reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Żłobek, niania, przedszkole

Wiatjcie dziewczyny!
Czytam wasze posty i ja jestem bardzo wyrodną matką,poniewaz 1 wrzesnia ide do pracy do szkoły i zostawiam moją córcie, ktora 4 wrzesnia konczy 3 miesiące.Ale niestety pocieszam,że to tylko 3-4 lekcje dziennie.A Malutka zajmie się mąż i babcia. Niestety finanse wzieły góre.Chciałm siedziec w domu córcią do roku, ale niestety nie mam takiej możliwości.
Pozdrawiam popciaa
 
reklama
ja mamisynka z kacperka nie zrobie. po prostu chce mu poświecic jeszcze troche czasu i rozwijac zanim pojde do pracy, bo nie wybrazam sobie kogos obcego jako opiekuna, a niestety babcie pracuja.
 
przedwczoraj byłam w żłobku spytać,czy kolejka ruszyła.ano ruszyła,jak dojdzie do mnie,to zadzwonią.przy okazji dowiedziałam się,że w ramach tej opłaty stałej w żłobku jest logopeda (jak ktoś chce go na więcej,niż żłobek zapewnia,to koszt jest 5-10 zł/mies.), rytmika (dla troszkę starszych,nie dla takich maluchów,jak nasze :-D, jest angielski dodatkowo płatny (36zł/mies.)-pani mówi do takich czteromiesięcznych nawet cały czas po angielsku.i tak sobie myslę,że stanie na żłobku :tak: tym bardziej,że są tam dwie panie,które mogą (oczywiście za doddatkową opłatą)zabrać dziecko ze żłobka po 18.00,jeśli będę pracować dłużej i się nim zająć.dziecko je będzie znało,ja też,bo one tam pracują i blisko mieszkają,więc na żłobku się skończy.
 
Poczułam się okrponie jak przeczytałam, że dziecko przy mamie najlepiej się rozwija :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
I się z tym nie zgadzam :no:. Inne osoby (mężowie, opiekunki) też doskonale stymulują rozwój dziecka

Wracam do pracy z bólem serca od 18 października :-:)-:)-(
Michaś zostaje z opiekunką
 
natka ty sie ne prejmuj i nie czuj okropnie, bo kazdy ma swoje zdanie. dla jednych njlepszy rozwoj zapewnia mama dla innych np. opiekunka.
 
każdy na miarę swoich możliwości - wiadomo przecież że nie wszystkie mamy mogą sobie pozwolić na pozostanie w domu - wystarczy zobaczyć przykład naszych mam - w większości powracały do pracy w 3 miesiącu naszego życia - karmienia piersią też nie było nie wiadomo ile - a nie mogę powiedzieć żebym się gorzej rozwinęła ;-);-)
 
Natka,ja bymz checia siedziala z mala przynajmniej do roczku,ale nie mam takiej mozliwosci,choc na 1/2 etatu,ale do pracy isc musze :-( takie zycie.a co do tych innych osob przebywajacych z dzieckiem-to chyba dobrze dla dziecka,bo co to za radocha tak samemu w domu siedziec?ja tak mialam i cholernie zazdroscilam innym dzieciom-tym ze zlobka i przedszkola.
 
reklama
Ja zostaję z małym w domu, ale daleka jestem od stwierdzenia, że przy mnie najlepiej się rozwinie. Róznie to może być - czasem opiekunka jest bardziej zaangażowana od rodziców. Poza tym mamkie łatwiej zrobic z dziecka maminsynka, siedzac z nim cały czas w domu.
Wczoraj miałam taki oto przykład - rodzice przyszli z córką (na oko 5 lat) do lekarza, wzięli tez ze soba opiekunkę. Poniekąd rozumiem obecność opiekunki, bo miała się zapewne zająć małą, gdy oni będą w gabinecie. Jednak porażająze było to, że ani rodzice nie byli zainteresowani corką, ani ona nimi podczas czekania na swoja kolej. Mała bawiła sie z opikunką, a rodzice gadali sobie o pracy. Jak dla mnie przerazające :szok:
 
Do góry