Najlatwiej jest kogos oceniac...mam nadzieje ze zdajecie sobie sprawe z tego ze nie wiadomo co nas jeszcze w zyciu spotka. Ja nie pochwalam postawy anki, ale nie oceniam jej, nie wiem co ja spotkalo, jak jej sie ukladalo zycie do tej pory. Odpowiedzialnosc mozna rozumiec roznie, dla mnie samo to ze stara sie zapewnic jakis byt to juz wiele.
Martusia, ja sie z toba nie zgadzam, oczywiscie dobra materialne sa bardzo wazne, wazne jest zeby dziecko chodzilo najedzone i czyste, ale to czy bedzie mialo ubrania "markowe" czy nie to juz sprawa drugorzedna. Tutaj odwieczny dylemat, miec czy byc. Dziecko ma sie przede wszystkim czuc kochane!!!!!!!
Anka tobie zycze wytrwalosci, zdrowka dla dzieciakow (i ciebie oczywiscie) i zebys pukladala sobie tak zyci zebys juz nie musiala sie nikogo prosic o pomoc ;-)
Martusia, ja sie z toba nie zgadzam, oczywiscie dobra materialne sa bardzo wazne, wazne jest zeby dziecko chodzilo najedzone i czyste, ale to czy bedzie mialo ubrania "markowe" czy nie to juz sprawa drugorzedna. Tutaj odwieczny dylemat, miec czy byc. Dziecko ma sie przede wszystkim czuc kochane!!!!!!!
Anka tobie zycze wytrwalosci, zdrowka dla dzieciakow (i ciebie oczywiscie) i zebys pukladala sobie tak zyci zebys juz nie musiala sie nikogo prosic o pomoc ;-)