reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Życie po stracie

:( w którym tygodniu to się stało? Ja traciłam wcześnie ( 9 i 6 tydzien). Teraz z Acardem dotrwałam już do 16
Był już 11, ale ciąża zatrzymała się ok. 8/9. Najgorsze jest to, że lekarze mówią, że się zdarza i tyle. Dopiero po 3 ewentualnie jakies badania, a kobieta musi najpierw 3 razy to przeżyć, żeby coś zaczęło działać.
Trzymam kciuki, żeby się udało ❤️.
 
reklama
Był już 11, ale ciąża zatrzymała się ok. 8/9. Najgorsze jest to, że lekarze mówią, że się zdarza i tyle. Dopiero po 3 ewentualnie jakies badania, a kobieta musi najpierw 3 razy to przeżyć, żeby coś zaczęło działać.
Trzymam kciuki, żeby się udało ❤️.
Ja na szczescie trafiłam na mądrego lekarza, który już po drugim poronieniu odpowiednio mnie pokierowal..
Tobie też tego życzę
 
Ja na szczescie trafiłam na mądrego lekarza, który już po drugim poronieniu odpowiednio mnie pokierowal..
Tobie też tego życzę
no to pozazdrościć. Ja jakoś nie mogę póki co na takiego trafić :/ Ten z przychodni jest ok, o co go poprosze to mi daje - dał skierowanie do genetyka, na badania krwi (ale tu najgorzej,że co ja mu powiem co chce sobie zbadać to on mi dopiero zapisuje, sam z siebie nic :/ ) My póki co czekamy na tego genetyka z Łodzi i zobaczymy co tam powiedzą, co zrobią, co przebadają...
 
no to pozazdrościć. Ja jakoś nie mogę póki co na takiego trafić :/ Ten z przychodni jest ok, o co go poprosze to mi daje - dał skierowanie do genetyka, na badania krwi (ale tu najgorzej,że co ja mu powiem co chce sobie zbadać to on mi dopiero zapisuje, sam z siebie nic :/ ) My póki co czekamy na tego genetyka z Łodzi i zobaczymy co tam powiedzą, co zrobią, co przebadają...
Dlatego ja chodzilam do dwóch jednocześnie. Dobry lekarz, niestety prywatny, mówił, jakie badania należy robić, on je interperetował i teraz on prowadzi ciąże. Lekarz z przychodni, dokładnie jak u Ciebie, po moich sugestiach, wypisywal skierowania i recepty. W ten sposób połowę badań zrobiłam bezpłatnie. No ale niestety trochę to wydluzylo sie w czasie..
 
No właśnie na NFZ to chyba ciężko.
Ja bym poszła prywatnie ale nie wiem, który będzie umiał doradzić chociaż jakie badania zrobić.
 
Cześć dziewczyny, tak czytam i stwierdzam, że suma sumarum każda ma podobne problemy i przejścia. Ja już ochłonęłam po stracie dzieciątka i zabiegu...w sumie to był już drugi zabieg w ciągu pół roku... Dopiero mi się wszystko goi, jeszcze nie wspolzyjemy. Byłam u różnych lekarzy nikt też nic sensownego nie doradza, nic nie mówi... Badania muszę wymyślać sama i prosić o skierowania :( ciągle walczymy o pierwsze dziecko.. Póki co do marca żadnych starań ale bije się z myślami czy marzec to nie za wcześnie? (Zabieg 31.01) jak to z tym acardem i heparyną? Dwóch lekarzy sugerowało że mam brać w sumie od owulacji..mam mieszane uczucia.czy robić badania tych mutacji jeszcze? Czy się wstrzymać... Ogólnie dopada mnie mega chandra ... Chyba musiałam się wygadać...
Chyba warto przed zajściem w ciążę iść do ginekologa w drugiej fazie cyklu i zobaczyć czy endometrium prawidłowo przyrasta. U mnie obecnie nie i biorę na to hormony.
 
No właśnie na NFZ to chyba ciężko.
Ja bym poszła prywatnie ale nie wiem, który będzie umiał doradzić chociaż jakie badania zrobić.
Ja w ciąży na NFZ byłam u 2uch lekarzy i odmówili mi wystawienia skierowań na cokolwiek. Nawet dzwoniłam do rzecznika praw pacjenta i nic to nie dało.
 
Ja w ciąży na NFZ byłam u 2uch lekarzy i odmówili mi wystawienia skierowań na cokolwiek. Nawet dzwoniłam do rzecznika praw pacjenta i nic to nie dało.
Dziwne.. mój bez problemu wystawiał na większość, o które prosiłam. Ale to była jedyna zaleta tego lekarza, ponieważ niektórych wyników nie potrafił już zinterpretować.. :(
 
Mój z przychodni też wystawia bez problemu skierowania, bada mnie ale na tym koniec. Nic nie podpowie. A najlepsze,że tydz temu byłam u gin prywatnie i taki cham! Najpierw mnie opieprzył,że miałam robiony zabieg (wtf?!?! Sama sobie go robiłam?robił lekarz w szpitalu) ...potem stwierdził,że w sumie skoro to 2 tyg po zabiegu to co ja od niego chce bo teraz nie ma sensu nic robić...a jak się dowiedział, że jesteśmy umówieni do genetyka to już nic nie powiedział..ani co zrobić no nic.. Wspomniał tylko o acardzie i żebym teraz pod żadnym pozorem nie zachodzila w ciążę bo na pewno strace.. :| kase oczywiście wziął. Jestem tak mocno zniesmaczona, że na razie dałam spokój.
 
reklama
Zainteresuj się, czy w Twojej miejscowości lub w pobliżu działa poradnia patologii wczesnej ciąży. Mnie po dwóch poronieniach także tam skierowano.
 
Do góry