azorek84
mama Amelii 2009
oo kasia ty jeszce nie spakowana? ja sie tam szybko spakowalam: szczoteczka pasta pizamka dresik plus koszulka (u na snie trzeba w pizamkach smigac;]) gatki jednorazowe, podpaski te typu bella grubasne wielkie, dla mlodej pieluchy, pajacyk ubranie na tzw wyjscie ze szpitala, smoczek-za ktory dostalam jazde w szpitalu od poloznej, recznik jakis dla siebie maly reczniczeka-taka szmatka do porodu co by mezasty robil mi oklady i mialam tantum rossa ale o kant doopy z tym bo mi nie pomagalo i wsumie niewiele wiecej pamietam co bym miala w tej trobie...kapcie jakies klapki czy cos co by pod prysznic bylo choc i tak sie nie przydaly ;] stanik na zmiane jakies saszetki z szamponem i zelem pod prysznic szczota do wlosow i tyle z bajerow raczej hihi o kazalam mezastemu pakowac bo ja bylam zbyt zajeta w trakcie porodu zeby jeszcze po torbie grzebac a nie wyobrazam sobie w takim momencie pytan typu a gdzie to wsadzilas w ktorej kieszeni itd bo chyba bym go w butach zjadla