Wyniki

Nie przekładaj :-) to dobry czas na pierwszą wizytę.

U nas jest tak okropne powietrze, że gorsze mi się wydaje spacery po mieście niż jedną kiełbaska :-)

A czemu nie? Jedz! Też mam teraz ochotę :-)

Oczywiście, że nie. Strasznie mnie denerwują, tak jak kokardki, stwierdzenia, że do roku nie obcina się włosów itd. tak samo, jak nie poparte wiedza naukowa obchodzenie się z sobą, jak z jajkiem w ciąży. Oczywiście rozsądek, ostrożność, ale litości, to nie jest tak, że wszystko wokół nas...

Po co brać 2x więcej niż jest zalecane ? Odstaw :-)

Ja miałam przed ciążą 75 g/h i ciążowy mam o ile się nie mylę 75 g i wbija mi się w biust. Chciałam zamówić, wypróbowałam tylko Alles, noszę ich biustonosze na codzien i sa mega, ale wolę jednak przymierzyć, dobrze, se sklepy w poniedziałek otworzą!

Tak, nie można się dać zwariować. Gdybyś smarowała 5x dziennie całe ciało kremem z witaminą A to bym się zastanawiała. O wszystko pytam lekarki i staram się nie schizowac tona poradników, także jedyne zmiany to: nie pije, nie palę, nie jeżdżę konno, nie jeżdżę, na rowerze, nie jem surowego...

Tak i jest konieczne!

Já jako dziecko i nastolatka miałam, kiedy trenowałam akrobatykę - w końcu mi zrobili dwie operacje (u mnie wielkie były) i od 20 lat spokój. Polecam klinikę chirurgii i mikrochirurgii ręki w Trzebnicy k. Wrocławia, po 2. zabiegu nic już nie wróciło. A wciskać można samemu, ale to tylko płyn...

Za każdym razem mi lekarze kazali robić dokładnie po 48 h żeby ocenić przyrost.

Jeśli nie chcesz od razu iść na zwolnienie to idź na rozmowę :-) w innym wypadku to moim zdaniem nieetyczne, o ciąży bym osobiście jeszcze nie informowała.

Nie martwisz się, że o tak częste USG? Mi lekarka mówiła, że tak częste badania we wczesnej ciąży nie są dobre dla zarodka...

Ja byłam. Betę powinnaś zrobić po 48 h. Wynik powinien się podwoić. Mniejszy przyrost może świadczyć o nieprawidlowosciach. Zgłoś się na kolejne USG za cca tydzień. Já chciałam ronić w domu, bo już raz miałam łyżeczkowanie po zatrzymanym poronieniu i byłam trochę straumatyzowana. Wnioski: dziś...

Czekaj spokojnie :-)

Moim zdaniem musisz zaufać jednemu. Chodzenie do kilku lekarzy w takiej sytuacji tylko wzbudza niepokój. Wydaje mi się też, że zbyt częste badania USG na początku ciąży (co kilka dni) nie są wskazane, trzeba dać się fasolce porządnie zagnieździć, ale to już inny temat.

To jest jakiś dramat. Ja już raz chodziłam w ciąży, która nie miała racji bytu i nie życzę nikomu takiego terroru, straszne to było. Nikt nie jest sobie w stanie wyobrazić tego. Niech się każdy szuka swoją moralnością, wiarą, etyka,a moja zostawi w spokoju. Dobrze, że biegle mówię po czesku.

Spokojnie dziewczyny z tymi serduszkami. Mi lekarka na wizycie (wg USG 6+6) powiedziała, że bije i za na razie ilość uderzeń nie ma znaczenia, sprawdzimy na wizycie za 2 tygodnie. Tu wszystko się zmienia bardzo szybko, fasolki rosną z dnia na dzień.

Pracuje na uczelni i mam konia Cantosa. Ale kiedyś pracowałam w stajni jako luzak. 😂

Ja odpuszczam ryzykowne sporty. Jeżdżę konno, normalnie 5x w tygodniu, ale teraz tylko czyszczę - zbyt duże ryzyko. Na nartach też bym się bała. Ćwiczę jogę. Powiem wam dziewczyny, że mi wczoraj koń tak zakolkował, se do 2:30 z nim spacerowałam i potem od 7:30 do 9 i jaki efekt? Pierwszy dzień...

Wg mnie nie moze do końca ciąży/końca urlopu macierzyńskiego. Takie wypowiedzenie nabierze mocy wraz z zakończeniem okresu urlopu macierzyńskiego. Kiedyś to sprawdzałam, mam nadzieję, że nic się nie zmieniło.

Dokładnie, trzeba to mądrze rozegrać, jeśli nie jest podłą osobą, to, co jej zależy, że ZUS będzie Ci płacił? Możesz też się dowiedzieć, od kiedy Cię chroni PP, bo od któregoś może momentu w ciąży nie można zwolnienie c pracownika.

Przeżywałam to dokładnie rok temu, wiem, co czujesz, jesteśmy z Tobą!

To też pewnie doceniasz w tej sytuacji plusy tej roboty 8-) podziwiam dziewczyny w biurach/sklepach 8 godzin!

Do końca pierwszego trymestru nie będę mówić, ale ja pracuję teraz zdalnie, dodatkowo na uczelni - więc nie jest to codziennie 8 h codziennie, a w przyszłym semestrze mam mieć ich mało, więc chciałabym pracować jak najdłużej. Pracowacą się nie przejmuję, bardziej studentami, jak im powiem, że...

Mam podobnie, moje rozwiązania to: 1. Woda musująca perlage 2. Ciepła woda z cytryną (to jak żołądek męczy) 3. Ciepła woda z cytryną, imbirem i odrobina miodu (na mdłości) 4. Zimna woda cytryną, mięta, plastrem pomarańczy - piję wtedy oczami ;-)

Mnie też lekarka pytała o zwolnienie, ale teraz to chce pracować,bo jak wszystko pozamykane, szaro-buro na dworze, to tylko w domu siedzieć można. A lubię swoją pracę, więc myślę, że do maja popracuje, a od maja już będę chilować. Taka jest teoria, a zobaczymy, jak wyjdzie w praktyce 8-)

Ja dodatkowo poza częstymi, małymi posiłkami, piję colę - normalnie pisałam tylko wodę, ale teraz wszystko mi stoi w żołądku, dwa łyki coli przynoszą ukojenie - tylko trzeba uważać, bo to bomba kaloryczna.

Mam chyba z 7 książek od koleżanek i szczerze - nie polecam żadnej, każda mówi coś innego, wiele informacji jest już nieaktualnych i tylko stresują mnie, np. dotyczące jedzenia: nie jedz tymianku, bo poronisz. Stawiam na pytania, więc nie krępuję się pytać lekarki. I trzymam się tego, że nie jem...

Też oczywiście zakładam, że będzie ok. Po prostu jeszcze nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że z tego wszystkiego wykluje się mały człowiekiem - na razie uczę się stanu ciąży, oczywiście wiem, że po ciąży jest dziecko - ale jeszcze tego nie potrafię sobie wyobrazić, jeszcze sobie nie...

Tak daleko w przyszłość jeszcze nie patrzę - teraz mam przed oczami koniec 12. Tygodnia - potem będą kolejne wizualizacje.