Wyniki

TESTUJĄCE: Noukie- 29 pazdziernika biedroneczka1980- 31 pazdziernika katja 793 -31 pazdziernika Kinga85 - 2 listopada agniesiar - 4 listopada iwcia81 - ok 4 listopada Anulin - 8 listopada jagódka1231- 9 listopada ZAFASOLKOWANE: Agapas :) - dorkaa - pati1159 - 3 cykl mazia - krewetka -...

dopisuje się do staraczek... niestety znów.... :(:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

30 dc spadła mi temp, dzis czyli 31 dc tez mialam niższą ... pojechalam dzis zrobic sobie betę i progesteron ze wzgledu na te 4 dni plamienia na brązowo... NIESTETY... wlasnie przyszla @ !!!! ale ten swiat jest okutnie niesprawiedliwy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! życ mi sie odechciewa...

ocieszam się Twom oststnim zdaniem Kochana... caly czas je czytam i wmaiwam sobie, ze moze rzeczywiscie tak czasem jest, ze tem, nawet gdy jest ciąża to czasem spada w terminie @.... pozostaje mi narazie w to wierzyć... dziweczyny!!! trzymajcie sie!! i dizękuję za odpowiedz

robię juz od 3 dni i jedna krecha:((( ale w ostatniej (straconej) ciąży test wyszedl mi dopiero 36 dc, a dzis mam 31 dc...

pomóżcie Kochane:((((

Czy możliwe, że jeszcze mogę być w ciąży jezeli temperatura wczoraj i dzis (30 i 31 dc) czyli w terminie spodziewanej @ spadła mi o 2 krechy (z 36,9 do 36.7) :((((((((((((( ?????????????????? podobno powinna byc ciagle na wysokim poziomie:((( pewnie dzis albo jutro przyjdzie @ i nici z...

ja testuję juz od 3 dni... bo narazie zamiast @pojawily mi się brunatne plamki... obiecywalam sobie, ze nie będę testowac dopoki ze 2 dni mi się nie spozni, czyli ok 33 dc , ale te plamki wybily mnie z rytmu czekania i musiałam:) dzis 30 dc narazie nic...jedna krecha ale pamietam, ze w cyklu...

a i jeszcze jedno pytanko mam do Was... my w okresie plornym kochaismy sie co 3 dzien... czy to nie za rzadko??? slyszałyscie cos moze o tym?

Dziweczyny... ja już wariuję !!! po moim poronieniu w lipcu dostalismy zielone swiatło i w ostatnim cyklu probwlaismy... ja wszystko odczytuję jakbym byla w ciąży!!! to chyba juz paranoja... moje objawy: --mam okropną ZGAGĘ od 22 d.c., a nigdy jej nie miałam!! okropne uczucie -od 22 d.c...

Gosiu, zauważyłam, że straciłyśmy nasze dzieciaczki prawie tego samego dnia... ja 10.07.2009.... ja zaczynam starania od piatku, czyli 18.09.2009... mam straszną nadzieję, że to będzie teraz.... dziewczyny, czy po lyzeczkowaniu zmienil Wam sie okres?? ja przed zabiegiem mialam zawsze tak duzo...

Dziewczynki dzis dostałam drugą@ po łyżeczkowaniu i stracie mojego Aniołka... mam zamiar zacząć staranka w tym cyklu.... mam nadzieję, że wrzesien będzie dla nas starających się szczęśliwy.... więc już za 10 dni idziemy z mężem na całość..... :) nie mogę się doczekać....a potem to oczekiwanie...

dzięki Bogu to zupełnie inna historia niż u mnie!! :) cieszę się razem z Tobą maziu!!! dbaj o siebie najlepiej jak potrafisz.... trzymam kciuki !!! ...i przepraszam, że Cię wystraszyłam... ale podejrzewałam najgorsze ...bo te objawy ...mialam identyczne... ale skoro serduszko bije to wszytsko...

Mazia...mam nadzieję, że wszystko z twoją dzidzią będzie dobrze... wiem, że to forum to taka nasza grupa wsparcia i wogóle...ale muszę Ci to napisać, bo mnie też wszyscy pocieszali jak byłam w takiej sytuacji i jak nagle okazało się najgorsze, to nie byłam na to gotowa emocjonalnie wogóle...

Cześć Dziewuszki:) dołączam do Was kochane z nadzieją, że jak najszybciej uda nam się przejść na fora o nazwie "majowe, czerwcowe, lipcowe mamy...." i przez 9 miesięcy go nie zmieniać... ( ja już byłam na forum "lutowe mamy 2009" i niestety....) ..ze starankami jeszcze 2 miesiące muszę...

kwas foliowy, selen, cynk, witamina E, wit C.... to są witaminy odpowiedzialne za jakosc nasienia :)

Kasiu dziękuję Ci za wsparcie... myslę, że takie słowa są nam mamom aniołków potrzebne zeby podniesc się z ego co nas spotkało:((( Karolinko... doskonale wiem co czujesz:(((( ..wiem przez co przechodzisz.... ja juz zyję z tym wszystkim prawie 4 tygodnie i nie jest łatwo... do dzis chodzę z...

Dołączam do Was kobitki... mialam nadzieję (tak jak zapewne kazda a Was), że nie będę nigdy musiała szperać po takich forach jak to.... ale niestety... 3 tyg temu poroniłam w 7 t.c. ... mailam zabieg łyżeczkowania, lekarz kazal czekac z nastepną ciążą minimum 3 miesiące, ale ja nie wiem czy go...

Gosiu, ja łyżeczkowanie miałam 10 lipca dokładnie, opoznione bo lakarz prowadzący kazal czekac az pojawi się krwawienie poronne... do szpiala trafiłam w takich bólach, że co chwilę traciłam przytomność... po łyżeczkowaniu fizycznie czuję się ok, ale ten ból serca, to tłumaczenie wszystkim...

Dziękuję Wam Kochane za wsparcie.... jest mi ciężko na sercu, ale staram sie myslec pozytywnie...juz planuję kiedy następny raz zaczniemy sie starac... narazie Aniołek jest we mnie bo czekamy az pojawi się okres i macica sama się "oczyści"...jezeli tak sie nie stanie czeka mnie tzw...

niestety po kilku tygodniach radości moja fasolka odeszła ... już nie będę lutową mamą.... lekarz mówi, że trzeba zaczekać 2-3 miesiące z następną ciążą... mam nadzieję, że nikogo z Was juz to nie spotka...trzymam kciuki... będę Was odwiedzała...

z tego co wiem to nie zawsze lekarze dają pacjentce kartę jej ciąży... ale powinni , a kobitki powinny ją nosić przy sobie , zeby np. w razie jakiejkolwiek dziwnej sytuacji można było stwierdzić, że są w ciąży.. Znachorka... może przypomnij lekarzowi o karcie, czasami zapominają o bozym...

Pysia u mnie lekarz też nie wykrył ciąży w usg jak przyszlam do neigo z bladą kreseczką i badaniami krwi na beta hcg z wynikiem wskazującym na ciążę. kazal mi jeszcze raz zrobic beta hcg i jak urosnie o ztwierdzi ciążę... sama ją sobie stwierdziłam , bo wzrosło... lakarze w początkach ciąży się...

aaaaa tak to siusianie!! ... w nocy wsteję e 2 razy a tak to co pół godzinki ...dobrze, że jestem na L4 narazie, bo w pracy bylabym nierobotna:)

Dziękuję Makiwi za wsparcie. zauważ, że jesteśmy w podobnym terminie:) ja tez do tego wszystkiego tak podchodzę...co ma być to będzie...choć cudownie by było gdyby wszytsko się udało... Znachorka: ja byłam w trzech prywatnych gabinetach i narazie żaden nie założył mi ani karty ,nie zważył...

Niech ten wątek będzie po to, abyśmy mogły porównać to co dzieje się z naszymi organizmami...poradzić sobie nawzajem jak z tym walczyć... ja rozpocznę:) 4-5 t.c. odrzucało mnie od słodkiego i mdliło co rano w 5,5 t.c. dolegliwosci odeszły i pochłaniam wszystko i wszystko mi smakuje:) :-p...

Podzielę się z Wami swoim doswiadczeniem odnosnie lekarzy ginekologów w moich pierwszych tygodniach ciąży:) w 5 tyg ciąży jden z lekarzy stwierdził w badaniu USG, że najprawdopodobniej będą bliżniaki, bo chyba tworzą się dwa pęcherzyki. Polecialam do następnego lekarza, ktory stwierdził w usg ...

Mój gin przepisuje wszytskm swoim pacjentkom , ktore zaszły w ciążę 15 mg kwasu foliowego 1 raz dziennie, witamina A+E 1 raz dziennie i nic więcej do konca I trymestru. potem witaminy dla kobiet w ciąży. najlepsze jest to, że Folik ma 0,4 mg kwasu foliowego, a to co on przypisuje to 15 mg...

witajcie Dziewuszki...chyba moje malentwo będzie tu najmlodsze...mm termin na 28 lutego:) pozdrawiam lutowe mamy

a nam się podobają dla chłopca: Maksymilian -Maks, dla dziewczynki : Róża , Lilianna... ale narazie debaty trwają...pewnie do porodu z 10 razy nam się odmieni;))) nie jest to wbrew pozorom łatwa decyzja...