reklama
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
Jagusia,miło że z nami jesteś,coś nas ostatnio troszkę więcej na forum a to mnie bardzo cieszy Basieńka,super że już możesz być z nami,pisz jak najczęściej!
Drogie lipcoweczki!!! Po tragedii jaka spotkala Marte, prosze was by ta sytuacja nie zbila was z nog!!! Musimy myslec tez o naszych dzieciatkach bo jak wyczuja ze sie martwimy, to zeby tylko nie bylo wiecej komplikacji!!!
Musimy wierzyc , ze wszystko bedzie dobrze i u Marty tez kiedys sie ulozy, ale na to potrzeba czasu!!!
Poki mamy to szczescie nosic nasze malenstwa pod serduszkiem to cieszmy sie tym i nie malujmy czarnych scenariuszy, ze nam tez sie to moze zdarzyc! Nigdy nic nie mozemy przewidziec i to w kazdej sytuacjii, nie tylko w ciazy!!!
Musimy wierzyc , ze wszystko bedzie dobrze i u Marty tez kiedys sie ulozy, ale na to potrzeba czasu!!!
Poki mamy to szczescie nosic nasze malenstwa pod serduszkiem to cieszmy sie tym i nie malujmy czarnych scenariuszy, ze nam tez sie to moze zdarzyc! Nigdy nic nie mozemy przewidziec i to w kazdej sytuacjii, nie tylko w ciazy!!!
k@siek
Mama dwóch Skarbów:)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2005
- Postów
- 2 161
Mnie ta sytuacja dała duuuzo do myslenia. Przechodze stres w pracy... w domu też różnie bywa skaczę po krzesłach wieszając firanki i pranie 3 x dziennie wydaje się zawsze że ja jestem twarda i mnie to nie dotyczy do czasu kiedy taka sytuacja nie dotyka tak blisko Czasem można uważać chuchać i dmuchac ( jak Martusia) a i tak stanie się najgorsze ale po co pomagać nieszczesciu. Wiem że teraz bede juz bardziej ostrożna...
reklama
wiecie, to tak jak na zdrowie, nie zwraca się za bardzo uwagi póki coś nie wylezie, nasze bobaski wydaje się takie bezpieczne w brzuszkach a z drugiej strony takie bezbronne. Bezbronne jesteśmy także my-mamy, bo nic nie możemy zrobić-ani utulić ani inaczej pomóc bo są w środku, pozostaje tylko uważać na siebie z nadzieją, że to wystarczy
Podziel się: