reklama
żaneta28
Fan(ka)
Proste pytanie: Skąd się bierze kurz?
- Kurz bierze się z kurzajek.
- Z pyłków roślin, starego naskórka, włosków itd... Nic w przyrodzie nie ginie!
- Z kurzenia.
- To jest pył, który się bierze z kruszenia większych cząsteczek.
- Kurz powstaje w wyniku tarcia, pojawiającego się na styku światów równoległych.
- Z powietrza.
- Z moheru.
- Z ubrań, włosów, naskórka, kołder, poduszek, pościeli.
- To skąd mój naskórek bierze się na szafie?
- Najwięcej wydziela się go podczas odkurzania.
- Z moich obserwacji wynika że w domach ludzi spokojnych jest niewiele kurzu. Wniosek: Kurz wytwarzają ludzie wkurzeni.
- Kurz pochodzi z łupieżu. Zwłaszcza tego łonowego
- Kurz bierze się z kurzajek.
- Z pyłków roślin, starego naskórka, włosków itd... Nic w przyrodzie nie ginie!
- Z kurzenia.
- To jest pył, który się bierze z kruszenia większych cząsteczek.
- Kurz powstaje w wyniku tarcia, pojawiającego się na styku światów równoległych.
- Z powietrza.
- Z moheru.
- Z ubrań, włosów, naskórka, kołder, poduszek, pościeli.
- To skąd mój naskórek bierze się na szafie?
- Najwięcej wydziela się go podczas odkurzania.
- Z moich obserwacji wynika że w domach ludzi spokojnych jest niewiele kurzu. Wniosek: Kurz wytwarzają ludzie wkurzeni.
- Kurz pochodzi z łupieżu. Zwłaszcza tego łonowego
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
> Kolega opowiada koledze:
> - Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiemczemu
> środek na rozwolnienie.
> - Zażyłeś ten środek?
> - Zażyłem.
> - I co, kaszlesz?
> - Nie mam odwagi...
>
>
> Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu.Odkrywa
> jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka.
> Odcinago, aby pokazać żonie ten ewenement. Chowa do teczki i przynosi do
> domu.
> - Kochanie, patrz, co odkryłem!
> Żona na to:
> - O Boże, Rysiek nie żyje!
>
>
> Nad brzegiem jeziora siedzą sobie Polak, Rusek i Anglik. W pewnymmomecie
> Polak zuważył tabliczkę z napisem "To jezioro spełnia życzenia." i
> instrukcję pod spodem: "Wejdź na molo, weź rozbieg, przy końcu wyskocz i
> wypowiedz życzenie, a jezioro zmieni się w rzecz, o którą prosisz."
> Pierwszy biegnie Polak. Na końcu mola wyskakuje i krzyczy:
> - Wino! - Jezioro zamienia się w wino.
> Drugi biegnie Rusek i krzyczy:
> - Vodka! - Jezioro zamienia się w wódkę.
> Biegnie Anglik, już ma wyskakiwać, ale potyka się:
> - Oh shit!
> - Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiemczemu
> środek na rozwolnienie.
> - Zażyłeś ten środek?
> - Zażyłem.
> - I co, kaszlesz?
> - Nie mam odwagi...
>
>
> Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu.Odkrywa
> jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka.
> Odcinago, aby pokazać żonie ten ewenement. Chowa do teczki i przynosi do
> domu.
> - Kochanie, patrz, co odkryłem!
> Żona na to:
> - O Boże, Rysiek nie żyje!
>
>
> Nad brzegiem jeziora siedzą sobie Polak, Rusek i Anglik. W pewnymmomecie
> Polak zuważył tabliczkę z napisem "To jezioro spełnia życzenia." i
> instrukcję pod spodem: "Wejdź na molo, weź rozbieg, przy końcu wyskocz i
> wypowiedz życzenie, a jezioro zmieni się w rzecz, o którą prosisz."
> Pierwszy biegnie Polak. Na końcu mola wyskakuje i krzyczy:
> - Wino! - Jezioro zamienia się w wino.
> Drugi biegnie Rusek i krzyczy:
> - Vodka! - Jezioro zamienia się w wódkę.
> Biegnie Anglik, już ma wyskakiwać, ale potyka się:
> - Oh shit!
bua ha ha ale się uśmialiśmy ze starym> Kolega opowiada koledze:
> - Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiemczemu
> środek na rozwolnienie.
> - Zażyłeś ten środek?
> - Zażyłem.
> - I co, kaszlesz?
> - Nie mam odwagi...
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
Umiera teściowa. Spogląda w okno i szepta:
- Ale zachód.
Zięć:
- Niech się mama nie rozprasza.
********************************
Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.
Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.
Tłumaczenie poniżej:
T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!
- Ale zachód.
Zięć:
- Niech się mama nie rozprasza.
********************************
Teść wchodzi przez bramkę do ogródka i widzi w oknie domu smutnego zięcia.
Teść pokazuje jeden kciuk "up", na co zięć z okna obydwa. Wtedy teść z pytającą miną robi "węża" ręką, a zięć odpowiada tak samo, ale dwuręcznie. Na co teść wali się w klatkę pięścią, a zięć masuje dłonią po brzuchu i obydwaj znikają.
Tłumaczenie poniżej:
T: Mam flaszkę!
Ź: To mamy dwie!
T: Żmija w domu?
Ź: Są obie
T: To co, pijemy na klatce?
Ź: Nie, na śmietniku!
słowiczek
mama pisklaczków
MADZIA doooobreeee!!!!!
słowiczek
mama pisklaczków
Najpierw przeczytaj poniższy tekst...!!
Żona poprosiła męża żeby kupił jej prezent na gwiazdkę. Chciała żeby to była niespodzianka, ale podpowiedziała mężowi, że chciałaby, aby ten prezent to było coś, co przyspiesza od 0 do 100 w 4 sekundy i najlepiej żeby było niebieskie...
... i oto co znalazła pod choinką
http://img142.imageshack.us/img142/2776/pic15724wb7.jpg .......
Żona poprosiła męża żeby kupił jej prezent na gwiazdkę. Chciała żeby to była niespodzianka, ale podpowiedziała mężowi, że chciałaby, aby ten prezent to było coś, co przyspiesza od 0 do 100 w 4 sekundy i najlepiej żeby było niebieskie...
... i oto co znalazła pod choinką
http://img142.imageshack.us/img142/2776/pic15724wb7.jpg .......
reklama
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
Żona przed wyjazdem na wczasy przypomina mężowi:
- A nie zapomnij dawać wody papużkom!
- Nie bój się - zapewnia ją mąż - już ja wiem, co to pragnienie...
*****************
U lekarza.
- Jak się objawiają pańskie zaniki pamięci?
- Notorycznie zapominam, że mam żonę...
*********************
Przychodzi baba do lekarza cała w muchach.
Lekarz ją pyta: Po co pani przyszła?
-Zostałam zmuszona.
*****************************
Przychodzi facet do lekarza.
- Co się stało? - pyta lekarz.
Na to facet po cichutku:
- Panie doktorze to ja, baba, tylko się tak przebrałam!
*****************************************
Ojciec chciał oglądać mecz w TV, ale mu małe dziecko za bardzo przeszkadzało, więc zaprowadził je do jego pokoju, włączył adapter (taki jeszcze na czarne płyty), założył mu słuchawki na uszy i "puścił" bajkę.
Po jakimś czasie słyszy dziwne odgłosy dobiegające z pokoju malca:
"BUM BUM BUM ..."
Ale że mu się ruszyć nie chciało, więc oglądał mecz dalej.
Po jakimś czasie znowu słyszy coraz głośniejsze:
"BUM BUM BUM ...."
Więc postanowił jednak sprawdzić co się tam wyprawia.
Otwiera drzwi i widzi malucha ze słuchawkami na uszach, walącego głową w ściane i powtarzającego ciągle :
- Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! ......
Ojciec zdejmuje mu sluchawki, zakłada je na uszy a tam:
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
- A nie zapomnij dawać wody papużkom!
- Nie bój się - zapewnia ją mąż - już ja wiem, co to pragnienie...
*****************
U lekarza.
- Jak się objawiają pańskie zaniki pamięci?
- Notorycznie zapominam, że mam żonę...
*********************
Przychodzi baba do lekarza cała w muchach.
Lekarz ją pyta: Po co pani przyszła?
-Zostałam zmuszona.
*****************************
Przychodzi facet do lekarza.
- Co się stało? - pyta lekarz.
Na to facet po cichutku:
- Panie doktorze to ja, baba, tylko się tak przebrałam!
*****************************************
Ojciec chciał oglądać mecz w TV, ale mu małe dziecko za bardzo przeszkadzało, więc zaprowadził je do jego pokoju, włączył adapter (taki jeszcze na czarne płyty), założył mu słuchawki na uszy i "puścił" bajkę.
Po jakimś czasie słyszy dziwne odgłosy dobiegające z pokoju malca:
"BUM BUM BUM ..."
Ale że mu się ruszyć nie chciało, więc oglądał mecz dalej.
Po jakimś czasie znowu słyszy coraz głośniejsze:
"BUM BUM BUM ...."
Więc postanowił jednak sprawdzić co się tam wyprawia.
Otwiera drzwi i widzi malucha ze słuchawkami na uszach, walącego głową w ściane i powtarzającego ciągle :
- Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! ......
Ojciec zdejmuje mu sluchawki, zakłada je na uszy a tam:
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 282 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: