Wyniki

A tam po kilku dniach, w miedzy rodziła i po wszystkim dalej na wykopki! [emoji14]

Zazdroszczę, Rzym to moje miejsce na świecie. Pojechałam tam autostopem 8 lat temu i się zakochałam :) po czterech latach wróciłam i ciągle byłam tak samo oczarowana tym miastem :)

Wy wesela, a ja koncert Sheerana w sierpniu :D szczerze mówiąc dalej nie mam planu jak to ogarnąć, tym bardziej, że jadę sama. Miałam jechać autem, ale w tej sytuacji raczej ciężko widzę samotna podróż 450 km. Ale nie odpuszczę, w lipcu zeszłego roku bilet kupiony i czekałam cały ten czas [emoji14]

W moje urodziny :D

Jeśli wszystko przebiega prawidłowo, to nie ma przeciwskazan :) oczywiście nie na samym finiszu, gdzie istnieje ryzyko, że możesz zacząć rodzic [emoji14] ja leciałam 2 tygodnie temu dwoma samolotami i w niedziele wracam, też dwoma :)

@aspekt ja bym chyba zmieniła tego lekarza prowadzącego. Z tego co mówisz ta lekarka wydaje się być o wiele konkretniejsza, niż Twój gin. I to, że ma ludzkie podejście też jest bardzo ważne. Przemyśl na spokojnie

A to dowcipniś... [emoji23]

U mnie dopiero 12.06... Nie wiem jak się doczekam [emoji14]

Holandia północna, niedaleko Hoornu

My dzisiaj znalazłyśmy piaszczysta plażę :) wiatr zimny, ale kto by się przejmował :)

Brałam witaminy przy córce - femibion. Cała ciążę. Waga córki 2950 Terwaz biorę pregna plus

Ja się za to uśmiałam, więc dziękuję :D

Moje 40kg i 20kg plus kot też się pchają do łóżka [emoji23]

U mnie to też strasznie wyglądało na końcówce pierwszej ciąży. Ale wróciło do normy. Co prawda jędrność to inna kwestia [emoji14] ale brodawki i skutki mimo dwóch lat karmienia wyglądają normalnie. Tzn wyglądały, bo znowu zaczyna się dziać to samo [emoji14]

Tutaj Masza z Czesławem :) Kochają się bardzo :), dalej najstarsza Łata i na koniec Paulie :)

Ty masz Miszę, ja mam Maszę :D

Mi możesz dopisać chłopaka :) myślę, że się już nie zmieni ;)

On tego nawet nie uznaje za pomoc. Oboje jesteśmy rodzicami na równi. Owszem, on jeździ do pracy ale jak sam mówi - ja w tmm czasie przecież nie leżę i pachne, więc nie raz mówi mi, żebym odpoczela :) ale dla niego czas z córką to duża frajda, sam miał ciężkie dzieciństwo i myślę, że chce jej...

Jestem wielka fanka, szczególnie tych schrobiskowych :) wiem jak taki pies docenia dom i nowa rodzinę. Córka jak jechaliśmy do schroniska po psa nawet nie chciała patrzeć na szczeniaki, wybrała największą biedę. Bieda wieksza od niej 3 razy, ale to taka miłość była, że córka miała najlepszego...

Doceniam, nie raz powtarzalam, że lepszego ojca moje dziecko mieć by nie mogło :) wraca z pracy, je na szybko obiad i potrafi się bawić z córką aż ona nie pójdzie spać. Nawet na rowerze w wolnych chwilach zaczął jeździć wieczorami, żeby nie tracić czasu z córką :) ja np nie przepadam za zabawami...

Ja zawsze powtarzam, że może nam się trafić agresywny labrador i amstaff anioł :) rasa nie definiuje charakteru. To są pewne predyspozycje. Większość zależy od wychowania i zwyczajnie genetyki :)

Nigdy nie uciekł, nie raz wstawal ze mną przy kolkach, czy jak mała była chora - mimo, że pracuje na 3 zmiany widziałam często, że nieprzytomny chodzi. Nigdy też się nie skarżył. Sam uwielbia się w nią wtulać przez sen, tak jak ja :)

Też mamy rytuał czytania. Zaczęłam jak miała rok i od tamtej pory, od pięciu lat przed spaniem zawsze bajka :) teraz już sama wybiera. Też lubię z nią spać, jak będzie gotowa, to przeniesie się do siebie :)

Fajny pomysł. Sama bym się skusila, ale moja starsza też z nami śpi i chyba potrzebujemy tej dostawki do łóżka mimo, że mamy 200x220 :D ale jak ona się urodziła to cały czas spała z nami, łóżeczko sprzedałam bo tylko się kurzylo

Z ciekawości zapytam, dlaczego? :)

Mam takie zdjęcie, jak leżę w wózku, a w koszyku pod spodem leży nasz ówczesny pies :D on był właśnie taki maleńki, kudlaty. Mama mówi, że tata mnie kiedyś zostawił w tyj wózku pod sklepem, wpadł tylko po chleb, wychodzi, a tam ciotka przy wózku a nasz Kapsel z pianą na pysku warczy i szczeka...

'uśmiecham się, uśmiecham się, uspokoj się Kaśka ku%#a, jeszcze minuta' [emoji23]

To na pewno duże ułatwienie, ja moich nie dźwignę, nie ma bata :D

U mnie dwa schroniskowce - 20kg i 40kg :) Fakt, chusta dużo ułatwia, przede wszystkim 2 wolne ręce. I dzieć blisko, przy córce to było wybawienie bo ona kompletnie w wózku jeździć nie chxiala. Dopiero do spacerówki zaczęła się przekonywać :)

Chusta, tak robiłam przy córce. Oczywiście z początku te spacery były o wiele krótsze niż normalnie, ale da się to pogodzić :)