reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie,wychowanie i rozwój naszych dzieciaczków

zdrowka dla Nadusi,Stasia i Zosi.

Nikita no wlasnie kazda z nas ma rozne mysli czasami,ma dosc.

Wczoraj u mnie np Ola przez caly dzien spala 30 min,bo 4 zeby wychodza,kuki robi czesto,przezto doszlo odparzenie pupy.Wieczorem polozylam ja troche z gola pupa to zrobila kupke w łozeczku:szok:
Wiktor najpierw wylal szklanke kokpotu jagodowego nacala kuchnie,ukul ole patykiem kolo oczka,wieczorem niosl na stol nadziewane jajka i po drodze wszydstkie wywalil itp.
tez mialam dosc:wściekła/y: sorki za marudzenie i to jescze na tym watku
 
reklama
Agnieszka zdrówka dla Nadusi! że tez jakieś gówna się jej muszą ciągle czepiać :-(
Frigga zdrówka też dla Twojej Zosieńki.

No i niechże już będzie wiosna bo te choróbska już mnie wkurzają!

edit: apropo marudzenia, to tez mam czasem dość i w myślach wkurzam się nie raz na małą, a później ją przepraszam że się na nią złościłam i mam wyrzuty sumienia :)
 
Ostatnia edycja:
Agnieszka jak tam dzisiaj Nadusia,Lepiej?
Niby lepiej,ale gorączka nie odpuszcza,aczkolwiek 40 stopni nie przekracza,oscyluje się w granicach 39 stopni,a to juz 5 dzień z gorączką:-( Jutro idziemy znów do lekarza i robię jej podstawowe badania:morfologia,mocz ogóny i crp.
 
Nie wiem czy czasem po żółtku mała nie dostała wysypki:(, na początku było tylko na ramieniu a ja głupia myślałam że to od tych zatrzasków przy bodziakach...ale dziś ma też na czole i nosku:(
a może po czekoladzie, którą ja jem?..mało ale jednak:-(
 
Nie wiem czy czasem po żółtku mała nie dostała wysypki:(, na początku było tylko na ramieniu a ja głupia myślałam że to od tych zatrzasków przy bodziakach...ale dziś ma też na czole i nosku:(
a może po czekoladzie, którą ja jem?..mało ale jednak:-(
Nie no, od tego co Ty jesz to raczej nie, juz za duza na to moim zdaniem. Stawiałabym raczej na jogurt.
 
Dziweczyny, mam pytanko, czy może któreś z Waszych dzieciaczków nie siada jeszcze samodzielnie? Ogólnie, jak się poda Mateuszkowi ręce, to sam się dźwiga do siadania i idzie mu to bardzo sprawnie. Jak leży, to też czasami dźwignie główkę dość wysoko, ale żeby tak sam z siedie usiadł z pozycji leżącej, to nie. Do tego, jak mam go na kolanach w pozycji półleżącej, to sam usiądzie, więc nie wiem, czy mam się martwić, czy nie. Pediatra daje mu czas do 11 miesiąca. Jak się nic nie zmieni, to pewnie skieruje go na rehabilitację. My zapisaliśmy Mateuszka na basen, ale za nami dopiero 2 spotkania, więc może z czasm to mu pomoże. Proszę, napiszcie, jak to u Was wygląda, bo mi spokoju to nie daje.:-(
 
Dziweczyny, mam pytanko, czy może któreś z Waszych dzieciaczków nie siada jeszcze samodzielnie? Ogólnie, jak się poda Mateuszkowi ręce, to sam się dźwiga do siadania i idzie mu to bardzo sprawnie. Jak leży, to też czasami dźwignie główkę dość wysoko, ale żeby tak sam z siedie usiadł z pozycji leżącej, to nie. Do tego, jak mam go na kolanach w pozycji półleżącej, to sam usiądzie, więc nie wiem, czy mam się martwić, czy nie. Pediatra daje mu czas do 11 miesiąca. Jak się nic nie zmieni, to pewnie skieruje go na rehabilitację. My zapisaliśmy Mateuszka na basen, ale za nami dopiero 2 spotkania, więc może z czasm to mu pomoże. Proszę, napiszcie, jak to u Was wygląda, bo mi spokoju to nie daje.:-(
Alcia mój tak robi, dokładnie tak samo, siada i nawet wstaje jak mu się daje rękę, albo jak się sam złapie mnie, a jak sam płasko leży to nie siada. Nie ma się czym martwic moim zdaniem, uważam że po prostu nie odkrył że może się podnieść sam.
 
Alcia mój tak robi, dokładnie tak samo, siada i nawet wstaje jak mu się daje rękę, albo jak się sam złapie mnie, a jak sam płasko leży to nie siada. Nie ma się czym martwic moim zdaniem, uważam że po prostu nie odkrył że może się podnieść sam.
Bardzo, bardzo dziękuję Ci za odpowiedź! :-)Ulżyło mi ogromnie! Czasmi słyszę, że niektóre dziewczyny uczą już swoje pociechy, jak załatwiać się na nocniczku! A u nas to jest nie możliwe, bo przecież sam nie usiedzi na nocniczku, więc takie czynności nie wchodzą w grę! Nawet nie możemy jeszcze zmienić fotelika w samochodzie, by jeździł przodem, bo nie umie jeszcze tak sztywno siedzieć, a w starym już się ledwo, ledwo mieści i się denerwuje, że mu niewygodnie, więc stąd moje obawy i niepewność!:-(
 
reklama
pytałam o szczepionkę na ospe, polecała, niestety teraz sa 2 dawki wiec koszt większy :(

Krewetko, a o jakiej szczepionce mówisz? bo rozumiem, że nie masz na wyśli MMR 2 (odra, świnka, różyczka) - z tego co wiem to jest bezpłatna i ma jedną dawkę... a opinie różne :/ jest jakiś inny odpowiednik tej szczepionki?

Wczoraj u mnie np Ola przez caly dzien spala 30 min,bo 4 zeby wychodza,kuki robi czesto,przezto doszlo odparzenie pupy.Wieczorem polozylam ja troche z gola pupa to zrobila kupke w łozeczku:szok:
Wiktor najpierw wylal szklanke kokpotu jagodowego nacala kuchnie,ukul ole patykiem kolo oczka,wieczorem niosl na stol nadziewane jajka i po drodze wszydstkie wywalil itp.
tez mialam dosc:wściekła/y: sorki za marudzenie i to jescze na tym watku

uuu... dużo wrażeń jak na jeden dzień... ;) aż się boję jak to będzie z dwójką ;)

-------------

Witam się dziś w chorobowym :)

U nas do kitu... Ja chora szósty dzień (ale już powoli przechodzi), a Jagoda się oczywiście ode mnie zaraziła :( Dziś w nocy temperatura dobiła do 39,5 ... Biedna, nawet nie miała siły płakać... Gorączkę zbiłam nurofenem. Zobaczymy co powie lekarz...

Pozdrawiam wszystkie mamy i ściskam małych chorowitów - Stasia, Zosię i Nadunię. Zdrówka, zdrówka, zdrówka!
 
Do góry