reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zgłoszenia do Listy Lipcowych Mamuś :)

jagusia-ja też nawet w 19m tyg chyba nic nie czuję albo nie odróżniam tych ruchów, masz przed sobą jeszcze 23 tygodnie na czucie
 
reklama
witaj Jagusia wsrod nas KOCHANE ZYCZE MIŁEJ NIEDZIELI----AMKO ja jestem bez chłopa juz prawie miesiac a zobacze go dopiero w marcu pomysl co ja przechodz ale coz takie czasy pozdrawiam papatki
 
Jagusia,miło że z nami jesteś,coś nas ostatnio troszkę więcej na forum a to mnie bardzo cieszy :) Basieńka,super że już możesz być z nami,pisz jak najczęściej!
 
JAGUSIA witaj!

BASIEŃKO mój już w domu. Od razu raźniej. Czas szybko minie i Twój też zaraz wróci. Z takich rozstań to najbardziej lubię powitania ;-) Was pewnie czeka równie namiętne...
 
Drogie lipcoweczki!!! Po tragedii jaka spotkala Marte, prosze was by ta sytuacja nie zbila was z nog!!! Musimy myslec tez o naszych dzieciatkach bo jak wyczuja ze sie martwimy, to zeby tylko nie bylo wiecej komplikacji!!!
Musimy wierzyc , ze wszystko bedzie dobrze i u Marty tez kiedys sie ulozy, ale na to potrzeba czasu!!!
Poki mamy to szczescie nosic nasze malenstwa pod serduszkiem to cieszmy sie tym i nie malujmy czarnych scenariuszy, ze nam tez sie to moze zdarzyc! Nigdy nic nie mozemy przewidziec i to w kazdej sytuacjii, nie tylko w ciazy!!!
 
a ja witam  sedecznie wszystkie Nowe brzuszki ktorych przywitać jeszcze nie zdążyłam  :)  :)  zgadza się Kreciku...choć to nie takie proste  ::) ale masz rację  :)
 
Mnie ta sytuacja dała duuuzo do myslenia. Przechodze stres w pracy... w domu też różnie bywa skaczę po krzesłach wieszając firanki i pranie 3 x dziennie wydaje się zawsze że ja jestem twarda i mnie to nie dotyczy do czasu kiedy taka sytuacja nie dotyka tak blisko :( Czasem można uważać chuchać i dmuchac ( jak Martusia) a i tak stanie się najgorsze ale po co pomagać nieszczesciu. Wiem że teraz bede juz bardziej ostrożna...
 
mnie też ta okropna sytuacja zmusiła do pokory i już nic nie staram sie udowadniać, jaka to ja jestem silna mimo ciąży. To głupota. Trzeba dbać i chuchać, napewno tym nie zaszkodzimy.
 
No właśnie... bo my może i jesteśmy silne ale nasze maleństwa nie... a przecież to wszystko dla nich, to nasze skarby.
 
reklama
wiecie, to tak jak na zdrowie, nie zwraca się za bardzo uwagi póki coś nie wylezie, nasze bobaski wydaje się takie bezpieczne w brzuszkach a z drugiej strony takie bezbronne. Bezbronne jesteśmy także my-mamy, bo nic nie możemy zrobić-ani utulić ani inaczej pomóc bo są w środku, pozostaje tylko uważać na siebie z nadzieją, że to wystarczy
 
Do góry