reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zwierzę a ciąża czy sa jakies przeciwskazania

My też mamy pieska skundlony owczarek :) przed ciążą to był nasz ukochany pieszczoch codziennie rano przychodził do łóżka przytulał się itp. też miałąm obawy co do jego zazdrości ale miło mnie zaskoczył :) już tydzień przed porodem chodził za mną krok w krok( psy wyczuwają, że poród jest już blisko bo kobieta wtedy wydziela specyficzną substancje ). Nie można psu zabraniać wchodzić do pokoju dziecka przed jego narodzeniem bo tak można wzbuć w nim zazdrość i złość. Trzeba pozwalać mu tam wchodzić wąchać poznawać nowe miejsce pozwalać mu uczestniczyc w przygotowaniach. i na koniec po urodzeniu dziecka niech tatus przyniesie do domu jakas rzecz maluszka ktora juz mial na sobie zalozona w szpitalu. Nasz pies teraz nie zwraca uwagi na maleńką i jak mu sie pozwoli to do niej podejdie zeby ja polizac :)
 
reklama
moja szczekałą na brzuch jak mała kopała akurat a teraznie odstepuje jej na krok...tylko jak mała mocno płacze to ona sie wycifuje w bezpieczne miejsce-pod łóżko :-)

dsc01456rd9.jpg
 
Witam was dziewczęta:)

Otóż ja mam dwie suczki w domu, boksie oraz terierkę. Obydwie bardzo się lubią. Ja jestem w 24 tygodniu ciąży, i chciałabym się was zapytać, czy jest to możliwe aby psy wyczuwały że jestem w ciąży?
Dlatego takie mam pytanie, gdyż moja terierka stała się bardziej przytulska, to znaczy milsza. Cały czas chodzi za mną, pilnuje mnie.
Jeżeli chodzi o boksię to nie zauważyłam żadnych zmian, jak była szalona i zabawna tak jest nadal.
 
Pies to nie dziecko i nie należy go tak traktować. Jak ktoś sobie kupuje psa w zastępstwie dziecka, a gdy zajdzie w ciążę zastanawia się poważnie nad oddaniem czworonoga to zasługuje na miano potwora bez serca :wściekła/y: Pies to pies. Kupujcie psy tylko i wyłącznie wtedy, gdy na prawdę chcecie je mieć. Jeśli przejdzie wam przez myśl: teraz kupię pieska/ kotka/ fretkę itp a jak zajdę w ciążę to oddam/ wyrzucę to lepiej dla tych biednych zwierzaków, żebyście w ogóle ich nie kupiły. Przecież to są żywe stworzenia! Mają uczucia i bardzo cierpią, gdy muszą w dorosłym wieku zmienić dom, lub co gorsza trafić do schroniska/ na ulicę.

Nie ma czegoś takiego jak pies dla dziecka:crazy: Pies ma być dla dorosłych, z czego dziecko będzie przy okazji korzystać (wiadomo, że dzieci wychowujące się za zwierzętami mają bardziej rozwiniętą empatię i są zdrowsze, mniej narażone na alergie). Kluczem do zgody między psem/ kotem jedynakiem i nowonarodzonym dzieckiem jest nietraktowanie zwierzęcia jak dziecka. Jak futro zna swoje miejsce w rodzinie, wie, że nie zawsze możemy mu poświęcić czas, nie będzie się czuło odrzucone i niekochane gdy pojawi się niemowlę. Tu trzeba postępować tak jak w sytuacji, gdy mamy kilkuletniego jedynaka, któremu rodzi się rodzeństwo. Psu/ kotu trzeba wspólnymi siłami poświęcać minimum tyle czasu co do tej pory. Nie wyganiać do innego pomieszczenia, kiedy karmimy/ kąpiemy/ przewijamy dziecko. Najprawdopodobniej zwierzak powącha, zobaczy o co chodzi i zajmie się swoimi sprawami. Im bardziej będziemy odcinać psa/ kota od obowiązków przy dziecku tym bardziej będzie nimi zainteresowany. Słyszałam o psach, których właściciele nauczyli wyrzucać do śmieci zużyte pieluszki lub podawać nowe :-D Więc przy odrobinie chęci może być ciekawie.

Mój pies morderca- Bulldog Amerykański uwielbia przyglądać się jak bratanica mojego TŻta jest przewijana. Szybko też nauczył się, że jak mała siedzi w krzesełku do karmienia, to trzeba być blisko, bo zawsze coś mu tam pod nos podetknie :-pw dodatku, kiedy bierze od niej jakiś smakołyk jest bardzo delikatny. A muszę zaznaczyć, że nie był wychowywany z dziećmi, bo my dzieci nie mamy.

Co do ras. Jestem zdania, że jak człowiek dorosły ma odpowiednie predyspozycje psychiczne aby być przewodnikiem psa rasy bojowej (np. AST) to taki pies będzie świetnym psem rodzinnym. Bardzo wiele zależy od wychowania i odpowiedniego prowadzenia takiego psa. Te psy na prawdę nie planują już od szczeniaka jak przejąć kontrolę nad światem zaczynając od wyprucia flaków swojej ludzkiej rodzinie. I na prawdę w wieku 3ech lat żadna kość nie przebija im mózgów, ani też czaszka nie jest dla mózgu za ciasna i wcale nie dostają ataków szału mordując wszystko co im się napatoczy (bo i takie historyjki słyszałam- btw podziwiam autora tychże za wyobraźnię) :laugh2: Tak więc nie taki diabeł straszny. Oczywiście mowa tu o psach rasowych, czyli tych z rodowodem. Co do takich bez rodowodu nie można mieć nawet minimum pewności dot. charakteru (który w pewnym stopniu jest dziedziczny). Aczkolwiek należy zaznaczyć, że psy te łatwe do wychowania nie są. No i nie są też najlepszym materiałem na pierwszego w życiu psa.
Mi udało się wychować mojego AB na wspaniałego psa towarzyszącego, mimo, że jest moim pierwszym psem w dorosłym życiu. Ale ja przed zakupem przygotowywałam się dobre cztery lata teoretycznie.

Wanda1609- tak, zwierzęta wiedzą kiedy kobieta jest w ciąży. Pamiętajmy, że słyszą i czują dużo więcej od nas ;-)
 
witam :)
mam wlasnie pytania dotyczace psa (suki) mamy juz ja 10 miesiecy jest to owczarek mieszkamy w kawalerce.nie sadziłam ze tak szybko zajde wciaze chodz sie dlug staralismy.własnie ja bym wolala ja wywiesc na wies do moich rodzicow do zagrodzenia (nie na lancuch).bo teraz jestem w ciazy tu sa schody moj maz w pracy do wieczora a czasami ma nocne slużby.a potem bedzie dziecko a moja suczka od malego tylko byla przywiazana z moja 6 letna siostrzenica i nigdy nie miala kontaktu z malymi dziecmi i boje sie za jak by sie malenstwo urodzilo ona by byla zazdrosna czasami jest zazdosna jak ja z mezem sie przytulamy.a nie wiem jak by było dziecko??wiem jedno psy sa kochane ale tez maja swoje odchyły i sa fałuszywe. sama wiem to moze bym miała inne podejscie do naszej suczki ale siersc i wogole moze byc ciekawa i niechcaco skoczyc do łozeczka.moja siostra jak miała 2-3 latka została pogryziona wlasni przez psa i wlasnie dlatego chciał bym sie was poradzic.wiem pieski sa kochane ja swoja suczke tez kocham ale musze myslec o swoim dziecku i jego bespieczenstwie czy moj piesek nie zagraza mu???
pozdrawiam :-)
przepraszam za błedy :zawstydzona/y:
 
Po pierwsze zacznijmy od tego ze zwierzeta rozumu nie maja lecz instynkt.Pies czy kot atakujac kogokolwiek nie mysli przed tym i nad tym co robi,zwierze nie rozumie ze to co robi moze byc zle dla( i w jego oczach) czlowieka.

zgred uwazam ze gdyby kotka w tym czasie nie miala malych to by tak nie zaregowala.Mam kotke u rodzicow w PL i pamietam jej reakcje na psa w obronie mlodych(naskoczyla mu na pysk),to bylo zachowanie instyktowne.Co do psow to dziwie sie ludziom ktorzy maja w domu psa rasy bojowej lub obronnej i dzieci/dziecko:szok:jak dla mnie takie polacznie jest bezmyslne,i jesli kiedykolwiek bede chciala przygarnac jakiegos szczeniaka to na pewno bede sie kierowala jego rasa i charakterem jego obojga rodzicow
Mysle ze warto o tym pamietac,ja sie wychowalam z kotami,przez moj rodzinny dom przewinelo sie okolo 10 w tym jedna kotka,i nie przypominam sobie aby ktorekolwiek z tych zwierzat zaatakowalo mnie,lub ktores z mojego rodzenstwa badz sasiadow:tak:

Czlowiek biorac pod swoj dach psa,kota czy inne zwierze jest za nie odpowiedzialny,pies agresywny sam sobie na spacer kaganca nie zalozy prawda;-)to musi zrobic czlowiek,i zwierze podobnie jak dziecko trzeba wychowac,i to w wiekszym stopniu od nas zalezy jakie to zwierze bedzie:tak:
 
Mam dwa koty i psa... nie widzę zadnych przeciwskazań obecnie jestem w II ciązy
zwierzeta sa zdrowe, szczepione, odrobaczane...
i nie wyobrażam sobie, ze mogłaby nagle z jakiegos powodu nas opuscic. Syn by sie zapłakał z rozpaczy....

p.s. BTW kiedys ukatrupię psa - jesli jeszcze raz wykopie mi drzewka w ogrodzie - ale to tak na marginesie :):):)

ps. nie jestem tez odporna na toxo - bo nigdy jej nie przechodziłam. IGM i IGG mam ujemne
 
reklama
witam :)
mam wlasnie pytania dotyczace psa (suki) mamy juz ja 10 miesiecy jest to owczarek mieszkamy w kawalerce.nie sadziłam ze tak szybko zajde wciaze chodz sie dlug staralismy.własnie ja bym wolala ja wywiesc na wies do moich rodzicow do zagrodzenia (nie na lancuch).bo teraz jestem w ciazy tu sa schody moj maz w pracy do wieczora a czasami ma nocne slużby.a potem bedzie dziecko a moja suczka od malego tylko byla przywiazana z moja 6 letna siostrzenica i nigdy nie miala kontaktu z malymi dziecmi i boje sie za jak by sie malenstwo urodzilo ona by byla zazdrosna czasami jest zazdosna jak ja z mezem sie przytulamy.a nie wiem jak by było dziecko??wiem jedno psy sa kochane ale tez maja swoje odchyły i sa fałuszywe. sama wiem to moze bym miała inne podejscie do naszej suczki ale siersc i wogole moze byc ciekawa i niechcaco skoczyc do łozeczka.moja siostra jak miała 2-3 latka została pogryziona wlasni przez psa i wlasnie dlatego chciał bym sie was poradzic.wiem pieski sa kochane ja swoja suczke tez kocham ale musze myslec o swoim dziecku i jego bespieczenstwie czy moj piesek nie zagraza mu???
pozdrawiam :-)
przepraszam za błedy :zawstydzona/y:

Trzeba sie było wcześniej zastanawiać (zanim kupiłaś psa) skoro planowaliście powiększenie rodziny a nie dopiero teraz, że kłaki, że wskoczy do łóżeczka :crazy: Dziecinada na maksa :no:

Po pierwsze zacznijmy od tego ze zwierzeta rozumu nie maja lecz instynkt.Pies czy kot atakujac kogokolwiek nie mysli przed tym i nad tym co robi,zwierze nie rozumie ze to co robi moze byc zle dla( i w jego oczach) czlowieka.

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D Dobre!!!! Żal doopę ściska, że ludzie nadal mają takie nie poparte naukowo poglądy :laugh2: Naukowcy dawno dowiedli, że psy łączy z nami duuużo więcej niż instynkt. Spróbuj mojemu psu wytłumaczyć, że on wcale mnie nie kocha- że to tylko instynkt. Wyśmieje Cię :tak:

Co do psow to dziwie sie ludziom ktorzy maja w domu psa rasy bojowej lub obronnej i dzieci/dziecko:szok:jak dla mnie takie polacznie jest bezmyslne,i jesli kiedykolwiek bede chciala przygarnac jakiegos szczeniaka to na pewno bede sie kierowala jego rasa i charakterem jego obojga rodzicow

Widać, że lajkonik z Ciebie ;-) Za dużo Faktu i SuperExpresu, za mało wiedzy i logiki.

Mam dwa koty i psa... nie widzę zadnych przeciwskazań obecnie jestem w II ciązy
zwierzeta sa zdrowe, szczepione, odrobaczane...
i nie wyobrażam sobie, ze mogłaby nagle z jakiegos powodu nas opuscic. Syn by sie zapłakał z rozpaczy....

p.s. BTW kiedys ukatrupię psa - jesli jeszcze raz wykopie mi drzewka w ogrodzie - ale to tak na marginesie :):):)

ps. nie jestem tez odporna na toxo - bo nigdy jej nie przechodziłam. IGM i IGG mam ujemne

Mam dwa kotki, które śpią ze mną w łóżku i mimo to nie zaraziłam się jak dotąd toxo :laugh2::-p

zwierzę a ciąża czy sa jakies przeciwskazania- tak jedynym przeciwskazaniem jest głupota właścicieli.

Wanda1609- nie ma sprawy. Polecam się na przyszłość:laugh2:
 
Do góry