Wyniki

Ja mam 32t1d i 5 kg na plusie. W poprzednich ciążach więcej przybierałam więc teraz trochę jestem w szoku tym bardziej że od 16 tc leżę. Ale mam na to teorie...mięśnie ważą wiecej niż tłuszczyk a że głównie leżę to niestety mięśnie zanikają:/

Warto żebyś sama też wiedziała jakiej długości jest szyjka. W razie (czego oczywiście nie życzę) np. wizyty na IP będziesz w stanie porównać czy sytuacja się pogorszyła czy nie. Zawsze dopytuj o to lekarza no chyba ze nie ma usg w gabinecie i bada tylko palpacyjnie.

Czytam że podczas karmienia kobietki mają takie bolace guzki pod pachami. Może w ciąży też tak się może zdarzyć.

Wrzucam cytat: Czas oczekiwania na dziecko jest jednocześnie czasem intensywnych zmian, które zachodzą w organizmie matki. Niekiedy, zwłaszcza podczas pierwszej ciąży, u niektórych kobiet ujawnia się tzw. dodatkowy gruczoł mleczny, który przyjmuje postać guzka pod pachą. Nie jest on objawem...

Po wpisach na innych forach widać że tak się zdarza. Nie zgłebiałam tematu niestety. A Ty czujesz kilka? Bo piszesz w liczbie mnogiej?

A czytałaś w necie o czym takim jak dodatkowy gruczoł mleczny w ciąży?

Dziewczyny czasami pisałyście o jakimś kłuciu w kroczu. Ja mam dziś takie uczucie jakby tam w środku ktoś mnie czasami kłuł igłą... czyli nie takie tępe kłucie. Jak to u Was było? Możecie coś podpowiedzieć bo wizytę mam dopiero w poniedziałek:(

Myślę że z tego samego powodu dla którego my leżymy (pomimo że czasami się zastanawiamy nad sensem tego leżenia, mimo że bolą nas kręgosłupy i czujemy każde ukłucie)...nie chcą ryzykować, wolą zalecić za dużo niż za mało, wolą być pewni że zrobili/zalecili wszystko co można było. Nie na takich...

Dziewczyny jesteście na tym forum w większości dłużej niż ja i tak się zastanawiam ile razy się przydarzyło że w krótkim czasie po zdjęciu szwu/ pesara akcja porodowa rozpoczęła się Swoją drogą to jest magia. Mamy te swoje szwy pessary, leżymy leżymy i jeszcze raz leżymy a potem kiedy brzuchy...

Ja mam aktualnie 30tc+1, szyjka 19mm . W 17 tc założony szew przy szyjce 10mm.

Ja po wizycie. Aktualnie 29tc+6d. Szew od 13 tygodni ale co najważniejsze się trzyma na poziomie 19-20mm. Wskazań do założenia dodatkowo pessaru brak;) Mi krew i ból pojawiły się już w 20tc. Wtedy zaczęłam pić laktuloza 2-3 dni po 3 dawki tak aby zatwierdzenia minęło, dodatkowo przez tydzień...

Poza tym niektórzy lekarze mierzą szyjkę jakby dokładnie po linii przebiegu czyli linią załamaną np. na 3-4punkty i sumują. Niektórzy na 2 punkty - łapią początek i koniec zamkniętej szyjki. Mi zawsze zmierzyli tym drugim sposobem.

Ja tu się chwalę jak super fajnie, a teraz mi młody się wywalił na wiekszej zabawce i zakleszczył. Nie było wyjścia i musiałam go podnieść i uwolnić...16 kg ciężaru:/ Kto zgadnie co w mojej głowie się teraz kłębi?!:(

Dziewczyny, czytam Was dzień w dzień, piszę rzadko ale za wszystkie trzymam kciuki, wszystkim gratuluję ich tygodni i dzidzusiów;) Jestem po kolejnej kontroli i póki co szew się trzyma, aktualnie ok 22mm przy 28 tc:-) :). Szok że tyle czasu już minęło, szew założony W 16-17 tyg przy szyjce...

Ja mialam plamienia. Po ok dobie pojawiła się większa ilośc i jakby ze śluzem więc byłam spanikowana ale okazało się że musiało się skumulować podczas leżenia i w końcu wyleciało. Nic w badaniu nie było niepokojące. Potem już tylko sporadyczne plamy. W końcu troszkę tam majstrowali więc myślę że...

Nie pamiętam czy na pozabiegowym gdzie byłam 2h było cos podpięte (troszkę byłam jeszcze rozespana) ale później chyba przez dobę co 4h sprawdzali tętno. No i wypytują czy brzuch nie pobolewa lub twardnieje. U mnie nic się nie działo.

Ja miałam szew w znieczuleniu ogólnym. Spokojnie takie znieczulenie jest czasami dawane przy cesarce jak nie ma czasu na kłucie kręgosłupa wiec musi być bezpieczne. Dla mnie najgorsze było parę minut na sali operacyjnej póki mnie nie ululali. U mnie starali sie na absolutne minimum podać...

No właśnie nie robiłam.Ale mają mi zrobić mi rano obciążenie glukozy a jak bedzie wynik to dopiero podać te sterydy.

Mam jakieś 8mm zamkniętej szyjki od szwu (w sumie aktualnie daje to ok 20mm). Moje wątpliwości wynikają jedynie z tego czy podanie za wcześnie(profilaktycznie) np. w 26tc pomoże tak samo jak w np.30tc. O co chodzi z tym tygodniem działania sterydów? Bo gdzieś padło hasło ze sterydy trzeba by...

Mija 9 tydzień od założenia szwu i od tego czasu leżę (no dobra wczoraj byłam na dniu mamy w przedszkolu, ale tylko 30 min w pozycji siedzacej a jazda autem na leżąco;)). Póki co nie ma konieczności założenia pessara. Wczoraj mierzona szyjka aktualnie ma jakieś 20 mm, szew dobrze się trzyma. No...

Dziewczyny we wtorek mam się pojawić w szpitalu na podanie sterydów. No i jak zwykle czlowiek ma wątpliwości. Czy to nie zaszkodzi? Gdzieś czytałam ze to niby pomaga na krótki czas?! Tzn po tygodniu jest tak jak wcześniej i plusów sterydu nie ma?. Lekarka jest ostrożna ze względu na wcześniejsze...

Myślę że to normalne. Im dalej jesteśmy tym wiekszy strach że może coś pójść nie tak...ze można było przetrwać tak wiele, że po kilku miesiącach starania wszystko weźmie w łeb. Wcale się nie dziwię że dziewczynom np. po 34 tc nie przechodzi strach. Jest po prostu inny. Stawka wtedy jest tak...

Jeśli lekarz nie ma umowy z NFZ to niestety cena jest znacznie wyższa. A biorąc pod uwagę że np. ja biorę 4 tabletki dziennie to różnica jest ogromna.

"Nie jesteś sobą" z 2014 r.

Ja leżałam 4 dni po zabiegu ale miałam podwyższone crp. Z tego co pamiętam to bez komplikacji 2 dni trzymają. Jedyny przeciwbólowy podano mi na sali pozabiegowej. Potem nie było potrzeby.

Będą zapewne pobierac posiew. Jak będzie ok to do szwu muszą Cię ululać czyli normalnie na salę operacyjną. Trwa to chwilę myślę że z 10 minut spania. Ja po obudzeniu troszkę czułam jakis dyskomfort chyba raz poprosiłam o przeciwbólowe. No i na początku to napewno tylko do łazienki wstawać.

Tydzień temu miałam 23mm.

Ja w 17tc i 0 dni miałam zakładany szew na szyjce 10mm (w ciągu tygodnia skróciła się o 20mm). Aktualnie wykańczam 25 tc. Będzie dobrze.

Jak wszędzie i jak w każdej profesji są ludzie z powołania i ludzie interesu. W moim mieście lekarka zawiadująca oddziałem potrafiła odmówić cc kobiecie której się to należało jak psu kość a za kasę ogarniała już innym cc. Szkoda gadać...

Pamiętam że zapytałam tego dyżurnego lekarza po co w takim razie ja tu jestem a on z uśmiechem na twarzy "nie wiem":crazy: