kantadeska
Zaangażowana w BB
A może ja sie nie powinnam wypowiadać na ten temat...?! Nie ma w domu żadnych zwierząt, ale planujemy w najbliższej przyszłości kupić rybki... Mój Kubuś przepada za zwierzątkami, dlatego tak często jak to możliwe jeździmy na wieś. Naśladuje wszystkie odgłosy spotkanych tam zwierząt... Ale nigdy nie zakupimy zwierzęcia (poza rybkami), które zamieszkałoby z nami w bloku. Mąż mój twierdzi, że ja nie lubię zwierząt... lubię, ale na odległość... Psa w budzie, kota na podwórzu, kurę w kurniku itp. A jeśli chodzi o ciążę.... tym bardziej... Moja koleżanka (już z 10 lat temu) tak kochała swego kota, że spała z nim i wyczyniała rożne dziwy, do czasu gdy zachorowała na odzwierzęce zapalenie opon mózgowych... Wyszła z tego, ale wzrok pogorszył się jej z -1,5 do -7...