reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

reklama
hej hej!!!!

no wreszcie jesteśmy po kontroli kardiologicznej i już po moich nerwach:tak: wada na poziomie sprzed roku więc się cieszymy zabieg zostaje odwleczony :-), oby jak najdłużej tak się trzymał mały , nawet nie wiecie jak sie cieszę
 
dzień dobry!
ale zimnica nosa z domu nie chce się wystawiać ale wytrzymać z dzieciakami cały dzień w domu to też wyzwanie, i co tu robić???
poszłabym z nimi do kawiarenki na placyk zabaw ale tak głupio samemu :sorry:
 
Witam,

Fakt...wyzwaniem jest spędzanie większości dnia w mieszkaniu. Mój syn przywykł do tego, że na dworze przebywał przez cały dzień z przerwami na jedzenie. Teraz jest problem, bo pogoda nie sprzyja całodziennym spacerom. Wczoraj byliśmy w Factory w poszukiwaniu zimowych butów to wyszalał się na placu zabaw w Galerii:)

Kadia cieszę się razem z Tobą:) dużo zdrówka życzę;
 
mój wczoraj ubrał się w kombinezon ( mama za głośno narzekała, ze zimno) i na wybory pojechał z myślą iż może zacznie padać śnieg skoro jest zimno haha. Bywały lata kiedy siedział przy drzwiach balkonu z nosem przy szybie i płakał, że chce iść na plac zabaw...Teraz wraca z przedszkola tak zmęczony, że o 19 najczęściej jest już w łóżku :-) Może ( jezeli Cie stać) wybrać sie z maleństwem na jakieś zajęcia...:-)
 
Widzę, że temat pogody na topie:)moja dzisiaj sie rwała na wór to ubrałam ja opatuliłam nos czerwony jak renifer miała i tak pojechałyśmy pochodzic z 15 min i do domu:)tzn do kolezanki na kawke i z powrotem:)
 
Moje dziecko sprawia wrażenie nieczułego na zmianę pogody. Dzisiaj przez godzinę chodził z łopatką i nosił żwir...ja zamarzałam. Po spacerze godzinnym wracamy na zupę, później zabieram go na zakupy, więc znowu trochę powietrza dostanie. A po 16 znowu musi trochę pospacerować, bo nie wytrzyma w mieszkaniu:)

Felidae nie wiem za bardzo jak wyglądają takie zajęcia,ale czuję, że dla mojego synka to bardziej jakiś park rozrywki:) Musi mieć gdzie skakać z wysokości, wspinać się...i jakoś nie za bardzo interesuje go obecność innych dzieci ( no i jest bardzo wstydliwy). Tak się zastanawiam jak to będzie jak pójdzie do przedszkola po trzech latach spędzonych z mamą w domu. Całe lato spędzał z tłumem dzieci na placu zabaw i jakoś wcale go to nie przekonało do tego, że towarzystwo rówieśników jest fajne.
Opowieść o kombinezonie...uśmiałam się:) Synek bardzo był rozczarowany brakiem tego śniegu?:)
 
reklama
Do góry