Wyniki

Wizytę patronażową mamy dopiero 14 maja. Wyszliśmy w piątek, wczoraj tata załatwiał formalności, teraz długi weekend a na dodatek naszej pediatry nie ma na razie i zapisano nas na wizytę do kogoś innego. Chyba trzeba będzie podejść szybciej, zważyć się ibzbadać tą bilirubinę. Córcia zjada tyle...

Karmimy się w ten sposób, że najpierw przystawiamy się do piersi. Coś tam przełknie i śpi. Rozbudzamy się, po piersi dostaje mm, ale sama z piersi nie uciągnie za dużo. Próbuję odciągać, dużo tego nie ma. Piję fe mal tiker. Przy jednym karmieniu zjada 30-60 ml mleka modyfikowanego plus to co...

Witam, mamy problem. Mój 5dniowy noworodek najcjętniej spałby cały czas. Zauważyłam, że od 2 dni w nocy robi się aktywniejszy, ale sporadycznie sam domaga się jedzenia. Wczoraj była u nas położna. Od wyjścia ze szpitala, czyli od piątku dziecko schudło 100g. Budzę co 3h (były próby co 2h)...

180 g.

Urodziłam 25 kwietnia, to był 39 tc. W momencie urodzenia ważyła 3170g, ale nastąpił fizjologoczny spadek wagi. Na długość 53cm. Wczoraj wyszliśmy do domu.

Dziękujemy. Gabrysia jest małą wersją tatusia. Jej buzia jest identyczna jak taty ;).

25 kwietnia urodziła się moja Gabrysia :-). Poród miałam fajny. W nocy z 24 na 25 zaczęły się skurcze, podczas których spałam. Budziłam się co godzinę. Ból taki, jak na silniejszy okres. Nie były bardzo bolesne.Rano zaczęły odpływać wody i trafiłam na porodówkę. Spacerowałam, skakałam na piłce...

A ja w szpitalu, wydawało mi się, że pociekły wody. Wstałam przed 1 do wc i poleciało na różowo na wkładkę. Chyba to jednak nie były wody, ale zostałam. Rozwarcie na palec i główka nisko.

A ja jednak nie jadę na IP, nic się więcej nie dzieje. Raz mocniej bolało jak na okres, ale zaraz przeszło. Plamienia sporadyczne, chyba odszedł jeszcze kawałeczek czopa. Ruchy dzieciątka są jak zwykle. Wysłałam smsa do lek., że nic więcej się nie dzieje i wolę w domu poczekać. Odpisał, żeby...

Dzis kończę 38tc. Ruchy są. O 5 nad ranem nawet czkawka była ;)

Znów zawracałam dupę i zadzwoniłam do mojego lekarza. Ma dyżur od 15 do rana w szpitalu i można dla spokoju podjechac, a na razie obserwować. Także jak nic do tej pory się nie wydarzy, to wieczorem podjedziemy. Na razie spokój.

W nocy znów odpadło trochę czopa. Nad ranem przy podcieraniu było troszkę śluzu z krwią na papierze. Bolało też lekko jak na okres, ale przeszło. Zastanawiam się, czy nie podjechać do szpitala, żeby przebadali, czy czekać....

A teraz na przykład nic nie boli i nie ćmi... I bądź tu mądry...

Ledwo, ledwo, takie delikatne ćmienie jak przy okresie (nigdy nie miałam mocnych bóli miesiączkowych). Wcześniej też było, ale przeszło. Dzwoniłam dziś koło 16 do lekarza, kazał obserwować i pilnować ruchów dziecka.

Odszedł znów kawałek czopa, taki sam jak popołudniu. Nie tyle się w tej chwili boję, co stresuję...

Na razie nic się nie dzieje. Czekamy.

Termin na 1 maja ale lekarz już 5 kwietnia mówił, że będzie przed terminem. W czwartek na wizycie już szyjki nie było i łożysko dojrzałe. No nic, leżymy i czekamy co i kiedy będzie się działo.

Nic nie boli i nie mam skurczy. Dzwoniłam do lekarza. W tej chwili mogę jeszcze czekać w domu.

Aaaa pisałam to już :p

Czop odchodzi. Teraz nie mam wątpliwości - zabarwiona na czerwono galaretka wielkości paznokcia.

No to poszło. Galaretka podbarwiona na czerwono o wielkości paznokcia.

No u mnie już czas, także wcale się nie zdziwię. Oby tylko poszło szybko, bez powikłań i bez dużego bólu. Zobaczymy jak to będzie. @MB91 @MB91 - dzieki

@MB91 - jak możesz to wyślij. Od rana nic. Maleństwo jak zwykle od czasu do czasu da kuksańca. Pospałam trochę i chyba pora coś zjeść.

Szyjki już u mni nie ma a mała bardzo nisko przy spojeniu główką leży. Termin na 1 maja. Nic się nie dzieje. Zobaczymy. Generalnie jak dotrzymam, to mam się złosic 30 kwietnia do szpitala do mojego lek. Czytałam na internetach, że tak może być niby przy rozwarciu. No nic, czekamy.

A ja się zastanawiam czy nie robi się u mnie rozwarcie... Hm... Bóli nie mam, ale rano na papierze miałam różową plamkę, potem stwierdziłam, że papier mocno bielony i mi się coś ubzdurało. Potem nic. A jakąś godzinę później mała różowa (łososiowa) niteczka, za jakiś czas znów. Może to czop...

Ja śpię jak suseł. Co prawda budzę się w nocy i nad ranem, ale potem zasypiam dalej (czasem po godzinie nawet, ale dobrze sypiam).

Ja po wizycie. Maleństwo 3kg. Szyjki już nie ma. Łożysko dojrzałe. Czekamy na rozwarcie.

Ja nie puchnę, ale bolą mnie ręce w nadgarstkach i palce w stawach, szczególnie po nocy. I nie wiem czy to z powodu ciąży czy z częstego używania telefonu... Ja 38tc i 3d i boję się wychodzić, żeby nie zacząć na ulicy rodzić albo w sklepie :p

No i w przypadku rejestracji dziecka po porodzie bez wcześniejszego uznania przy formalnościach musi być obecna matka. Mnie się to średnio widzi, także wolałam to załatwić i z głowy. A co do meldowania, to mnie pani w urzędzie poinformowała, że dziecko z urzędu meldowane jest w miejscu...

@sredec1982 - niestety sam niczego nie załatwi, matka dziecka musi być obecna, dlatego lepiej zrobić to przed porodem niż po, kiedy się jest obolałym, zmęczonym i trzeba zajmować się noworodkiem. Po uznaniu dziecka poczętego wszelkie formalności względem dziecka może załatwiać ojciec...