DarkAsterR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2018
- Postów
- 5 972
A mi się należy L4
To idź.
Nie gwarantuje to zdrowej ciąży.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A mi się należy L4
I kobieta (nawet w ciąży) nie pracuje na stażu sama. A realia szpitalnej pracy poza niektórymi oddziałami naprawdę są dużo nudniejsze niż dr houseTo, że osoba po medycynie i znająca realia pracy w szpitalu powinna liczyć się z tym, że w każdej chwili może mieć kontakt z potencjalnie zakaźnym materiałem, pacjentem z HIV, HCV z rozkrwawioną śluzówką jamy ustnej, który postanowił sobie, że właśnie zacznie pluć na wszystkich dookoła, nielogicznym pacjentem, który w przypływie szału uderzy lub kopnie np. w brzuch lub rzuci się i zaciśnie ręce na szyi, itp., itd. To o czym piszę, to wcale nierzadkie przypadki, więc dlatego uważam to za brak rozsądku.
A mi się należy L4
I fakt, ze w innych państwach europejskich kobiety w ciąży nadal pracują w szpitalach, przychodniach i karetkach nie ma znaczenia?
Tylko Polska ma takie zasady. Gdzie indziej ciąża traktowana jest jak normalny stan i nikt nie rozkłada czerwonego dywanu.
Kiedyś rząd się nad tym pochyli bo miliony złotych są wyrzucane w czarna ciążowa dziurę. Zaczną szukać oszczędności i ukróca samowolki.
Wybacz to co napisze.Dużo osób się wypowiada nie znając nawet sytuacji,a ja nie będę tłumaczyła na czym moja praca polega ciąża to wyjątkowy czas w życiu kobiety,tym bardziej pierwsza ciąża
Wybacz to co napisze.
Ale mi się wydaję, że po prostu Tobie się już nie chce pracować. I nie mówię tego złośliwie. Ale to można wywnioskować z Twoich wypowiedzi.
No właśnie też o tym pomyślałam. Inna sytuacja, by była gdyby miała potwierdzoną ciążę i naprawdę źle by się czuła. To naprawdę sama bym wysyłała na L4. No mi tutaj jedzie po prostu naciąganiem i brakiem chęci do pracy.I nie chce źle nikomu życzyć, ale ona nawet na usg nie była!
I kobieta (nawet w ciąży) nie pracuje na stażu sama. A realia szpitalnej pracy poza niektórymi oddziałami naprawdę są dużo nudniejsze niż dr house
A miejsce stażu ze względu na ciąże nie jedna i nie druga dziewczyna zmienia pod kątem łatwości wykonywanej pracy.
No właśnie też o tym pomyślałam. Inna sytuacja, by była gdyby miała potwierdzoną ciążę i naprawdę źle by się czuła. To naprawdę sama bym wysyłała na L4. No mi tutaj jedzie po prostu naciąganiem i brakiem chęci do pracy.