Wyniki

z OM 7+2, z USG 7+1

Byłam na przyśpieszonej wizycie u mojej gin (miałam mieć 25.08 ale jej coś wypadło i dzwoniła przesunąć). Jak na ten moment wszystko idealnie. W czwartek nawet zarodka nie było, dziś już ponad centymetr ma i serducho ładnie, miarowo bije :)

ja za to jak wcześniej miałam mega senność, tak tej nocy najpierw nie mogłam zasnąć, później budziłam się co godzina, a od 5 łazienka. Dziś przede mną trasa ok 400km jako kierowca i to z niespełna 5 latkiem na pokładzie, trzymajcie kciuki bo będę miała wesoło zapewne. :D

potwierdzam, przy becie 396 test pinka 10 miałam ledwo z cieniem

trzymam kciuki aby to było tylko chwilowe, trzymaj się mocno i duuużo odpoczywaj

Miałam bardzo podobnie w marcu przy ciąży biochemicznej- zawsze możesz udać się na IP. Trzymam kciuki aby to jednak nie było to. Ja jechałam w środku nocy do szpitala bo ból brzucha bardzo się nasilał i bałam się ciąży pozamacicznej. Jednak z doświadczenia - niewiele ta wizyta zmieniła, jedynie...

Byłam na USG, jest w macicy pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym, zarodka nie było widać ale też i pęcherzyka ciążowego w całości nie było, ciałko żółte migało na brzegu widoczności. Mam tyłozgięcie macicy i ciąża sobie znalazła miejsce w ciężko dostępnym zaułku. Na tę chwilę nic niepokojącego...

ja też przed większością chcę ukryć ale z rodziną z racji odległości widzę się raz na rok (w tym jadę do nich jutro), a jednak lepiej będzie osobiście niż telefonicznie. :D Z męża rodziną (mieszkają bliżej) poczekamy, w pracy też myślę we wrześniu powiedzieć (jeszcze trochę mam stres przed tą...

ja tak jak przedmowczyni, nie mam tego problemu. Wyciągam zawsze pranie od razu po skończeniu prania (jeszcze ciepłe), wszystko strzepuję i nie mam gniecionki.

Ja właśnie jestem po wizycie u mojej gin (tak jak kiedyś pisałam, nie ma USG na pierwszej wizycie). W badaniu na fotelu wszystko ok, szyjka "ładna". Zapisałam się do niej na USG za 2 tygodnie (będzie już 8+3). Dziś jeszcze idę wieczorem na dodatkową wizytę pod kątem USG do innego lekarza aby...

Ja jestem obecnie w 7tc, właśnie dokładnie 24-25dc miałam plamienie implantacyjne, przy cyklach 29 dniowych (2 raz w życiu mi się trafiło więc już byłam prawie pewna że coś jest na rzeczy). Sprawdzaj, czy się rozkręca (u mnie to było plamienie na papierze i to nie za każdym razem (tak 2-3 razy...

już się z tym pogodziłam na tyle na ile się dało, w sumie dzięki temu, że jest opcja takiego porodu mogę bezpiecznie myśleć o macierzyństwie więc są też plusy ;) trochę ciężej później z laktacją (poprzednio się nie udało mimo starań), może tym razem się uda :D

mam na tyle chory kręgosłup (rozszczep kręgosłupa i parę innych problemów wrodzonych), że zastrzyk odpada, kilku anastezjologów i neurochirurgów debatowało nad tematem

Mi nie dane rodzić ani SN ani nawet CC w znieczuleniu miejscowym przez problemy zdrowotne. Jak sobie uświadomiłam miałam mega doła, teraz też bym wiele zrobiła za bycie świadomą w tym momencie ale wiem, że to nie możliwe

ja też termin z miesiączki 4/5.04 ale będzie CC w narkozie w okolicy 38 TC więc marzec

Mi przy synu całkowicie nie sprawdziły się bluzki i spodnie, jedynie body plus śpiochy i pajace (koniecznie rozpinane na pupie). Najbardziej polecam body kopertowe, choć inne też dają radę. Syn urodził się w 37+2 i miał 63cm (co mniejsze 62 były baaardzo napięte) także ja w obecnej ciąży...

wymiotuję do tego stopnia, praktycznie całodobowo... Tyle szczęścia, że mam akurat urlop, mam nadzieję, że nieco się uspokoi do tego czasu

nie narzekaj na za małe nudności, dobrze radzę :D ja tak powtarzałam, że w tej ciąży trochę mnie męczy ale nieporównywalnie mniej niż przy ciąży z synem i... od kilku dni mam masakrę, dobrze że jutro wizyta (4 dzień idzie mi krwią co chwila)

cześć, trzymam mocno kciuki aby tym razem ciąża przebiegała wręcz "nudno"

ja w ciąży z synem czułam, że będzie Natalka i nie wyszło (od pierwszych prenatalnych na żadnym USG nie było nawet wątpliwości). Teraz tę ciążę przechodzę póki co całkiem inaczej więc może, może... ale raczej nie przywiązuję do tego wagi :D mąż się śmieje, że bliźniaki (parka)

współczuję przeżyć. :( Tym bardziej trzymam kciuki aby tym razem było spokojnie. Ja mam syna z listopada 2017, pod koniec 2020 zaczęliśmy starania o drugie dziecko, udało się dopiero w lutym tego roku, niestety biochemiczna, którą mocno przeżyłam (tym bardziej nawet nie jestem w stanie wyobrazić...

cześć, ja za to mogę spać non stop, jak normalnie choćby nie wiem co nie zasnę w dzień, tak w ciążach mi nic nie przeszkadza. Mogę trochę tej senności przesłać. :D Wygląda na to że razem czekamy na czwartkową wizytę, kciuki ;)

nam właśnie brakowało tej wyjątkowości, pewnie też zależy od konkretnych dzieci. Pomyślałam tylko, że warto zaznaczyć takie ryzyko

ja robiłam podobnie. Wręcz położna sama nam powiedziała na wizycie, że prasować to tylko nowe ubranka, reszty nie ma potrzeby

Ważne by nie przedobrzyć w tym WSPÓLNYM świętowaniu. Myślę, że warto trochę zaznaczyć, że to jednak 2 święta. Sama mam siostrę z bliską datą urodzin i bardzo nas irytowało w dzieciństwie takie wspólne świętowanie. Siostra urodziny tydzień przed Bożym Narodzeniem, ja tydzień po. Dostawałyśmy 1...

Trzymam kciuki, Twoja historia jest baaardzo zbliżona do mojej. Przełom lutego/marca ciąża biochemiczna, pod koniec czerwca ostatnia miesiączka, 22.07 pozytywny test. Ja na wizytę czekam do czwartku (będzie 6+3) i już się stresuję, boję się powtórki, mimo że tym razem beta mi też ślicznie rośnie

i jak po wizycie?

Mi pink w 27 dniu cyklu (i to ten super czuły- czułość 10) wyszedł tak. Dzień później beta 122. Od tej pory średnio wierzę w ich czułość.

ja w czwartek idę (będzie 6+3)

trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze