reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zobacz moze możesz mi pomóc

Najlatwiej jest kogos oceniac...mam nadzieje ze zdajecie sobie sprawe z tego ze nie wiadomo co nas jeszcze w zyciu spotka. Ja nie pochwalam postawy anki, ale nie oceniam jej, nie wiem co ja spotkalo, jak jej sie ukladalo zycie do tej pory. Odpowiedzialnosc mozna rozumiec roznie, dla mnie samo to ze stara sie zapewnic jakis byt to juz wiele.
Martusia, ja sie z toba nie zgadzam, oczywiscie dobra materialne sa bardzo wazne, wazne jest zeby dziecko chodzilo najedzone i czyste, ale to czy bedzie mialo ubrania "markowe" czy nie to juz sprawa drugorzedna. Tutaj odwieczny dylemat, miec czy byc. Dziecko ma sie przede wszystkim czuc kochane!!!!!!!
Anka tobie zycze wytrwalosci, zdrowka dla dzieciakow (i ciebie oczywiscie) i zebys pukladala sobie tak zyci zebys juz nie musiala sie nikogo prosic o pomoc ;-)
 
reklama
Szczerze mówiąc, jestem głęboko zniesmaczona wypowiedziami niektórych osób na tym watku, nie będę przytaczać ników, bo szkoda czasu. Ktoś prosi tu o pomoc, co samo w sobie nie jest przyjemne, a dostaje upokorzenia, gorzkie słowa, umoralniające gadki. Każda z nas ma prawo myśleć o innej, co jej się podoba, ale poniżać kogoś na forum, publicznie? Zastanówcie się chwilę. Naprawdę lepiej ugryźć się w język. Jak jesteście takie mądre, to doradźcie dziewczynie antykoncepcję, a najlepiej sfinansujcie spiralkę po porodzie, ale możecie to zaproponować poprzez prv, a nie znęcać się nad nią tutaj, bo niestety to już na coś takiego zakrawa. Chcecie pomagać - pomóżcie. Nie chcecie - nikt nikogo nie zmusza. Autorka wątku prosiła o pomoc, a nie o ocenę jej życia, postępowania, dojrzałości. Przepraszam, że tak ogólnie piszę, nie dotyczy to rzecz jasna wszystkich osób, które się tu wypowiadały.

Anka wysłała mi na prv rozmiary swoje i swoich dzieci (chłopcy). Może przydadzą się komuś, kto będzie chciał pomóc, zamiast udowadniać tutaj, jaki to jest dojrzały życiowo i mądry:

witam moje synki nosza rozmiarki starszy 104-110 buciki 25 a młodszy nosi na 92-98 i czasami tez 86 dobre sa a buciki ma 23
ja nosze rozm 38-40 teraz obecnie jesstem w ciąży wiec brzuszek jest spory
 
Martusia, ja nie oceniam Ciebie, czy pomagasz, czy nie, ani Twoich życiowych doświadczeń, ani też intencji. Przyjmuję do wiadomości, że nie miałaś złych intencji, ale wyszło jak wyszło. Nie Tobie jednej zresztą. Nie wiem jak Ania, ale ja czułabym się FATALNIE gdyby to do mnie ktoś skierował takie słowa. Ale nie ma co tego wałkować. Każdemu zdarza się wpadka. Nawołuję tylko do większej delikatności. Czasem lepiej po prostu nie napisać nic...
 
Nie wiek danej matki świadczy o dojrzałości do macierzyństwa sama wiem to najlepiej i mając już 11 letniego synka mogę teraz się o tym wypowiedzieć, bo mając zaledwie 16 lat urodziłam mojego synka i to w dodatku podczas komplikacji poporodowych i niedotlenienia jest niepełnosprawny i mając tylko 16 lat a drugiego synka mając 19 lat poradziłam sobie no oczywiście ze nie sama, ale z pomocą mojej mamy, bo ona zajmowała się, kiedy to najpierw kończyłam liceum a potem poszłam uczyć się dalej, aby później kiedyś w przyszłości jak to moja mama mówi mogła najeść prace i pomagać innym tak jak ja otrzymałam pomoc od wspaniałych ludzi i właśnie na tym forum jest taka osoba, która bardzo mi też pomogła nie wymienię jej Nicku, bo nie wiem czy by sobie życzyła tego, ale swoja wypowiedz zakończę tym ze nie oceniajmy ludzi, bo sami możemy zostać ocenienia a ty Aniu nie przejmuj negatywnymi wypowiedziami się ja mając 19 lat miałam 2 dzieci, więc bardzo ciebie rozumiem , patrz tylko na te dobre wypowiedzi, bo na pewno SA tu ludzie, którzy chcą ci pomóc ja osobiście aktualnie nie mam możliwości ci pomóc, bo sama jestem w trudnej sytuacji, ale będę trzymała kciuki i wierze ze dobrze wychowasz swoje dzieciaczki i maleństwo, które nosisz w sobie, pozdrowienia dla wszystkichJ
 
Rowniez jestem tego zdania ze nie powinno sie oceniac dziewczyny.Jesli zamierzamy pomoc,to pomagamy,w przeciwnym razie cichosza,tym bardziej ze mamy do powiedzienia rzeczy niekoniecznie przyjemne...
Ale faktem niezaprzeczalnym jest tez to,ze klamstwem sie nie buduje a rujnuje.Ja szczerze mowiac po tym co tu przeczytalam,mam do ciebie mieszane uczucia.gdybym miala mozliwosci,chyba wolalabym pomoc komus,kto mimo wszsytko byl ze mna szczery od poczatku.Po prostu nie lubie kiedy sie mi sciemnia,tym bardziej ze nie mialas potrzeby tego robic.
Mam tylko nadzieje,ze dostalas lekcje i czegos sie nauczylas,zycze powodzenia i duzo zdrowka dzieciaczkom.
 
Anka ja mam koszulę na zbyciu, i jeszcze parę rzeczy dla maluszka i starszych. Tylko że teraz za chiny nie dam rady wysłać paczki, urobiona jestem po łokcie. Kiedy masz termin?
 
reklama
Do góry