Moja ma prawie 2 latka i sama teraz ma tylko adaptacje. No nic zobaczymy jak będzie teraz po tym kolejnym tygodniu jak będzie wcześniej wychodzić czy to coś pomoże i zacznie się coś przyzwyczajać. Od małego była praktycznie cały czas tylko ze mną i tylko mama mama i teraz to jednak trochę działa na niekorzyśćPierwsze 3 dni to on myślał, że jest na sali zabaw i nie płakał w ogóle. Po 3 dniach jak zachorował i miał przerwę i wróciliśmy z powrotem do adaptacji to zaczął płakać przy wchodzeniu do sali i wychodzeniu. I trwało to jakiś miesiąc (ten miesiąc co chodził w kratkę). A na sali nie płakał, normalnie bral udział w zajęciach. Wszystko zależy od dziecka i też od opiekunek w żłobku. Z nim równo adaptacje miała 4 dzieci z jego grupy, wszystkie w okolicach roczku i wszystkie podobnie dobrze przeszly.