reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ZOSTAŁAM MAMĄ ♥ - o zdrowiu, opiece i pielęgnacji dzieci

A to ja Wam jeszcze napiszę na moim przykładzie - tak narzekam na niewyspanie, ale nie daj Boże, moje dziecko da mi pospać do 8-9, to chodzę nieprzytomna, bo za długo, nie potrafię się po takiej nocy pozbierać :-D A tak, mimo, że wstaję i chodzę do niej, i bardziej czuwam niż śpię, to wstaję rześka :-D:-D
 
reklama
najgorsze mam wyrzuty sumienia, że nie czuję jakiejś takiej wielkiem fali miłości, o której wszyscy tak mówią. jak narazie to cała fala miłości poszła na Michała, bo mi tak dzielnie pomaga i taki zakochany w Marcelince.
przyjdzie to? :(
 
ann to masz typowego babybluesa... na pewno przyjdzie ... tylko mały szkodnik musi trochę się postarać i dać się pokochać ;) a Ty musisz mieć na to czas ... ja mam też jakieś durne myśli coraz częściej ... raz bym chciała już mieć małą przy sobie a raz bym chciała cofnąć się na początek ciąży i jeszcze raz sobie poczekać .... mam już wyrzuty sumienia... a co bedzie po porodzie :zawstydzona/y::-(
 
Ann przyjdzie, przyjdzie, nie masz się co martwić, na razie nie jest tak bo jesteś zmęczona, obolała, niewyspana i nie widzisz w całej tej sytuacji nic dobrego, ale to się zmieni NA BANK:tak:
A powiedz skąd zmiana na Marcelinkę, może gdzieś pisałaś, ale niedoczytałam
 
Ann słońce ty moje powoli, najpierw dojdź do siebie a powoli wszystko przyjdzie samo i będzie tak jak być powinno...może ty tego nei czujesz silnie ale na pewno ta miłość w Tobie drzemie... trzymam kciuki żeby wszystko szybko się unormowało :-) powodzenia kochana :-)
 
Znalazłam chwilkę.
Ann u mnie jest identycznie jak u ciebie. Jakiś mam wydaje mi się za mały przypływ miłości.
A doba wygląda tak że mały dostaje butle z moim mlekiem albo mm. Zanim zje pomarudzi, zrobi oczywiście w międzyczasie kupę i nie zapomni osikać mamy przy przewijaniu :-) potuli się do mamy i taty to mi ja godzina. Ja musze jeszcze trochę pokarmu ściągnąć. Do tego podgrzanie butelki, zrobienie mm w razie gdyby było mojego za mało.
Powiem wam że w dzień jest ok ale noc to masakra. Jestem nieprzytomna jak do niego wstaje.
Ale jak strzeli swoje miny uśmiechnięte to mnie rozczula :)
Dobrze że mam teściową która w małego się nie wtrąca ale za to zrobi obiad i wstawi pranie. Trochę mi lżej i mam czas przekimać się w ciągu dnia.
Agucha też jestem pełna podziwu dla ciebie. Z dwójką bym chyba odpadła.
 
reklama
z dobrych wieści
- odpadł nam pępuch:-D
- humorek u mnie lepszy
- do małej coraz więcej uczuć :)

ze złych
- zaliczyliśmy pierwszy ból brzuszka, nie wiem czy to przez coś co zjadłam czy to kolka jakaś może :-(
- okropnie jestem niewyspana i zmęczona
- mam naderwanego sutka i okrutnie boli jak się mała zasysa

kopfer - widzę, że jedziemy podobnie, tylko Ty bidulko jeszcze się z tymi nakładkami męczysz... ściskam Cię!
 
Do góry