Wyniki

U mnie dzisiaj też równo 2tyg. do terminu :)

Powodzenia!

Ja też jestem śnięta, wczoraj miałam ciśnienie 110/55 [emoji33][emoji33][emoji33] Coraz mniej siły mam, a mały jest tak nisko jakbym go miała zgubić

Zależy od przyczyn rozwiązania, ale jesli ciśnienie ok i stan malucha to mogliby spróbować wywołać - porozmawiaj jutro p wszystkim z lekarzem, na pewno wytłumaczy co i jak

może to błąd pomiaru, ale te skoki ciśnienia to już groźnie brzmią hmm Jeśli przepływy będą ok i ciśnienie, a maluch będzie rósł to pewnie poczekają z decyzją o cięciu - ale nawet jakby było to lepiej tak niż jakby coś nie tak miało byc - ale rozumiem cię, bo ja sama robię co mogę by cięcia...

Oby to tylko błąd pomiaru. Jaka waga im wyszła (i który tydzień dokładnie u ciebie?) Trzymam kciuki [emoji110]️

Uuuuu, ale ostatnio synek koleżanki też miał szkarlatynę - to jest bardzo zakaźne podobno. Dobrze, że dzidziuś jeszcze w brzuszku grzecznie czeka

Uuuu... szkoda, że w laboratorium nie zapytały czy jestes bez tabletki. P.s. Samo TSH nie ma zbytniej wartości diagnostycznej, ft3 i ft4 do tego zrób :)

Dobrze, że ty nie złapałaś! U nas zwykle ospa wiosną w przedszkolu także to już gorzej - no, ale jak pisałam - to bardziej na wzgląd badań

Zdrówka dla synka! Oby to nie było nic poważnego :/ Ja mojego już nie puszczam do przedszkola, głownie chodzi o to, by był zdrowy do badania (terminu nie znamy, ale mogą dzwonić w każdej chwili), ale też trochę boję się by nie złapał nic jak akurat urodzę

Gratulacje!!!! Na powitalnym jeszcze nic nie widzę

Moja mama wszystkie 4 porody miała trudne i masaże szyjki robiły rozwarcie jedynie; moja najstarsza siostra to samo, kolejna siostra tez miała problem z rozwieraniem, w koncu miała cesarkę - no i ja tez miałam cesarkę z braku postępu porodu :/

Hahaha fajnie się was czyta [emoji12] U mnie dzisiaj skurcze cały dzień, ale takie po kilka i starczy na jakiś czas i potem znowu, także macica ładnie ćwiczy - do terminu 2tygodnie także wszystko jak trzeba [emoji4] Ciekawe jak gemina, fajnie chyba jak wody odejdą najpierw - od razu wiadomo...

O ja [emoji7] Ja rodziłam w strasznych warunkach... lozko kilkudziesięcio -letnie, materac sie rozjeżdżał i leżałam w te dziurze bo miałam stały zapis ktg [emoji33]serio nic dziwnego, że nie urodziłam sama... teraz szpital po remoncie, warunki lepsze, a i łazienki w każdej sali (wczesniej jedna...

Oj ja też lody pochłaniam! Non stop mam na nie chęć! Plus np. taki zimny arbuz z lodowki - wszystko co jest zimne i nawadnia

Aaaa super! Ja z om miałam termin jak ty [emoji4]

Ojej, to poważnie :( trzymam kciuki [emoji110]️

Ale 9+0 to koniec 9 i początek 10 wlasnie hehe

Tak, ja mam termin porodu wyznaczony z I usg, 3 dni pózniej niż ten z om Z om dzisiaj mam równo 38tydzień, z usg 37+5

Będziesz wiedziała w kolejnej ciąży, że nie należy brać tych ich przewidywań za pewniak ;) raz kobieta na wizycie o 9 jest cała pozamykana, a wieczorem tuli maluszka, innym razem chodzi z rozwarciem kilka-kilkanaście dni (czy dłużej jak np. Bellax) - nie ma reguły. Jedno jest pewne, urodzisz w...

Ja mam w tej ciąży o wiele więcej pokory niż w I Po coś te 40tyg. plus minus 2tyg. ciąża ma trwać :) do tego poprzednia ciąża była dla mnie taka okropna, że teraz też nastawiona byłam na powtórkę i okazuje się, że nie jest tak źle (może jest tak samo, ale już znam to i inaczej reaguję heh) No i...

Ja cierpliwie czekam do wtorku, wtedy skończę 38tydzień i ciąża będzie oficjalnie donoszona [emoji4] Potem to już niech się dzieje, ale spokojnie do tego 20.06 mogę czekać - póki co (w porównaniu do I ciąży) moje dolegliwości ujdą - co prawda spojenie boli i chodzę jak kaleka, ale te 2,5tyg. to...

Hmm ja nie wiem czy chciałabym wybierać datę, w sensie by było to zależne ode mnie. Za duża odpowiedzialność [emoji12]

No to trzymam kciuki by się rozkręciły :)

A co ile minut masz te skurcze? Nasila się ból? Zmiana pozycji przynosi ulgę?

No to szyjka co wizytę krótsza [emoji106] Tak, te badania szyki i rozwarcia są bolesne, w sumie chyba to najgorzej wspominam Ja nie mam mierzonej szyjki na wizytach, tylko lekarz w trakcie badania ocenia czy zamknięta, czy twarda i długa tydzień temu była zamknięta i nie wskazywała rychłego...

Dodam, że miałam przepowiadacze trwające 12h z przerwami nawet co 5min. ale podobnie bolesne. Nasilały się z dnia na dzien - serio oby teraz mi sie tak nie zaczęło.

Przepowiadacze się kończą, a porodowe nie i finał jest z dzidziusiem [emoji12]

Ja miałam tak w I ciąży, przepowiadacze nasilały się z dnia na dzień, trwały coraz dłużej i były regularne do tego stopnia, że te porodowe w zasadzie były takie same :/ (doszłam do 4,5cm tylko także nie wiem jakby bylo potem)

Starszak miał też ten kokos-pianka-gryka, ale jednak te robale skutecznie mnie odstraszyły heh