reklama
A
ada04
Gość
No wlasnie jak ja go pierwszy raz ujrzalam u niej to sie wystraszylam bo grozna mina a to taki pieszczoch ze faktycznie wlazi na kolana mimo swej wielkosci kochany normalnie :-):-):-)
Dziewczynki Wy macie suczki nie:-)? Bo wiecie co moja ma tzw. cieczke i wyobrazcie sobie ze sie nie wylizuje, z tego co wiem to powinna sama se o to zadbac a tym czasem ja biegam z nia co jakis czas zeby ja podmyc, moze sie ktoras z tym spotkala juz? to jej minie? bo jak nie to ja dziekuje pies bedzie chyba w gaciach biegal
anrus79
Mamy kwietniowe'08
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2007
- Postów
- 337
Renatka ja ci nie pomogę moje suczki się wylizują i nie mam ztym żadnego problemu jakby nie było , a czemu Twoja jest jakaś inna też niewiem może jeszcze za młodziutka moze to jej pierwsza cieczka i niewie jeszcze zabardzo co się z nią dzieje ale jak bedziesz ja podmywać to może się zabradzo przyzwyczaić i sama nie bedzie dbać o swoja higienę
Kachurek
Mamy kwietniowe'08
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2007
- Postów
- 585
Renatko moja suczka jak ma cieczkę to przez 3 tygodnie cała podłoga i koce na kanapach są uwalone krwią, bo moja sunia ma bosą cipkę i jej kapie prosto w dół. Rok temu miała cieczkę jak ksiądz chodził po kolędzie, to mało co nie uciekł bo myślał że tu niezłe jatki z małżem urządzamy. Zamiast kurka wyrazić chęć pomocy parafianom! Ale teraz jak będzie mały po podłodze buszował to suni chyba trzeba będzie gatki trzeba założyć. Dobrze że ona ma rzadko cieczkę bo raz na 9-10 miesięcy.
masiek
Mamy kwietniowe'08
- Dołączył(a)
- 9 Marzec 2007
- Postów
- 1 730
Anrus świetne są twoje pieszczochy. Pieszczochy najlepsze. W końcu po to są psiaki
Izabel moja też uwielbia gotowaną marchewkę, najlepsza z rosołku. Co do wyłudzania, to moja jest specjalistką. Robi słodkie oczka, a jak to nie działa to wydaje z siebie cieniutkie dzięki.
Co do cieczki, to moja biega w gatkach takich dla dzieci, robię dziurkę na ogonek, przyklejam wkładkę i tak biega po domku. No gatki czasem zdejmie i wsio poplamione Ale jak widzę jak cierpi, jak brzusio boli to tak mi żal:-(
Izabel moja też uwielbia gotowaną marchewkę, najlepsza z rosołku. Co do wyłudzania, to moja jest specjalistką. Robi słodkie oczka, a jak to nie działa to wydaje z siebie cieniutkie dzięki.
Co do cieczki, to moja biega w gatkach takich dla dzieci, robię dziurkę na ogonek, przyklejam wkładkę i tak biega po domku. No gatki czasem zdejmie i wsio poplamione Ale jak widzę jak cierpi, jak brzusio boli to tak mi żal:-(
ka32sia
Mamusia z piekła rodem
Dziewczynki Wy macie suczki nie:-)? Bo wiecie co moja ma tzw. cieczke i wyobrazcie sobie ze sie nie wylizuje, z tego co wiem to powinna sama se o to zadbac a tym czasem ja biegam z nia co jakis czas zeby ja podmyc, moze sie ktoras z tym spotkala juz? to jej minie? bo jak nie to ja dziekuje pies bedzie chyba w gaciach biegal
Reniu kochan musze Cie zasmucic Yorki z natury to brudasy .. nie licz na to ze sunia sie bedzie wylizywac w trakcie cieczki.. ja na twoim miejscu przygotowala bym sie na to ze jeszcze bedzie lac w domu...
W Wrocku mam znajoma co hoduje Yorki .. jej suki leje pomimo tego ze sa juz dorosle .. nie liza sie jak maja cieczki sa smierdzace
Zreszta tu w Irlandii mam kumpele ktora tez mialal Yoreczke .. Yoreczka byla tak zabawna ze za kazdym razem jak wychodzili gdzies bez niej ,to na sikala w domu ,nie lubila byc zostawiana ,nawet w samochodzie na chwilke jej zostwic nie mogli bo potrafila sie zlac ...i tez wlasnie sie kumpela zalila ze sunia sie nie wylizuje w trakcie cieczki ... reasumujac oddali ja .. bo wiececj z nia bylo klopotu niz przyjemnosci..
Izabelinda
Mama Dominisia i Patrysi
Niesamowite zwierzaczki Asiu, możesz nam o nich opowiedzieć coś więcej?
reklama
asiakow
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2008
- Postów
- 765
Iza to sa aksolty - mamy ich 5 (dwa małe tj na zdjęciu i 3 większe już dorosłe osobniki) Meza koleżanka wyjechała za granice (Norwegia) i dała mu te duże pod opiekę z rok temu, a te małe uratować chciał syn ze sklepu zoologicznego (bidulki tam by zdechły bo skrzela miały w zaniku). Sa bardzo mało apsorbujące zwierza, karmi się je raz w miesiącu (dorosłe) mięskiem - trzeba karmić z reki, można je smytać po brzuszkach. Boją sie odkurzacza
Lubią zimną wode to też latem wrzucamy im po kilka kostek lodu. Mają dobry wzrok patrzą sie na człowieka czasem stają na dwóch łapkach jak piski wodne. Czytałam kiedyś ze można im chormon tarczycy podawać i podac ewolucji tak by z wodych zrobic lądowe
a i w naturze to one żyją w jednym jeziorze w meksyku (syna fascynyje to że są to 'gatunki z ery dinozaurów' które ewolucja pominęła i jak to sie nazywa gatunek endemiczny to jest
Lubią zimną wode to też latem wrzucamy im po kilka kostek lodu. Mają dobry wzrok patrzą sie na człowieka czasem stają na dwóch łapkach jak piski wodne. Czytałam kiedyś ze można im chormon tarczycy podawać i podac ewolucji tak by z wodych zrobic lądowe
a i w naturze to one żyją w jednym jeziorze w meksyku (syna fascynyje to że są to 'gatunki z ery dinozaurów' które ewolucja pominęła i jak to sie nazywa gatunek endemiczny to jest
Podziel się: