Wielkie dzięki.Teraz (w trakcie ciąży, krótko po poronieniu) to warto zrobić badania na zespół antyfosfolipidowy:
Przeciwciała antykardiolipinowe IgM i IgG
Przeciwciała p/beta-2-glikoproteinie IgM i IgG
Antykoagulant toczniowy.
Zrobiłabym też badanie homocysteiny oraz ANA ilościowe.
Badania genetyczne na trombofilie można zrobić kiedykolwiek (nie ma znaczenia stan ciąży lub jej brak) i tu nie ma z bardzo sensu się rozdrabniać na pojedyncze badania, tylko wziąć pakiet, który ma badanie w kierunku mutacji czynnika V Leiden, V R2, II protrombiny, PAI-1. Ja korzystałam kilka lat temu z test.dna (w pakiecie jest też badanie polimorfizmu mthfr), bo wtedy robili to najszybciej i najtaniej, ale sieciowe laboratoria też już mają takie pakiety, istnieją rowniez mniej znane laboratoria z certyfikatem do badań genetycznych. Jest też badanie ANXA5-M2, którego nie widziałam nigdy w pakiecie (ale może już gdzieś jest).
ALE problem zakrzepowy na początku dwóch ciąż objawiający się dużym pęcherzykiem żółtkowym...? Czy te pęcherzyki zołtkowe są za duże jak na wiek ciąży czy jak na wielkość zarodka? Bo jeśli są generalnie wielkie, to na tapetę bralabym w pierwszym kolejności genetykę ew. jakieś zaburzenia, które mogą skutkować błędnym podziałem komórek. Cukry, wady plemników z defragmentacja dna włącznie, infekcje.
Pęcherzyki były dużo większe niż norma w ogóle, nie tylko w stosunku do wieku ciąży.
W pierwszym poronieniu już 6+2 było widać ogromny pęcherzyk żółtkowy, który wypełniał większość pęcherzyka ciążowego (który też był podłużny i nieregularny).
W przypadku ciąży teraz na początku było wszystko w normie, w 7+1 żółtkowy miał wymiar 3,3mm a tydzień później już ponad 9.. w obu przypadkach późno uwidocznił się zarodek.