reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Zwolnienie L4 ciąża

Niestety życie jest przewrotne, dzisiaj jest się w ciąży a za dwa miesiące już nie ( nie odbierać tego że źle zycze), chce niech idzie na l4, realia też są takie, że później już nie będzie miała do czego wrócić.
O tym właśnie napisałam. Jednak niewiadomo co kiedy nas czeka i takie sa realnie
Bolesna prawda, lecz prawda. Sama tego doświadczyłaś, więc wiesz o czym.piszesz.
 
reklama
Ja sie za każdym razem stresowalam co na usg bedzie i jak ciaza bedzie sie rozwijać a ona niesamowicie podeszła do tematu, że to już czas na odpoczynek. Gdzie niewiadomo co bedzie na usg, czy wgl cos będzie. Co wtedy ? Tragedia, to jest tragedia. Ale niech idzie na te l4 najlepiej ciążowe
Ja idąc na pierwsze USG to byłam tak zdenerwowana, że na fotelu nie potrafiłam utrzymać nóg. Tak mi latały. Na drugim o mało nie płakałam pod gabinetem bojąc się o to czy będzie serduszko. Później do 12tc biegałam ciągle do toalety patrząc czy nie krwawię.
Owszem ja byłam na zwolnieniu od 6tc ale dostałam je na plamienia i dość silne bóle brzucha, plus duphaston bo progesteron był na dolnej granicy.
Ja doskonale rozumiem strach o utrzymanie ciąży. I stresu z tym związanego. No ale niech potwierdzi pierw ciążę u ginekologa. Bo to niestety różnie może się skończyć. Chociaż nikt jej tego nie życzy. A nudnej ciąży z nudnymi objawami i nudnego szybkiego porodu!
 
I fakt, ze w innych państwach europejskich kobiety w ciąży nadal pracują w szpitalach, przychodniach i karetkach nie ma znaczenia?
Tylko Polska ma takie zasady. Gdzie indziej ciąża traktowana jest jak normalny stan i nikt nie rozkłada czerwonego dywanu.
Kiedyś rząd się nad tym pochyli bo miliony złotych są wyrzucane w czarna ciążowa dziurę. Zaczną szukać oszczędności i ukróca samowolki.
I ucierpią na tym kobiety w ciążach. Zagrożonych, chore, które naprawdę tego zwolnienia potrzebują. Serio, kopiemy sobie własny grób.
 
O tym właśnie napisałam. Jednak niewiadomo co kiedy nas czeka i takie sa realnie
Bolesna prawda, lecz prawda. Sama tego doświadczyłaś, więc wiesz o czym.piszesz.
dokładnie. Znam przypadek, że dziewczyna co miesiąc dostawała umowę, dowiedziała się o ciąży, poleciała od razu po zaświadczenie, brakowało jej 3-4 dni do następnej umowy, której już nie dostała 🤷‍♀️ a wystarczyło poczekać, byłaby wtedy w 12tc, umowa by się wtedy przedłużyła i miałaby macierzyńskie, a tak miała tylko to l4. Warto znać prawo pracy 🤷‍♀️
 
dokładnie. Znam przypadek, że dziewczyna co miesiąc dostawała umowę, dowiedziała się o ciąży, poleciała od razu po zaświadczenie, brakowało jej 3-4 dni do następnej umowy, której już nie dostała 🤷‍♀️ a wystarczyło poczekać, byłaby wtedy w 12tc, umowa by się wtedy przedłużyła i miałaby macierzyńskie, a tak miała tylko to l4. Warto znać prawo pracy 🤷‍♀️


Ale jak ktoś woli lepiej to wie lepiej i w tym wypadku autorka nie przyszła po rady tylko po oświadczenie wszystkim, iż idzie na l4. No i ok, szkoda nerwow
 
reklama
A kto tu mówi o "nienormalnym" stanie? Zmierzam do tego, że ja np. wolałabym nie wybierać między dzieckiem rosnącym pod moim sercem, a tym czy przyjmować leki po kontakcie z materiałem zakaźnym. Ale to tylko ja. Może Wy nie miałybyście w tym temacie żadnych rozterek. 🙃

To teraz pomysł sobie tak.
Masz duży szpital, w większości pracują w nim kobiety. No jakos tak to wyglada, ze babeczek jest więcej.
30% staffu zachodzi w ciąże, nikt nie mówi, ze im nie wolno. Pójdą masowo na zwolnienie i co? Placówka padnie. Albo kilkoro pacjentow umrze, bo gdzieś w jakimś miejscu w szpitalu zabraknie personelu?
Wybor kariery jest twoim wyborem. Nie chcesz się babrać w labie z krwią? Nie idz do labu na diagnostyke. Nie chcesz się narażać na zarazki? Pracuj na wolnym powietrzu jako fotograf ślubny.
Ciaza to tez indywidualny wybór kobiety. Skoro uważasz, ze praca wpływa na ciąża to się przekwalifikuj.
Spojrz sobie na Stany. Tam to już w ogóle się nie patyczkują.
 
Do góry