie wiedzieć dlaczego... jutro poodpisuję... nerka

A WY co już pospałyście???? Moje potworki śpią, mężuś z piwkiem przed TV a ja się nudzę...

Kubala jak tam Twoje plecki??

hej, hej... A młody , generalnie się stawia, nie robi to co wszyscy, a poza tym mamisynuś i indywiduum jeżeli chodzi o charakterek. hehehe, no toś mu dosłodziła, nie ma to jak dowartościować męskie EGO. Pewnie urósł w piórka....:-D:-D Nooooo, gratulacje cioteczka!!!!!!!!!!!! A ja pomimo, ze...

Hejka! Macie pozdrowienia od bibi.

aż mi się samej zachciało takiego słodkiego maleństwa...( bożżż co ja piszę, walnijcie mnie!!!!)

cześć Prąd jednak dzisiaj mamy, to ja zamotana...jutro ma nie być...:baffled::confused: My już po przedszkolu. Ciężko z młodym będzie...:tak::crazy: PINKA mi też do śmiechu nie było. Ale tak jest i ma taką pracę, ze często wyjeżdża, często lata...a ja wtedy nie śpię po nocach:tak::no:. A...

oj, ja też bym chciała jeden dzień dla siebie....(marzenia) Ale niedługo potworki do przedszkola, jak się nacieszę wolnością to będę szukać pracy

hehehehe ale się PINKA nakręciła

Jeżeli chodzi o zachcianki jedzeniowe w ciąży to u mnie dwa razy królowały fastfoody i arbuz. Normalnie to tonami jadłam. ( jak już oczywiście dolegliwości żołądkowe minęły).

No to jak się już najemy, wypindrzymy to do mnie na wieś i będę na łonie natury Was focić:-p:-p żyję, żyję a to już historia na zamknięty:-p:rofl2::-D

A coś Ty wyprawiała, ze plecki wysiadają.hę??? Ja jak ostatnio z łopatą i grabiami na podwórku rabotałam, to też nieciekawie było. Jednego dnia to nawet chodzić nie mogłam. Co mi pomogło. Tabletki przeciwbólowe i maść ketopronil. A samo wcieranie maści to troszkę masażu. Była ulga...

Hejka. Obżarta jestem nie na żarty...oczywiście rogalikami Gosi, hehehehe... Mężusia niet, więc mam więcej czasu na net, potwory śpią, albo udają, ze śpią... Hahahaha, to chyba wtedy od Julii zdjęcia na głównym zaczęła się wymiana zdań na temat porządku na forum. Luzik, jak wtedy pisałam...

Gaga o rany, ze tak Majeczke dopadło...ale już dobrze, ze w domku. Niech wraca szybko do zdrowia.

Gosia ja już składniki na rogaliki mam kupione.:-) Jutro walka w kuchni i z potworami, bo oczywiście będą "pomagać". Jutro na dwa dni mężuś wyjeżdża do Holandii. Już mi smutno... Syla, trzymaj się kochana...i życzę szybkiego zafasolkowania. Trzymam kciuki.

joł, już jutro skorzystam z przepisiku. Duża buźka za to!!!! A i wpis też już dodałam. Pozdro.

no u mnie też gg nie działa

hej haj heloł ;-) My też pospaliśmy...do 9-tej... Popijam kawusię, bo ledwo na oczy patrzę przez tę pogodę. Ciekawe jak dzisiaj będzie. To co zapowiadali wyglądało baaaardzo ciekawie. Może w końcu uda mi się zrobic zdjęcie piorunom;-):tak::-D PINKA ale fajnie masz z tymi zakupami. Idź i...

no to śpijcie dobrze.:-)