Witam lipcóweczki, ja byłam czerwcówką ale synkowi się nie spieszyło i urodził się 07.07 a miał 21.06 ;D Ja [odobnie jak wy podjełam decyzje o przejściu na butelke. Od tygodnia mam wrażenie że moje cycolki nie nadążają z produkcją i mały zaczął się budzić w nocy co 2-3 godziny, a wcześniej spał od 20 do 5-6. Teraz dostaje jako uzupełnienie raz - dwa razy na dzień 120ml Nan1 i jest zadowolony i ja również.
Wiecie mam taką teorie na temat karmienia z butelki otórz moją starszą córkę karmiłam wyłącznie butelką od 6-tego tygodnia życia, ładnie przybierała, wbrew ogólnym opinia także nie chorowała (pierwszy antybiotyk dostała jak miała 18 miesięcy i złapała rotawirus). Dziś ma piękne zdrowe ząbki, chętnie je mleko i jego przetwory, natomiast dzieci moich koleżanek które były karmione cycolkiem niektóre nawet do dwóch lat dziś maja pruchnice i nie lubią mleka. Wiem że to tylko moja teoria ale myślę, że coś w tym jest, bo w końcu w mleku modyfikowanym jest cała gama witamin i minerałów, a w kobiecym przy różnej diecie matki może z tym być różnie.
Przy odstawianiu córci miałam wielkie wyrzuty sumienia, mąż karmił a ja chlipałam w kącie, że nie mogę jej karmić naturalnie. Teraz z synkiem wiem że nie robie mu żadnej krzywdy i wiecie jak podałam mu pierwszą butelke z mlekiem modyfikowanym to poczułam się jakoś tak bardzo naturalnie i znajomo.
Więc mamusie butelkowe głowa do góry, a wyrzuty sumienia do kosza razem z gazetami które promują karmienie piersią bo tylko nas dołują 8)
Wiecie mam taką teorie na temat karmienia z butelki otórz moją starszą córkę karmiłam wyłącznie butelką od 6-tego tygodnia życia, ładnie przybierała, wbrew ogólnym opinia także nie chorowała (pierwszy antybiotyk dostała jak miała 18 miesięcy i złapała rotawirus). Dziś ma piękne zdrowe ząbki, chętnie je mleko i jego przetwory, natomiast dzieci moich koleżanek które były karmione cycolkiem niektóre nawet do dwóch lat dziś maja pruchnice i nie lubią mleka. Wiem że to tylko moja teoria ale myślę, że coś w tym jest, bo w końcu w mleku modyfikowanym jest cała gama witamin i minerałów, a w kobiecym przy różnej diecie matki może z tym być różnie.
Przy odstawianiu córci miałam wielkie wyrzuty sumienia, mąż karmił a ja chlipałam w kącie, że nie mogę jej karmić naturalnie. Teraz z synkiem wiem że nie robie mu żadnej krzywdy i wiecie jak podałam mu pierwszą butelke z mlekiem modyfikowanym to poczułam się jakoś tak bardzo naturalnie i znajomo.
Więc mamusie butelkowe głowa do góry, a wyrzuty sumienia do kosza razem z gazetami które promują karmienie piersią bo tylko nas dołują 8)