reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Nie potrafię opanowac łez. Jestem wściekła, że wciąż coś przeszkadza Mai wrócic do zdrowia, to pobyt w Gliwicach, to mgła, a teraz to osłabienie. Już tyle przeszli, Boże daj im w końcu cieszyc się sobą!!!
Aniele Boży Stróżu mój, Ty teraz przy Majeczce stój i wyproś dla niej zdrówko, tylko proszę - szybko!!!
Walcz nasza Pszczółko!!!
 
reklama
Wczorajsze wieści tchnęły nadzieją, że zaszyją szybko ten mostek, bo przeszkodą był tylko obrzęk (USG - ok, stan stabilny). A dzisiaj to chwilowe osłabienie i zmartwienie, bo przecież każda z nas chciałaby, żeby nasza Maja wracała do zdrowia jak najszybciej. Myślę jednak, że to wkrótce nastąpi, bo przecież i u synka madzi8310 też nie obyło się bez jakichś przeszkód - ranka ropiała. Niestety dla nas wszystkich to jest sytuacja stresowa, o Monice i Marcinie nie wspomnę... :-(
Trzeba to jakoś przeczekac, myślec o szybkiej poprawie i wznosic modły, ostatnio pomogły.
BĘDZIE DOBRZE - MOŻE NIE W TEJ CHWILI, ALE WKRÓTCE!!!
 
Weszlam myslalam ze beda dobre wiesci.................................. sie poryczalam ..........Emilak tez jak zobaczyla ze ja placze to sie przylaczyla...........kochana moja.....
Tlumacze jej ze tu jest taka malutka dziewczynka jak nasza Taja i ma w sreduszku "ała".................. teraz chodzi i powtarza " Maja ała " :-:)zawstydzona/y:

Maju serduszko nasze nie poddawaj sie, prosze cie ..........wszytskie cie prosimy..............walcz myszko.............:tak:
 
Taki znów mam dzisiaj zament, że nie mam nawet kiedy napisać na forum...
Jejciu nasza Majusiu, nie poddawaj się Dziecko!!! Tyle sił w Tobie, wykrzesaj ich jeszcze trochę, a potem będzie już tylko lepiej!!! Nie wolno Ci się poddać!!! Tyle już przeszłaś - a przecież zasługujesz na wszystko co najlepsze!!! Trzymaj się Dziecino, a my będziemy się modlić do Bozi o zdrówko i siły dla Ciebie!!!
Wszystkie ciocie całymi serduszkami są przy Tobie i Twoich Rodzicach!!!
 
Bidulka Majulka - taka umeczona na tym zdjatku. :-( Jeju,jeju...
Mam nadzieje,ze w ciagu dzisiejszego dnia pojawia sie jeszcze jakies lepsze wiadomosci...

A lzy wciaz leca... :-(
 
Przypadkowo trafiłam na stronę Serce Malwiny, kolejna malutka dziewczynka, która czeka na pomoc... 500 tysięcy dolarów i wyścig z czasem...:wściekła/y: Taki słodziutki brzdąc, gdzie ta sprawiedliwośc??? Trzeba modlitwami ogarnąc te wszystkie małe istotki.
Majeczko, co tam słychac u Ciebie? Czekamy na sygnał!!! Dasz radę, jesteś naszą Wojowniczką!!! Kciuki zacisnięte!!!

li-6403.png
 
Nie wiem co napisać...strasznie mi przykro!! :(
Wiem jednak że tak się zdarza...że są gorsze dni....zdjęcie Mai...ahh..ścisnęło za serce choć nie raz już widziałam takie dzieci :(.
Musimy się modlić dziewczyny...tak głośno i długo jak w dzień operacji...zobaczycie..ona da sobie radę!!!!
Monisiu mono Cię przytulam...wiem jak boli widok dziecka w takim stanie...jak bolą takie informacje i jak trudno sobie tłumaczyć że trzeba być dobrej myśli. Ale trzeba..Maja już nie raz pokazała jak bardzo jest silna...wierzę i modlę sie bardzo żeby dała sobie rade!!!
Ahhh...zawsze coś!!!
 
...zobaczycie..ona da sobie radę!!!!
Maja już nie raz pokazała jak bardzo jest silna...

Ja też baaardzo mocno wierzę że nasza Maja pokona te trudności...pamiętacie jak było w Gliwicach...z dnia na dzień Majunia zebrała się w sobie i pokazała na co ją stać...

Tak bardzo współczuję Moni i Marcinowi :-:)-:)-(...codziennie muszą zmagać się z tak okrutnym losem :-:)-:)-(

Tak bardzo czekam na jakąś dobrą wiadomość...
 
reklama
:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
Wierzę,że Maja zwalczy ten kryzys,że będzie dobrze !!!
Ach,dlaczego w ogóle ...
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry