reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zrzucamy zbędne kilogramy :) - mega reaktywacja

dzis jest moj 7my dzien kopenhaskiej - mniej o 4 kg i juz widac.
Najbardziej zszedl mi brzuch, ale przede mna dluga droga. Po kopenhaskiej chce kontynuowac rozsadna diete oparta na produktach o niskim ineksie glikenicznym. Przyda sie to tez mojemu mezowi, bo jest zagrozony cukrzycą, a poza tym w ciazy tyl ze mna, za to po porodzie nic nie zrzucil :-D

Harsh - to niesamowite, ze tak sie skonczyla Twoja dieta - mam nadzieje ze juz dobrze sie czujesz?
Atru - na zdjeciu z NK wygladasz fantastycznie. Przynajmniej masz fajne nogi, ja nigdy nie mialam :)
Majandra - powieram zdanie Atru.
Kasia, Agulka - jesli chcecie zejsc do dolnych granic BMI, to moim zdnaiem ok - o ile zostawicie sobie 1 punkt, bo jesli tak sie lepiej czujecie :happy: Moim zdaniem wygladacie super.
 
reklama
Niestety nie mam silnej woli, szczególnie kiedy wchodze do sklepu. Wczoraj podjadałam ciasteczka, kawka zawsze musi byc z czymś słodkim, a dziś pyszne były orzeszki w czekoladzie. Nic nie zrobię, bo ze mnie wielki łakomczuch.

Z dietki nici.
 
Agulka nie przejmuj się ja mam tak samo jak Ty. Jak widze slodycze to nie potrafie sobie odmówić. w niedziele obiecalam sobie że od jutra (czyli od wczoraj) będe się odchudzać a tymczasem wczoraj bylam u Teściowej a ona miala ciasto a ja za ciastem to jestem glupia no i oczywiście zjadlam 2 kawalki i jeszcze dala do domu ciasto wiec dziś zaś ciasto, batonik, a najgorzej jest jak nie mam żadnego zajęcia to wtedy myśle tylko o jedzeniu. I jak tu schudnąć jak się nie ma silnej woli:crazy:
 
No, ja sie wczoraj też skusiłam na cztery chrupki kukurydziane a dzisiaj... zeżarłam malutki sucharek z Hippa (taki, co to dla Tymka kupiłam). Ale nie kończę diety, bo efekty rozliczę na koniec. Na razie 4 kg, a mamy 6 dzień diety.

Po zakończeniu kopenhaskiej będę musiała wyszperać sobie jakąś dietę niskowęglowodanową.
 
Monia - dzięki, tylko mam wielki problem z dotrzymywaniem godzin posiłków.Właśnie zjadłam kolację, a powinnam była do 18:00:baffled::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

A jutro czeka mnie prawdziwy egzamin z silnej woli - dzień 7.
 
reklama
Do góry