reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

reklama
Gratulacje dla wszystkich maluchów z okazji pomyślnego bilansu!!!

Julita my też jeszcze nie byliśmy i jakoś na razie mi się nie spieszy. Jasiek zdrowy, w kwietniu się nalataliśmy do lekarza z jego infekcją układu moczowego, więc nie wiem, czy teraz będę w ogóle szła. Co do szczepienia, to też jeszcze nie podjęłam decyzji, ale chyba jestem na "nie", zwłaszcza po ostatniej rozmowie z teściówką, która mi powiedziała, że małż w dzieciństwie miał powikłania po szczepionce polio - wystąpiła neuroza - porażenie kończyn, zaczął chodzić na palcach i groził paraliż nóg- to też były żywe szczepy. Na szczęście po odtruciu wszystko się odwróciło - ale, jak mówił lekarz - to była loteria.
Jutro małż idzie do naszej (nie jaśkowej) przychodni podpytać, czy jest możliwość zamówić szczepionkę na samą odrę - tak, jak my byliśmy szczepieni. A żeby dziecia zważyć i zmierzyć, to sama potrafię, nie muszę iść do przychodni wysłuchiwać kazań n/t ewentualnego nieszczepienia.
Pewnie podeślą za nami pielęgniarkę środowiskową, bo jak nie poszłam na bilans 9 miesięcy, to od razu przyleciała, ale olewam to. Niech przyłazi - najwyżej pogonię jak mnie będzie wkurzać ;)
 
Kuba waży 10.5 od wyjścia ze szpitala 12 kwietnia przybrał prawie kilo:baffled: To nie błąd w ważeniu bo czuć na rekach te kilosy - mm nadzieję ze to tylko nadrobił ta chorobe a teraz bedzie wolniej przybierać, bo w takim tempie to ufff!....
 
Kuba waży 10.5 od wyjścia ze szpitala 12 kwietnia przybrał prawie kilo:baffled: To nie błąd w ważeniu bo czuć na rekach te kilosy - mm nadzieję ze to tylko nadrobił ta chorobe a teraz bedzie wolniej przybierać, bo w takim tempie to ufff!....
nikita ..moj tez po chorobie wystrzelil tak z kopyta ...ze az mam obawy ,ze jak sie nei zatrzyma to bedzie klocuszkiem..w miesiac przybral prawie kilogram...no jak noworodek...a rusza sie bardzo duzo .-)
ale dobrze..lepiej niech je...bo jak nei jadl to byla kwestia paru dni i lecial na wadze strasznie w chorobie.
 
reklama
Do góry